-
Zawartość
318 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Alder
-
hmmm...wedle chińskiego zodiaku jestem koza/owca(a guzik bo panna!) Koza to bardzo harmonijny, zrównoważony znak, który z natury ceni ciche, niekonfliktowe otoczenie, w którym dominuje łagodność relacji. Koza, nazywana też Owcą, ma delikatny charakter, który skłania ją do unikania kłótni, sprzeczek i awantur na każdym tle. Większość Owiec ucieka od otwartych walk, wybierając pokojowe rozwiązania i szeroko zakrojone kompromisy. W życiu osoby z roku Kozy są cierpliwe i wytrwałe, ciche, nieśmiałe, ale obdarzone wielkim sercem, nakazującym im współczucie dla cierpienia czy biedy. Kozy nie chcą ranić innych w żaden sposób, gdy sprawią komuś przykrość, same popadają w smutny nastrój, gdyż zawsze dzieje się to przypadkiem. Łagodność i spolegliwość Owiec jest imponująca, dlatego sprawdzają się jako oddani przyjaciele i łagodni partnerzy. W towarzystwie Kozy nie brylują, są raczej tłem, ale ich natura sprawia, iż niemal nie mają wrogów, oceniane są zwykle jako osoby sympatyczne, przyjacielskie i pomocne. Typowe Kozy nie są przebojowe, lubią pracować, gdy dokładnie wiedzą, co robić i gdy ktoś powie im, jak działać. Koza szanuje pracodawcę i współpracowników, wykazuje się dużą dyplomacją w stosunkach starając się, by nikogo nie urazić ani nie sprowokować. To z reguły bardzo nieśmiałe, nieskore do walki osoby, które bywają mało asertywne, ale umieją poprosić o pomoc. Dobra, miła i łagodna Owca niemal zawsze otrzymuje wsparcie, o które prosi, gdyż niewiele osób ma powody, by jej odmówić. Mimo nieśmiałości i uciekania od konfrontacji Kozy zwykle tworzą szczęśliwe związki, które również pod względem materialnym nie kuleją. Kozom dopisuje życiowe szczęście w pracy, związkach i przyjaźni i zdawać by się mogło, że to rekompensata od losu za to, że są tak łagodne, delikatne oraz uległe. Typowe Owce nie są egoistyczne ani roszczeniowe, chętnie pomagają innym – w niesieniu pomocy dużą motywacją jest dla nich współczucie dla czyjegoś nieszczęścia, są uczuciowe, empatyczne oraz łatwo przychodzi im otoczenie innych szczerą opieką. Niemniej zdarza się, że ktoś widząc troskliwość Owcy, chce wykorzystać jej dobre serce – naiwna Owca zazwyczaj nie rozpozna podstępu i wpadnie w sidła wyrachowanej jednostki. Taka postawa jest kłopotliwa, gdy Owca ma w swoim otoczeniu wiele takich osób – przykrości sprawiają Owcy autentyczny zawód, choć gdy ktoś ponownie poprosi je o pomoc, nie odmówią.
-
Jak jedna z nas powiadasz...nie oddam jej ani jednej kropli rumu! ani jednej!...mogę dać trochę owoców, ale rumu nie oddam!*rzuca szpiegowi dwa jabłka i pomarańczę* zjedz...pewnie jesteś głodna czy co...*zwraca się do Elizabetth* dobra już! rany...dobra to ja wyczyszczę pokład...a potem sprawdzę stan takielunku...może być?
-
A któż by inny miał by nas szpiegować jak nie flota królewska(FK)? *zwraca się do szpiega*- Pijaki? jesteś na pokładzie pijanego pegaza, więc czego się spodziewałaś?...podobno FK używa złotych szabli...zawsze myślałem że złoto nadaje się na broń tak samo jak rozgotowany makaron ale..co ja tam wiem... oby kapitan miał dzisiaj dobry humor, bo jak nie...
-
A bo ja wiem? wygląda mi to na szpiega...tej no*gul, gul, gul* floty królewskiej czy jak im tam...szpieg...hmmm...może nam się przydać, ja bym pozostawił przy życiu tego wszawego karakana *gul, gul, gul* ehh i kolejna butelka rumu wyczyszczona...a pan kapitan co myśli zostawić przy życiu czy zabić?
-
Michał (hebr. מִיכָאֵל – Mîchā’ēl) – imię męskie pochodzenia biblijnego wywodzące się od jednego z archaniołów. Po hebrajsku znaczy "któż [jest taki] jak Bóg". Drugie imię. Adrian – imię męskie pochodzenia łacińskiego. Wywodzi się od imienia cesarza Hadriana, łac. "Hadrianus", czyli "pochodzący z Hadrii" lub "z regionu morza Adriatyckiego". Imię było noszone przez kilku wczesnochrześcijańskich świętych i męczenników. Notowany w źródłach rosyjskich pochodzących z lat 1479–1584 z monastyru sołowieckiego
-
Sens...sens panie kapitanie jest wszędzie wystarczy go tylko znaleźć...a niedocenianie przeciwnika jest pierwszym krokiem do przegranej bitwy, nie mniej jednak...zabijemy tego stwora! Proszę bardzo o to butelka rumu!*podaje rum*
-
Ale jeśli latający holender ma władzę nad lewiatanem to zabijając go będziemy mieli na pieńku z latającym holendrem, z drugiej strony mając władzę nad lewiatanem de facto będziemy kontrolować latającego holendra, pozatym kto powiedział że tego nie da się zrobić? ale jeśli pan kapitan mówi żeby zabić to zabijemy!*bierze porządny łyk rumu* haj ha kolejkę nalej...co do?...*na dźwięk klaksonu zerka w niebo* noo...to wygląda na to że mamy wsparcie niebios XD zalążek prawdziwej pirackiej floty!
