Skocz do zawartości

Spoiler Cat

Brony
  • Zawartość

    1203
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Spoiler Cat

  1. Spoiler Cat

    Nieobecności

    Wakacje. Dni wypoczynku i wyjazdów. Jeśli kogoś interesuje to wyjeżdzam na wieś, do babci. Raz na jakiś czas będę w Łodzi, jednak w główniej mierze wakacje spędzam na wsi. Nie wiem kiedy wracam. W razie jakiejś sprawy pisać na gg (numer w profilu) lub pod telefonem (sieć Plus, O numer prosić Lemuura lub Sada, na szybką odpowiedź bym nie liczył w obu przypadkach... Nie mam kasy na koncie, co poskutkowało odcięciem internetu w telefonie...)
  2. Pierwsza humanizacja bardzo fajnie wyszła. Ciekawe rozwiązanie problemu ogona. ten komiks... nie ogarniam. ogólnie fajnie narysowany wiadomo kto ma być kto. (jeśli się nie mylę artysta megasweet) Ogólnie dobry. Pinkie... Troszkę ktoś przesadził ze światłem, przez co sam obrazek sprawia wrażenie za jasnego. Seria humanizacji... Co tu dużo powiedzieć... Styl mi się podoba, same humanizacje też fajnie wyszły Twilight. (to chyba załatwia wszystko)
  3. Wow... Jestem po wrażeniem, samego pomysłu, artów wstępnych i stylu. Ta Luna! Aż brak słów... Czekam na finalną wersję. Która na oko zapowiada się znacznie dłuższa. To co Lukiner zalinkował, to może być wstawka. Jestem pewny, że to nie jest cały film. Na podsumowanie: WOW
  4. Dat spike! Jako hulk wygląda przekomicznie. Gdybym tylko miał kawę... miałbym brudny monitor... Sam art przyjemnie się ogląda, chociaż nagłe kontrasty między jasnym a ciemnym kolorem dają troszkę po oczach
  5. Odpowiedź dla CMC wyszła ciekawie, wciągnęła mnie jak książki pewnej autorki (której z wiadomych przyczyn nie wspominać [nie ten dział]). Nie raz i nie dwa musiałem powstrzymać się przed opryskaniem monitora kawą, na uwagę zasługuje styl. Bardzo miły dla czytającego. Ogólnie rzecz biorąc pozytywna lektura. Jedyne co mnie zabolało to brak kolorków :(
  6. Gra jeszcze nie wyszła i chyba się nie zanosi... Na razie są jedynie spekulacje co do premiery. Wracając do dyskusji nad samą grą, ost zapowiada się bardzo fajnie.
  7. Spoiler Cat

