-
Zawartość
5909 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
147
Posty napisane przez Cipher 618
-
-
Jednogłośnie
wygrywa Donald.
No dobra, coś nowszego.
Tymbark czy Frugo?
-
A ja wam proponuję... Stworzyć zarazę, która pogrąży w chaosie cały świat.
Tak między nami. [szeptem] Mam już jedną zarazę - Lyrę. Jak tak dalej pójdzie, wraz z Pinkie i Derpy pogrążą w chaosie całe Ponyville.
Słyszałam to
Propagujcie komunizm, towarzysze!
Ko ko... co? Wyjaśnij proszę co to jest.
Koko Koko Equestria spoko xD
Proponuję, żebyście zatrudniły się w restauracji!
Mam dość cukierni, ale czemu nie? Jedno mnie martwi. Co będzie jeśli Lyra, jako kelnerka będzie łazić, tak jak te jej człowieki?
Ej, prawie łapię równowagę!
Przez to prawie, Colgate ma co robić
-
Ludzie kradli, kradną i kraść będą. Nawet jeśli to coś, jest bezwartościowe lub kosztuje przysłowiowe grosze.
- Brat mieszkający ponad 10 lat w USA pracuje na kontraktorce - remonty (albo sam znajduje klientów, albo ci sami do niego przychodzą - 'remont, stary znam dobrego gościa...' lub podlega pod kogoś). Tak czy inaczej pewnego dnia, wystawił przed dom... "kibel" (uszkodził się przy "demontażu", zardzewiałe śruby etc). Gdy po chwili wrócił z kolejnymi śmieciami... ktoś go "pożyczył". Może ten ktoś chciał zasadzić w nim kwiaty?
- W trakcie jednej z "biedronkowych" wyprzedaży gier, zauważyłem pudełko z naderwaną folią. Otworzyłem je - płyta wyjęta... A zależało mi na tej grze. Niestety to był jedyny egzemplarz. Cholercia, ktoś ryzykował za durne 10zł? Przecież tam jest monitoring! Zgłosiłem to jednemu ze sprzedawców, żeby nie było, że to ja. Poza tym, miałem dwie gry z innej "bedry", ale zachowałem paragon. Jak to mówią - lepiej dmuchać na zimne. Ten sprawdził moją torbę, obejrzał paragon, darował sobie wzywanie ochrony. Usłyszałem jak niosąc pudełko do magazynu, mówi sam do siebie "ja pieBEEPę, żeby takie gówno kraść?" Ochrona też by odniosła do magazynu, ale jego.
-
Ja dostałem w prezencie Fluttershy do czesania. Z pewnością pełno ich w sklepach. Można też kupić nieco większą - Funko, ale swoje odczekałem (pre-order).
Swoją drogą, fryzjerem to ja nie będę. Najpierw wyciąłem nadmiar włosów i paskudne "tęczowe akcenty" - było co obcinać, a wedle poradnika z YT zmoczyłem grzywę i zawiązałem wokół nóg, tak jak kazali. Żeby "fryzura" się trzymała użyłem "gumek recepturek". Następnie ściśle owinąłem ręcznikiem papierowym i odczekałem aż wyschnie (od czego jest kaloryfer). Na koniec kilka "ciosów" normalnym, cienkim grzebieniem (nie tym zabawkowym) i jakoś to wygląda. Szkoda tylko, że po "tęczowych dodatkach" została mała dziura w grzywie. Cóż, koniec końców, mam "custom Fluttershy"
-
Nauszne nie niszczą tak słuchu. Polecam: Pionieer, Reloop, Seenheiser, Behringer, Numark, Sony - wszystko zależy od ceny. Miałem Reloop i były świetne. Padły po ponad czterech latach - pałąk pękł (wszystko musi się kiedyś zepsuć)
-
Śmiejżelki górą!
Cofamy się w czasie...
Guma "Turbo" czy "Donald"?
-
Obecnie? "Szkoła życia". Egzaminy są bardzo trudne, ponieważ tylko w niektórych przypadkach istnieją poprawki. Większość oblanych egzaminów, ma nieodwracalne konsekwencje. Najdziwniejsze jest jednak to, że nie ma w niej nauczycieli. Jesteśmy nimi, my sami...