-
Ja bym użył czarnej magii by przejąć kontrolę nad lewiatanem...oczywiście gdybym choć trochę znał się na czarnej magii...
-
Nie dość że jesteśmy lojalni to jeszcze pijani panie kapitanie! A flota królewska? jeśli się nie boicie to stańcie z nami w szranki! jednak na chwilę obecną mamy inne cele...później się z wami pobawimy.
-
Odnośnie tekstu to jest on zacny:fluttershy4: Odnośnie celu naszej misji: Lewiatan? myślałem że zwędzimy necronomicon albo będziemy walczyć z latającym holendrem...lewiatan to pikuś, jesteśmy w końcu załogą pijanego pegaza czyż nie?
-
*Spokojnym krokiem wchodzi na pokład* Hej ho to pijany pegaz i butelka rumu! dobra...7 beczek rumu i 4 beczki prochu plus 45 kg owoców... zanim się zorientują że ich okantowałem będziemy na pełnym morzu... trza to załadować na pokład.
-
Czyli rozumiem że można zejść na ląd?*bierze szablę i dwa pistolety* dobra...czas trochę popiratować na lądzie*z chodzi z okrętu i udaje się w znanym tylko sobie kierunku*
-
Jasne że żyję!*przeszywa szablą kolejnego wroga* nie tak łatwo mnie zabić! czy tylko my dwaj tu walczymy!!??
-
*Również skaczę na pokład wrogiej jednostki, strzela z pistoletu trafiając jednego z wrogich marynarzy prosto w serce, teraz została mu tylko szabla...krótkie cięcia szabli przeszywają powietrze czterech wrogów pada martwych na ziemię, to jednak za mało...* no co! tylko na tyle was stać!*wrzeszczy zdyszany po czym znowu rzuca się w wir walki*
-
Może...ale z pod mojej szabli żaden nie wyjdzie żywy!
-
*w jednej ręce trzyma, a w drugiej szablę* Niech załoga pijanego pegaza pokaże co jest warta! Tak tworzą się legendy! Pijany pegaz ta nazwa będzie budzić strach w sercach naszych wrogów! kill them all! nie brać jeńców! zobaczymy czy są tacy mocni!, dawać mi ich tu!
-
Przepraszam bardzo! jestem trzeźwy!...chwilowo...mówiłem że "trempel" potrafi zdziałać cuda?...co pan kapitan powiedział?" do broni"? do broni!! wszawe karakany!!*zaczyna gorączkowo biegać po pokładzie ładując działa, pistolety i muszkiety*
-
Hej ho na umrzyka skrzyni i butelka rumu!, Hej ho resztę czas uczyni i butelka rumu! Panie kapitanie my na kacu? jesteśmy piratami na skarb czarnobrodego! poza tym...jest coś takiego jak "trempel" a gwarantuję że po tym każdy wytrzeźwieje w dwie minuty...dwa żółtka jajek, sok pomidorowy, pieprz, mleko, proch strzelniczy....dobra trza zająć się czymś pożytecznym...gdzie jest rum?
-
Same klasyki tu widzę jak szanty to tylko Polskie...Chłopcy z botany bay, pożegnanie liverpoolu, płyńmy w dół do starej maui, gdzie ta keja, przechył, stary bryg...kurde stare dobre czasy:D
-
Rum! napijmy się za zwycięską bitwę!*gul, gul, gul* eeee...dobra to ktho jeszczeeee...jest trzeźwy? hej ha kolejke nalej hej ha kielichy wznieśmy!...nam na tym nie zależy więc wypijmy jeszcze!
-
No to odpalamy!*BUM! wystrzał z działa wzbił w powietrze kłęby dymu, gwoździe i tłuczone szkło skosiło z nóg załogę wrogiego statku* Nie wiem jak wy ale ja nie biorę jeńców!*uzbrojony w szablę i tasak przeskakuję na pokład statku handlowego*
-
Co kto jak?! co tu się dzieje do stu beczek rumu?! jaki abordaż?!... tylko strzelać celnie!!*bierze szablę* dajcie mi ich tu!*podbiega do jednego z dział i zaczyna je ładować gwoździami i tłuczonym szkłem*
-
Ja mam pannę 20 IX. Opisy tegoż znaku, cechy charakteru itp. średnio mi pasują, mówi się że "panna" jest zorganizowana i sumienna a nawet pedantyczna...taaaa...jasne.
-
napijmy się!*wypija wszystko na raz* dobre...ale mogło by być lepsze, trza się kimać jutro czeka nas rabowanie i plądrowanie...
-
Moja propozycja hymnu...a tak po za tym, to czy płyniemy w dobrym kierunku? i gdzie jest rum jak pragnę chaosu! suszy mnie!