    Nabór na MG

    Doświadczenie: Uczestniczę w dwóch sesjach na tym forum i prowadzę dwie sesje na własnym, prywatnym do ogarniania Mybb, drobne sesje RPG ze znajomymi Dlaczego Ty?: Bo nie mam nic lepszego do roboty, dodatkowo chęć poprawienia swojego stylu wypowiedzi i umiejętności składania konstruktywnych wypowiedzi. Jakie INNE realia mógłbyś zaproponować?: Uniwersum "Siedmiu Królestw" Cindy Williams Chima -Fullmetal Alchemist -Uniwersum przedstawione w serialach "Avatar the last airbender" -Last Exile -Gothic (do części 3) -Spongebob (czemu nie?) -League of Legends -Światy wymyślone (w wolnym czasie) -Crossovery światów zaproponowanych i szczątkowo znanych -Random (czyli sesje zupełnie losowe, gdzie zza rogu w ponyville wpada na ciebie thrall z banenem w ręku i programistą na plecach) Wady: Interpunkcja... Jeden z wielu moich nemezis (pracuję nad tym) Wielowątkowość, często zapominam o czym chciałem napisać Humorki, raz mam taki, raz inny, co może odbić się na sesjach Zalety: Dostęp do forum przez większość czasu (wyjątkami są moje pobyty na wsi) Szybko się uczę Upór (nie wiem czy sie zaliczy, ale fakt, że to jest moje trzecie podanie chyba coś znaczy) Kontakt (mail / gg / aqq / skype): [email protected] / 40754542 / Kuoth56 Przykładowe WŁASNE opowiadanie: Piątkowy wieczór, jak każdy inny. W domu pewnego nerda, imię jego brzmi Gary, jedyną oznaką czyjejś obecności były światła, rzucające cień gracza na ścianę. Po bliższym poznaniu był to Gary. Wyglądał jak każdy inny nerd, wiecznie nieogolony, noszący koszulę w kratę, spodnie podciągnięte do klatki piersiowej. Był na czymś skoncentrowany, zapewne oddawał się cotygodniowej grze w swoją ulubioną grę. Garrson! - Ktoś zawołał. - Jesteś tankiem! Idź przodem! - to musiał być ktoś grający z nim w tej chwili. Już idę. - powiedział, Gary, zmęczonym tonem – Tylko Ty Hurtniku nie zapomnij leczyć! Kto ja? - odparł oburzonym tonem – ja zawsze leczę Ze słuchawek zaczęły wydawać się odgłosy bitwy. Dźwięk rzucanych zaklęć, głuche odgłosy uderzanej tarczy chciały być dominujące, jednak to krzyki przerośniętego człowieka, z którym walczyli, były najgłośniejsze. Wreszcie! Może będzie jakiś ciekawy drop z niego – powiedział podekscytowany Gary. I tak nie będzie nic dla ciebie – Jakiś tajemniczy, kobiecy głos zabrzmiał w słuchawkach Kto ty? - zapytał zaniepokojony A kto może być? Twoja mag – To była Helga Myślałem, że już nie grasz... Oj wróciłam na chwilę. Jak chcesz pogadać, wiesz gdzie mnie szukać. W końcu mieszkamy w tym samym mieście... Nagle głos się urwał zostawiając Garego z kilkoma sprzecznymi myślami. Gdy skończył grać nie mógł przestać myśleć o tym co powiedziała mu Helga. Może powinien coś zmienić w tym swoim nędznym życiu. Może powinien wyjść do ludzi? A może zwyczajnie był głodny? Z pewnością nie był niczego pewien. Po godzinnym rozmyślaniu położył się spać. Miał dziwny sen. Widział siebie, szczęśliwego, chudszego i daleko od komputera. Następnego dnia, gdy wstał doszedł do wniosku, że musi coś zmienić. Postanowił zapisać się na siłownię. Z początku nie było łatwo. Uciec ze szponów gier komputerowych nie jest łatwo, tym bardziej komuś takiemu jak on. Po miesiącu zmieniania nawyków wreszcie zaczął regularnie odwiedzać siłownię, jego kondycja i samopoczucie się poprawiły, jednak nadal lubi sobie pograć... Któregoś dnia, gdy ćwiczył na siłowni podeszła do niego jakaś dziewczyna. Widzę, że jesteś tu nowy. Mów mi Beck. - uśmiechnęła się do niego lekko, widząc jak niezdarnie ćwiczy. Miło mi cię poznać. Jestem Gary. Długo już tu chodzisz? Długo, bardzo długo. Pracuję tutaj. Pomóc ci? Nie trzeba – odparł cynicznie Widzę, że jednak się przyda moja pomoc – podeszła do niego od tyłu i złapała go za nadgarstek. Pokazała mu jak dokładnie powinien wykonywać ćwiczenie na biceps. dzięki za pomoc – odburknął niczym rasowy cham Nie ma za co. Może spotkamy się gdzieś na mieście – przybliżyła swoje usta do jego ucha – chętnie napiłabym się z kimś piwa. Po krótkiej wymianie zdań umówili się na wtorek o 19. Po kilku początkowych problemach, dogadywali się ze sobą. Gary dalej pracował nad sobą, rzucił granie na komputerze, znalazł sobie pracę w sklepie z częściami do komputerów. Mijały miesiące coraz lepiej się ze sobą czuli, aż wreszcie Gary postanowił wziąć sprawy w swoje ręce. Cztery lata od ich pierwszego spotkania wiele się zmieniło. Gary miał własny dom, dobrą pracę i kochającą dziewczynę. Jednak chciał czegoś więcej. Pewnego razu przed spotkaniem z Rebecką wstąpił do jubilera. Czyżby planował coś większego niż zwyklę spotkanie?
  8. Zapamiętując słowa tego człowieka udałem się w stronę zamku. Nie mylił się. dookoła widziałem wiele różnych bestii, których obawiałem się spotkać. - Gdybym tylko miał zbroję i może jakiś miecz. Jedyne co mi zostaje to biec, licząc na zbawienie.
  9. - Jak chcesz to idź. Mnie interesuje ten wykład zaciekawił. - powiedziałem do swojej znajomej z typowym dla mnie spojrzeniem - nikt cię tu nie trzyma.
  10. - Mroczna wiedza? Może dowiem się czegoś na temat tych losowych wybuchów magii. - Pomyślałem, chwilę później mówiąc: Panie Profesorze! Chyba powinniśmy już zacząć...
  11. Dzięki ci za informacje. Czy mogę prosić cię o małą przysługę? - Po chwili milczenia wyjaśniłem - Nie znam drogi do obozu, czy mógłbyś mnie tam zaprowadzić?
  12. - Coś się wydarzy, tylko nie wiem co... - Po chwili namysłu postanowiłem się tym nie przejmować. - Pewnie samo się wkrótce wyjaśni, narazie mam ważniejsze rzeczy na głowie... - Aby nadrobić stracony czas, zacząłem biec ku uczelni.
  13. Spoiler Cat

