Skocz do zawartości

Cipher 618

Opiekun Działu
  • Zawartość

    5912
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    147

Wszystko napisane przez Cipher 618

  1. Cipher 618

    Wyżal się.

    Wiele osób w różnych sytuacjach napisało tutaj "wzruszyłem się", "łza mi pociekła". Być może uznasz to za puste słowa, ale na serio... wzruszyłem się jak cholera. Czytając to, pomyślałem sobie: "stary... i ty masz problemy?" Mógłbym napisać "współczuję", ale byłoby to najgłupsze słowo jakiego mógłbym użyć. Współczuć może ten, kto przeżył to samo. Inaczej to tylko puste słowo. Nie będę próbował dodawać Ci otuchy, nie potrafię. Nie po tym co przeczytałem. Podobną historię usłyszałem na studiach. Pamięć mi trochę szwankuje, ale na ćwiczenia został zaproszony - o ile dobrze pamiętam - mężczyzna pochodzący z Gruzji. Opowiadał o konflikcie, który cudem przeżył. Dla kogoś, kto urodził się w Polsce, a wojnę widział co najwyżej w kinie... cóż. Jego opowieść zmieniła moje podejście do wielu rzeczy. Ze względu na wiek forumowiczów nie przytoczę jego wypowiedzi, ale o mało co nie popłakałem się gdy opisał to, jak wyglądała ulica po bombardowaniu. Niestety moja wyobraźnia jest dość rozbudowana... w takich chwilach wolałbym być napakowanym sterydami półgłówkiem o IQ cegły. ### Co do szkoły. W naszym kraju istnieje idiotyczny obowiązek nauki do 18 roku życia. Nauczyciele przepychają nawet największych przygłupów, byle pozbyć się ich ze swojego życia i modlić aby następny rocznik był w miarę normalny. Gdyby go zdjęto nawet najbardziej niereformowalne przypadki miałyby bat nad głową. Niestety, póki co uczeń ma prawa, nauczyciel obowiązki.
  2. Wszystkiego najlepszego

  3. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  4. Nie jestem ekspertem od rysowania, ale powiem tak... Bardzo fajna kreska. Kto powiedział, że ma być tak jak w serialu? Jedna prośba - nie koloruj artów. Vinyl jest świetna, część OC również.
  5. Cóż, o dziwo nie jestem fanem aż tak mocnych brzmień, ale ten kawałek po prostu uwielbiam. Wasz pies zbudowałby dźwiękoszczelną budę słysząc utwór od 0:59. Przy 2:45 zbudowałby w niej bunkier
  6. Akceptuję OC Alicorny, które są Księżniczkami. Dla przykładu jeśli ktoś napisze opowiadanie w którym zamiast / obok Celestii (i Luny) występuje dobrze opisana, normalna, ciekawa postać, która posiada tak wady jak i zalety, to nie mam nic przeciwko. Co innego UBER KUC, który pojedynczym pierdnięciem wywołuje trzęsienie ziemi oraz falę tsunami zalewającą pół Equestrii, nazywa się Dark Thunderstorm Maker, a w wieku 2 lat hipnotyzował bazyliszki.
  7. WilczaNati Dość nietypowo: Djembe [wym. dżembe] - afrykański instrument
  8. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  9. "Goły" UT2004 oferuje dość dużo opcji, ale po wrzuceniu modyfikacji "The Best of Unreal" (ponad 800MB!) gra zmienia się o 180 stopni. Pisałem o tym w recenzji w Brohoofie. Aha, w modyfikacji znajduje się kilka voicepacków z MLP. Ostatnio dodałem kilka nowych. Ale co kto woli.
  10. Szeregowa? Hmm... Skoro szeregowa to i wojsko
  11. Proszę o informowanie mnie przez PW o zmianach nicków ponieważ później mam w głowie mętlik.
  12. Znacie to uczucie, prawda? Usłyszycie coś raz i... przylepiło się jak rzep do psiego ogona. I tak siedzi w głowie dniami, tygodniami... Masz rację Triste. Tak było z Jeziorem Łabędzim Piotra Czajkowskiego, które dzięki Tobie usłyszałam. Nie wiedziałam, że na Ziemi istnieją takie cuda... A co jest fascynującego w łabędziach? Pełno ich w Equestrii. Jeszcze słowo, a zamknę Was w spoilerze Ale... No i masz... spoiler. Wracając do tematu. Takie sytuacje zdarzają się aż nazbyt często, prawda? Zapraszam do zamieszczania, kawałków które "siedzą Wam w głowach". Zachęcam do opisania ich, co w nich takiego jest, Waszych odczuć z nimi związanych. W końcu nie zawsze są to megahity. Mimo to, mają w sobie to coś, coś co "zaraża" nasz mózg... Przykłady? Gangman Style, "Ona tańczy dla mnie", "Cztery 18" (sam nie wiem czy facet śpiewał o felgach czy o "koleżankach", nie kojarzę zbytnio utworu). Tak czy inaczej, zamieszczajcie, komentujcie... o regulaminie nie muszę mówić, prawda? ##################### ZASADY: 1 Post - max 3 utwory 2 Źródła utworów: YT, SoundCloud (bez możliwości pobierania!) Zgodnie z tradycją zacznę od siebie: Ostatnio w mojej głowie zagnieździł się niniejszy utwór: W ubiegłym roku RAM nagle stracił ukochaną żonę. Nagrał ku jej pamięci utwór. Przedstawiam dwie wersje. Będę z Wami szczery. Dziwnie się czuję wiedząc z jakiego powodu powstał ten kawałek, nawet jeśli jest tak energetyczny. Instrumentalną: Klubową Zabawa ta zastąpi Listę przebojów Vinyl Scratch (dzięki temu wbrew nazwie będziecie mogli umieszczać utwory reprezentujące absolutnie każdy gatunek muzyki. Nawet mongolski balet )
  13. Z wiadomej okazji już na dniach ruszy specjalny event. Przygotujcie kredki, mazaki, farbki, "szpreje"... cokolwiek, dzięki czemu będziemy mogli pobawić się w ozdabianie świątecznych... umm... nie powiem
  14. Cipher 618

