Sam mam tani tablet - tzw "chińczyka". Długo szukałem, mogę więc napisać co nieco na ten temat. Ostatecznie padło na:
Ainol Aurora Na dzień dzisiejszy kosztuje 650zł (ja zapłaciłem 750) i z mogę go polecić z czystym sumieniem. Internet czy YT działają znakomicie. Jedynie bardziej wymagające gry sprawiają problem. Oczywiście nie jest idealny. Pierwsze co trzeba zrobić to przeinstalować oprogramowanie (bo firmowe jest do niczego) Największą wadą jest nagrzewanie się tabletu i nie najlepiej spasowane plastiki. Mimo to polecam, bo Aurora jest jednym z najlepszych, jeśli nie najlepszym tabletem w tym przedziale cenowym. Poza tym można wgrywać oprogramowanie bez utraty gwarancji (co nie jest standardem) Jest jeszcze Aurora 2, ale jest podejrzany bo bardzo szybko staniał z prawie 1000 do 400zł.
Z tych które podałeś nie kupił bym żadnego. Ten za 175zł ma co prawda ekran pojemnościowy, ale jeśli dobrze patrzę to brakuje przycisku "wróć", a ten jest bardzo przydatny np gdy aplikacja się przywiesi lub w trakcie wgrywania nowego oprogramowania. W pozostałych dwóch ekran jest najprawdopodobniej oporowy, co skreśla je z miejsca (muli się, nie ma multi dotyku, płynnego powiększania stron etc). Poza tym, zwróć uwagę na te rzeczy:
Ekran - tanie tablety mają ekrany na których kolory są wyblakłe a kąty widzenia są śmiesznie małe. Warto kupić taki, który ma ekran IPS (czy jakoś tak).
Dotyk - opis jednej z aukcji mnie rozwalił: "ekran - dotykowy" Ekran ma być KONIECZNIE pojemnościowy, multidotyk. Nie bierz oporowego bo to badziewie.
Full HD i inne bajery - Nie nabieraj się na takie rzeczy. Ja mam podobno 4xFull HD
Gwarancja - Zanim kupisz pytaj na jakiej zasadzie działa np czy możesz samodzielnie wgrywać oprogramowanie (firmware) bez utraty gwarancji. To bardzo ważne. Poza tym może okazać się, że odpowiedzialność sprzedającego kończy się na wysłaniu towaru do ciebie (bo za zgubione przesyłki odpowiada poczta/kurier). Skończy się na tym, że w przypadku awarii będziesz musiał wysłać tablet... do Chin Z Ainolem jest o tyle dobrze, że sprzedający bierze odpowiedzialność na siebie - zamiast do Chin uszkodzony tablet wysyłam do W-wy.
Pamięć - 512 MB to mało (oprogramowanie swoje zjada). Nawet dla tak podstawowych czynności jak internet czy YT. Ja mam 1GB i czasami brakuje.
Przyciski - koniecznie ma być komplet, czyli: "głośniej/ciszej", "wróć", "włącz/wyłącz"
Gratisy - olej je. Sam dostałem folię ochronną, tak grubą, że ekran prawie nie reagował na polecenia
Zasilacz - gdy już dostaniesz tablet warto kupić nowy, o takich samych parametrach tyle że polski. Chińskiemu lepiej nie ufać.
I jeszcze jedno. Co do rzeczy, które chcesz robić:
-czytanie ebooków/mang - tablet nada się idealnie, ale tu znowu. Szczególnie w przypadku komiksów polecam droższy ekran IPS
-komunikator gg/skype - nie używałem gg na tablecie, ale na Androidzie, którego ja posiadam Skype działa po japońsku - jako tako (audio ok, przy wideo się wiesza). Podobno to wina Androida ICS)
-surfowania po internecie - najtańsze tablety mogą wczytywać strony w kawałkach - np w kwadratach powoli wypełniających ekran. Podobnie działała przeglądarka w Wii czy 3DSie i powiem tak - używałem jej w ostateczności (czekanie na zapełnienie całości było katorgą).
Podsumowując tą ścianę tekstu - jeśli chcesz kupić tablet za 400zł, poczekaj, dopłać i kup coś w okolicach 700zł (np Aurorę). Ja tak zrobiłem i nie żałuję. Dokupiłem jedynie klawiaturo-futerał (koszt ok 70zł) i mam mini-laptopa z którego mogę korzystać gdy "ten duży" laptop jest zajęty. Po wgraniu nowego oprogramowania ma się dostęp do masy aplikacji, z czego wiele jest darmowych (gry, programy i inne zabawki)