Aha. Każdy do niej trafi, lub już w niej jest
-
Podaj dalej Mimi Ledera to naprawdę dobrze skonstruowany dramat obyczajowy.
"Życie jest skomplikowane... Nie da się go naprawić tak jak roweru..." Dodam tylko, że dzięki temu filmowi zdałem maturę. Polecałem go w statusie, mam nadzieję, że obejrzało go więcej osób i odebrało tak jak Dark Feather.
-
Proponuję, żebyście przejęły władzę nad Equestrią!
Umm... niby jak? Zamieńce nie dały rady, a my dwie?
Podmieńce, jakby co.
Oj tam, na jedno wychodzi.
Zabijcie kogoś i zróbcie scene ucieczki rodem z Hollywood.
A ten znowu... no dobra, weźmiemy na cel ciebie. To jak?
-
Witam Lyra
Mam jedno pytanko: Czy dobrze znasz się na antropologii i biologii człowieka?
Hej! Od dawna nikt tu nie zaglądał. Aż kurzem i pajęczynami zarosło. Triste, do roboty [podaje mopa]
Nie przeginasz?
Nie gadaj, tylko czyść
Na antropologii tak. Ba, mam absolutnie każe wydawnictwo! Twilight widząc mnie w bibliotece, nagle traci dobry humor. Sama nie wiem dlaczego. Niestety na biologii nie. Twilight ma pełno książek o faunie i florze, ale ludzi tam nie ma. Może dlatego, że nie do końca wiem jak wyglądają?
-
Nie zrozumiałeś mnie. Z roku na rok, gry wymagają co raz mniej myślenia. Dla przykładu - MYST. Autorzy doszli do wniosku: "Jeśli chcemy zarobić na ewentualnym MYST VI, będziemy musieli go uprościć. A łatwy MYST to nie MYST". Ktoś mógłby powiedzieć: no tak, piątka się nie sprzedała, to dali sobie siana. Nie. Gra sprzedała się znakomicie. Wyszli z założenia, że: "trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść... niepokonanym".
Inny przykład. Unreal - pierwsza część wymagała myślenia. Druga... cóż. Po prostu była. Pamiętacie dawne Rainbow Six? Ghost Recon? Uproszczono je. Ma być z "pierdnięciem". TOCA Race Driver? Zrobili z nich jakiegoś "NFSowego" Grida.
Nie unikniemy zmian, szkoda tylko, że idą one na gorsze.
-
Prześlij je na "kontakt tvn". Ok, bez żartów, bo to poważna sprawa. Coś więcej niż "nikt mnie nie lubi"
Kurcze jestem w szoku. Tornado? W styczniu? Szkody materialne - pół biedy. Dobrze, że wszyscy (wliczając w to psa) cali i zdrowi. To jest najważniejsze.
-
SzymonL - Dzięki za Amerzone. Kojarzycie Benoît Sokala? Nie? A Syberię? Nadal nie? Jeśli jest ktoś, kto odpowiedziałby "nie" na wszystkie pytania to po prostu... Ech... Świat gier, takich w których trzeba myśleć, stanie się gatunkiem zagrożonym wyginięciem
-
Dzięki
W takim razie mam pomysł, inspirowany grą, którą po prostu uwielbiam.
-
Zgłaszam się, chociaż nie wiem jaki film wybrać. Jeśli kalectwo przejdzie (poważna "choroba"?, uszkodzona w tajemniczy sposób twarz, brak kończyny - żeby nie było, nie będzie ani jednego opisu przemocy, chociażby skaleczenia, zero krwi... nic. Po prostu "Slice of Life". "Wady" te będą już u danej postaci) to mam pomysł. Jeśli nie, również, chociaż wolałbym ten drugi, związany z jednym z dwóch filmów (również brak przemocy)
-
Kupić kałacha
Wysyłane z mojego LT15i za pomocą Tapatalk 2
Łachy można kupić u Rarity... ale lepiej nie nazywać jej "kreacji" łachami. W jej obecności rzecz jasna. Aha, co to jest "ka"?