    #4 04/2014 "MANEzette"

    Nie znam, aż takich klasyków, ponieważ posiadam komputer od 2001 roku. Być może kiedyś wezmę się za starocie godne uwagi czy gry, które przeszły bez echa, a szkoda. Lub wręcz przeciwnie (Daikatana, Limbo of the Lost). Swoją drogą preferuję pojedyncze teksty niż przeglądy.
  15. Cipher 618

    Wyżal się.

    Współczuję. Znam to z doświadczenia. Co prawda nie jest nieco inaczej, ale jako najmłodszy jestem wiecznie odpychany na boczny tor, a później pretensje, że nic nie robię. Co do nauki napiszę krótko - stres. Miałem to samo. Przez niego wyleciałem z LO i trafiłem do LO dla dorosłych. Rok w plecy. Ponownie, prawdopodobnie stres. Takie błędne koło. Stresujesz się czymś i nie możesz się skupić na nauce, przez co stresujesz się że nie możesz skupić się na nauce. Jedno napędza drugie, stres napędza stres. Ja też mam problemy z zapamiętywaniem wspomnianych rzeczy. Jedyne co mi w miarę dobrze szło, to przedmioty, które da się wyuczyć "na chłopski rozum". Nie wiem jak na to zareagujesz, ale pogadaj z lekarzem rodzinnym (o ile jest w porządku, a nie jakąś mendą). Więcej mi nie trzeba. Rodzice mają klapki na oczach i uszy zalane betonem. Mieli nadzieję... STOP... zaplanowali Twoją przyszłość, aż tu nagle JEB. Masz czelność podejmować WŁASNE decyzje? Kierować swoim własnym życiem? "To my Cię wychowaliśmy, karmiliśmy, miałaś co chciałaś, a Ty robisz coś takiego?" (taki uogólniony przykład). Chciałabyś zrozumieć motywy ich postępowania, jak rozumują, czym się kierują, prawda? Po takich wydarzeniach kierują się też troską i obawą o Ciebie. Być może przesadzają, ale po tym co przeszliście wolą abyś trzymała się od z daleka. Mam tylko nadzieję, że kiedyś zrozumieją. Może gdy im to wszystko powiesz? Lub będziesz mówić na spokojnie do skutku? Nadopiekuńczość, syndrom pustego gniazda i troską, która ma swoje powody... może i masz rację, ale postaraj się ich zrozumieć. Boją się, że Ciebie stracą (w przenośni). Co miałbym im do powiedzenia? To samo. Odpisałaś mi, więc mam wobec Ciebie dług. Być może choć jedno zdanie miało sens i w jakikolwiek sposób podniosło Cię na duchu. Powodzenia
  16. Omen, Egzorcysta (te stare!), japoński Ring, japoński Dark Water, Obcy 1-2 (te detektory ruchu Aha, TYLKO wersje reżyserskie), Sierociniec, Klątwa (japońska i amerykański remake są dobre), Silent Hill (może nie straszy aż tak bardzo, ale ma fantastyczny klimat)... na chwilę obecną pamiętam tylko to.
  17. N Niezmienny, rozpoznawalny, wiecznie skracany... A No cóż... Luna najwidoczniej była BARDZO wdzięczna za przywrócenie jej dawnej postaci S Kolejny "niewinny" całus? Do czego to dojdzie w 5 sezonie U Wyjątkowy, za co został odznaczony. Ale nie tylko. Mógłbym wymieniać i wymieniać... EDIT. Ja się w to nie bawię Ciągle mnie uprzedzacie. Jacobus VIII N Taki trochę rzymski, łaciński, albo autobusowy... "jako bus linii nr 7" (żart ) A Ktoś tu lubi Podmieńce. Osobiście wolałbym samą królową, ale w sumie to Podmieńce więc nie wiadomo który jest który. S Czy może być coś lepszego niż księżniczki? A tak, Dash Berlin i Vinyl Scratch... no dobra. Tak na serio - świetna jest. U Niestety, nie znam
  18. Pod ogonem A tak na serio, to nie wyglądają one najlepiej. Same klony.
  19. Kurcze jak mogłem zapomnieć o Sali Samobójców... Pomysł zacny, ale przedstawienie problemu uzależnienia fatalne. Tak się zastanawiam, czy w ekipie była choć jedna osoba obeznana z tematyką gier? Obeznana =/= zobaczyć przez ramię czy przeczytać "naukowe" opracowania, które są na żenującym poziomie.
  20. Cipher 618

