Miałem zamiar kupić sobie pokrowiec do tabletu (ta?). Wziąłem go więc na "przymiarkę" żeby mieć pewność, że będzie pasować. Niestety były tylko takie, które sprawdziły by się w czasach "Flower Power".
Zauważyłem jednak bardzo fajne połączenie klawiatury USB i pokrowca. Wytłumaczyłem facetowi z obsługi o co chodzi, a ten bez wahania zgodził się podłączyć klawiaturę "na próbę" (tym bardziej, że mieli egzemplarz bez opakowania na wystawie). Włączam przy nim tablet, a tam na tapecie TO plus nieoficjalna gra MLP (jakaś popierdółka z Scootaloo) oraz aplikacja MLP. I nagle zapadła cisza... Po chwili uświadomił sobie że wypadało by coś powiedzieć. Wymamrotał, że "cośtam cośtam działa bez problemów", zaczął pytać o cenę sprzętu itd. Ale minę miał pomiędzy a
Wiem, nie takie ciekawe, ale zawsze to coś...