Fuuuj... kupić "kupę" i jakieś "achy"? Błe...
Poprawka: Monocykl. (poprawiłem
)
Zbudujcie fabrykę, nazwijcie ją "Samsung" i twórzcie telefony, telewizory itd. w ilościach hurtowych na skale światową.
Bon Bon jest specjalistką od cukierków, ja od liry, ale możemy spróbować. Póki co, na skalę Ponyville.
Lyra... dwie klacze mają zbudować FABRYKĘ? W Ponyville? Niby gdzie, na placu przy ratuszu?
Bon Bon... Mam pomysła! Nic nie musimy budować. Pogadamy z Twilight, użyczy swojej "drzewoteki" Zmienić nazwę, zmienić kilka rzeczy i gitara.
Już widzę, jak Twilight mówi: "to doskonały pomysł Lyra!"
Stwórzcie sektę!
Lyra nad tym pracuje. "Ludzionarstwo" jest niezbyt popularne. Póki co ma jednego członka.
Trzech!
A tak... ciebie, Toma i Bloomberga.
Zbudujcie własną planetę i nazwijcie ją LyroBon
A może frytki do tego?
-
Rodzynki
Marmolada
Kokos
Bon Bon... błagam
Odrzuć te kokosy...
Wybacz, odrzucam tylko mięso.
Ech...
Truskawki x3
Wysyłane z mojego LT15i za pomocą Tapatalk 2
Truskawkowa krówka mordoklejka, zakleiła Lyrze "usta". Truskawki do potęgi trzeciej zrobiły swoje. Bon Bon, po raz pierwszy od lat "usłyszała ciszę".
1. Pomarańczowy karmel
2. Zielony karmel
3. Czerwony karmel.
Jeśli krówka uciszyła Lyrę, na dobry miesiąc. Problem w tym, że Rainbow też go zjadła
W końcu był tęczowy.
Tęcza
Pieseł
Whisky
Bon Bon odsyła "pieseła" do Fluttershy, a wyjątkowo ostry cukierek spił Lyrę i Rainbow. Ten też był tęczowy. Obie śpiewają niecenzuralne piosenki wobec Luny.
-
Grał ktoś w Peggle 2? Dziś zacząłem i na szczęście wrócił jednorożec Bjorn. Ale... po ukończeniu jego poziomów, możemy odblokować skórkę z tęczową grzywą
Sama gra jest po prostu genialna. Różnica pomiędzy jedynką, a dwójką jest niby niewielka, ale animacje postaci są fantastyczne i powodujące "głupawki".
-
Kurde, wychodzi na to, że nie ukończyłem tego dema
Byłem pewien, że tak jak w Slenderze, po ponownym pojawieniu się w pokoju ukończyłem demo. No nic. Pobieram jeszcze raz, słuchawki na uszy i liczenie na to, że nie zejdę na zawał.
-
Tankowiec (zapełniony)
Woda morska
Katastrofa ekologiczna
Lyra twierdzi, że cukierek zalatuje ropą i jest zbyt słony. Poza tym, powoduje katastrofę gastrologiczną w jej żołądku.
1. Ciasto
2. Baton
3. Czekolada.
"Słoooodkoooo..."
Skoro Lyra tak mówi, to musi być BARDZO słodko. Ba, zagryza go poprzednim cukierkiem.
Maliny
Sernik na zimno
Truskawki
"Bon Bon... jeszcze kilogram... błagam"
- i tak zjadła już pięć.
-
Czym?Skoro Bon Bon nie chce żonglować, to niech nauczy się jeździć na monocyklu.
To pewnie ludzki wynalazek. Jeśli ty nie chcesz, to ja z przyjemnością spróbuję.
Lyra ma rację.
Motocyklmonocykl (dzięki za info Snuja) wygląda mniej więcej tak: -
And the winner is... SNICKERS!!!
Śmiejżelki (jakie lubicie) czy Haribo (to samo)?