    Wyżal się.

    No dobra... nawet nie wiem od czego zacząć. Część z Was wie, że mam w domu alkoholika. (Zmuś do pracy resztki szarych komórek zanim pomyślisz "lol/omg ale ból zadka" ) Próbowaliśmy wszystkiego, wyczerpaliśmy wszystkie "łagodne środki perswazji". Bezskutecznie. Przyszła pora na coś, czego chcieliśmy uniknąć. ###### To był dzień pełen zdziwień... a czekają nas tygodnie walki. Byłem niemal pewien, że ojciec poszedł do prawnika czy coś, aby dowiedzieć się, co należy zrobić, aby ubezwłasnowolnić pijącego. A tym czasem przyszło do nas dwóch panów z fundacji... Arka Noego Owszem mili, ale WTF, po co nam jakiś Artur? "Ojciec chce pomóc synowi czy wysłać go do zakonu?" Słysząc nazwę fundacji "wiedziałem", że czeka nas wykład o pokochaniu Boga, bo On kocha nas i bla bla bla... Ku mojemu zdziwieniu terapeucie w ogóle nie zależało na poglądach brata ("Ale twoje poglądy nie mają nic do rzeczy"). ###### Nagle "Artur" przedstawił się z imienia i nazwiska - "Artur Amenda. Założyciel i szef fundacji, gość programów Rozmowy w Toku, Warto Rozmawiać, wielu audycji radiowych, gość w kilkunastu TV regionalnych..." Opowiedział o swojej fundacji, sobie etc. Początkowo myślałem - przylazł jakiś ściemniacz łasy na kasę i będzie pierniczył głupoty. Myliłem się. Zwrócił się do brata i powiedział: "a teraz streszczę Twoje pijackie życie w kilka minut i opowiem o tym, co się stanie jeśli nie przestaniesz pić" Miał 99% racji. Moja reakcja - "Medium czy co?" ###### Każdy z nas miał powiedzieć bratu od serca, bez wyrzutów i osobistych żali co robił pod wpływem alkoholu i do czego mógł doprowadzić. Rozmowa była długa, ale w końcu dał dojść do głosu swojemu "kompanowi". Po prostu posłuchajcie historii człowieka, która zwaliła mnie z nóg. Dlaczego? Ponieważ "jego twarz wygląda znajomo". Każdy z naszej rodziny gdzieś go kiedyś widział. Na 80% wiemy gdzie i wiemy, że w tamtych czasach za kołnierz nie wylewał. Amenda zapytany gdzie znajduje się główna siedziba fundacji (Warszawa? Kraków? Wrocław?) odpowiedział... Mońki. Moja rodzinna miejscowość. Powód jest oczywisty, tutaj ma najwięcej "pacjentów"... co gorsza coraz to młodszych. Na koniec powiedział do nas: "pierwsze dwa tygodnie będą mordęgą, dla niego i dla was". Miał rację. To dopiero drugi dzień, podawanie leków, sprawdzanie czy je przyjął, chowanie pieniędzy, wartościowych rzeczy... po prostu koszmar. PS. Zanim ktoś spróbuje napisać coś o Bogu i jego ewentualnej pomocy czy modlitwie w intencji brata... szkoda klawiatury. Serio.
×
×
  • Utwórz nowe...