VS. -
Nie będę się rozpisywał. Najbardziej bałem się przy:
- Blair Witch vol 1: Rustin Parr
- Silent Hill 1-3 (czwórka byłaby ok, gdyby zabrano jej tytuł "Silent Hill" i pozostawiono samo "The Room")-
Slender- bardziej mnie to śmieszyło, gdy przypomniałem sobie Serious Sama: "Booo yoursef", (wiem, tam było "aaa..." Ewentualnie Bendera ze znakomitej bajki Futurama: "Bite my shiny metal (b)ass!" "Would you kindly shut your noise hole?"
- P.T. -
- już tłumaczę. Zagrałem w demo na PS4. Chciałem dziś kupić tą tajemniczą grę, która jest - za przeproszeniem - cholernie straszna. Od lat się tak nie bałem, jak przy tym. No dobra, ale gdzie jest pełna wersja?
Google... nic.
Jednak po chwili szukania (w przenośni) spadłem z krzesła - istnieje tylko demo... i UWAGA - może być przedsmakiem, istną przystawką przed daniem głównym jakim będzie... Silent Hills!!! Jeśli pełniak utrzyma poziom dema, otrzymamy najstraszniejszą odsłonę serii.
W demo łaziliśmy w kółko, w zapętlającym się fragmencie mieszkania (korytarz - wejście do domu). Ale... no właśnie, za każdym razem było inaczej. A to uchylone drzwi, a to zgasły światła (spierniczałem jak głupi), a to "klasyczny" płacz dziecka. Ale gdy w końcu odblokowały się drzwi od łazienki (z której dobiegał płacz)... Zatkało mnie. Najgorsze było to uczucie - "co będzie tym razem?" Czegoś takiego jeszcze nie widziałem.
Czekam na pełniaka... -
Return to Mysterious Island 2
Grałem w jedynkę - fajne było. Nie wiedziałem, że dwójka jest na Steam
A jeśli nikt nie będzie chciał - Amerzone
[Zabawa] Tworzymy cukierki dla Lyry!
w Ławka Lyry i Bon Bon
Napisano
Bon Bon zastanawia się, jak połączyć twór, którym jest forum. Zmielony komputer, posypany genami sprawia, że Lyra wysyła podanie na Avatara siebie samej. Bezskutecznie. Kto by uwierzył w teksty: "Hej to ja, Lyra!"
Lyra walczyła dzielnie z czekoladą. Niestety przegrała. Colgate widząc "stałą klientkę" mówi sama do siebie: "nie no BEEP... Znowu testowała te BEEP cukierki. Ile razy będę grzebać w jej BEEP pysku? Kucyki z bólem zęba potrzebują pomocy BEEP jego mać... Co ja? Warsztat zębowy jestem? Pewnego dnia, wyrwę jej te BEEP zęby i będzie spokój... Ech, a teraz do roboty. Udawać i wmawiać, że nie będzie boleć."
Po zjedzeniu cukierka Lyra poczuła się dziwnie. Zaczęła mówić po "jakiemuśtam". "Bon Bon, was ist das?" "A szprechen zi dojcz"?
Lyra przejmuje "władzę" nad cukiernią (póki co). Nic tylko czekać, aż zostanie panią burmistrz... gdyby tylko miała skrzydła, pognałaby z "tronu" w "zamku" z drzewa "Księżniczkę" Twilight Sparle![:MJTQO:](https://mlppolska.pl/uploads/emoticons/default_MJTQO.png)
Po uporaniu się z kokosami, dostaje +10,3 do miłości oraz -35.2 do zdrowego rozsądku. Wlewa resztki eliksiru do zbiornika z wodą. Efekty... eee... no są jakie są.
Colgate: BEEEEEEEEEEEEP znowu?
Znieczulenia nie będzie, może to cię czegoś nauczy.
Lyra krztusi się włosem, ale tym razem obeszło się bez wizyty u Colgate. Bidulka będzie mogła się trochę uspokoić.
Lyra poprosiła Spike'a, żeby wysłał list do Celestii. Niestety, zwój non stop upada na ziemię. Spike stwierdza, "sorry taki mamy internet, brak zasięgu".![:ppshrug:](https://mlppolska.pl/uploads/emoticons/default_mlp-pp-shrug.png)