    Sugestie v2.0

    Patrzę na to co wy tu piszecie i nasuwa się jedna myśl... Jak już zbieramy tego typu słowa to niech ktoś zajmie się cenzorem...
  14. ma tyle wspólnego, ile jabłkowy Redd's Piwo? dajmy Avanowi
  15. Nie... Co tym razem się zapali? - Pomyślałem panicznie rozglądają się po kuchni. Po chwili gdy już się uspokoiłem wróciłem do zbywania naczyń.
  16. Taka fajna literówka... aż szkoda nie wykorzystać... co zrobić... _______________________ Na słowa melody zareagowałem natychmiast. Położyłem część sałatki na swoim talerzu. - Dziś jest poniedziałek, więc mam zajęcia tylko do 13. Po nich nie mam pojęcia co będę robił. Wziąłem kęs sałatki, zagryzając go tostem. - Jak zawsze świetnie smakuje. - Pochwalił z lekkim uśmiechem. - A Ty masz jakieś plany na dziś?
  17. Spoiler Cat

    Zniechęć Pinkie

    Komu potrzebne spadochrony? Przecież na dole jest stóg siana Skoczę! Nie kuś. Zawsze chciałam sprawdzić jak się czuje taka plamka! O tym nie pomyślałam... *bierze ciężką torbę, którą wiesza dobie na grzbiecie* Teraz chyba nie polecę Jak to kto? Przecież wstanę! Chyba nie... skakalnia jest teraz zajęta Dobrej zabawy na skakalni! Tylko nie zagniećcie źrebaków Wata cukrowa? Mam swój ogon! Nie idę z wami Dobrze, dobrze... Tylko nie krzycz. Nie lubię kiedy ktoś na mnie krzyczy *schodzi z kolejki górskiej Skoro tak stawiasz sprawę... *łapie Lisicę, Aresa i Lemuura, biegnie z nimi na najwyższy czyt Equestrii* Przywiązywać się! zaraz skaczemy Tym razem Pinkie wpadła na genialny pomysł sprowadzenia mantykory do miasta... Nie wiem jak ją zniechęcić
  18. A czemu nie avan? Przecież on też jest od Rainbow... No dobra już daję Elizce Kolejną zabawką... Raczej grą niż zabawką, są karty! Magic the gathering! Taki mały stosik I karta bonusowa
  19. Mieszkanie było skromne, niebieska farba na ścianach w sypialni. Sama sypialnia była spora, była w niej tylko szafa, toaletka i łóżko. Ile się w nim działo ostatniej nocy... Samo łóżko sprawiało wrażenie raczej małego, jednak bez problemu mogła na nim spać czwórka kucy. Z lewej strony szafy były drzwi do łazienki, skromnie urządzona jak całe mieszkanie. Prysznic, lustro, wanna i półka pełna szamponów, odżywek do grzywy i wszelkiej maści preparaty do masażu. Na wprost łóżka są drzwi do przedpokoju. Stamtąd było wyjście na klatkę schodową, do kuchni i do salonu. W salonie nie jest tak wiele jakmogłoby się wydawać. Na samym środku stoi ława, dookoła niej są miejsca dla gości i domowników. Pod oknem stoi szafka, najwyraźniej na coś czeka... telewizor czy coś innego. W rogu salonu Han ma swój kącik żelaza alchemika, tam przygotowuje zioła i eliksiry na sprzedaż. Kuchnia też skromna. Kuchenka, lodowka, kilka szafek, blat do przygotowywania posiłków oraz stół dla dwojga pod oknem. Z okna rozciąga się przeważnie przeciętny widok na Canterlot, panorama nabiera epickości dopiero nocą. Bez głębszego przemyślenia udałem się chwiejnym krokiem do kuchni. Już w przedpokoju zaczęło mi się robić jakoś weselej. - Ten dzień na pewno nie może być zły - Ta myśl przeszła mi ciężko, w sumie jak wszystko rano. Przy drzwiach kuchennych byłem już w doskonałym humorze. - Jak noc Mel? - zapytałem, siadając przy stole - Mogę ci jakoś pomóc? - Do tych słów dorzuciłem lekkiego klapsa.
  20. - Tak przyszedłem z Khorinis. Nic nie wiem o posiłkach. Niedawno wyszedłem z więzienia. Jestem kowalem i szukam rudy... Chwilę milczałem, próbując pojąć co się dzieje. - Kim jest ten cały Hagen?
  21. http://i.imgur.com/YercH.png Obrazek nieaktualny... jakby ktoś mógł poprawić/usunąć nicki z niego...
  22. - Mam nadzieję, że ten człowiek powie mi coś więcej niż reszta... Podszedłem do tajemniczego jegomościa. Pytań miałem wiele, ale ograniczyłem się tylko do kilku. - Co się tu stało? Czym jest ten zamek? Co z kopalniami?
  23. Spoiler Cat

    Sugestie v2.0

    czekam tylko miesiąc aż odpisze... co do samego naboru MG... możnaby otworzyć, wakacje się zliżają
  24. Spoiler Cat

    Sugestie v2.0

    nie ma stałej liczby mg. jeżeli zapisy na pozycję mg będą otwarte to powodzenia. Co do braku aktywności niektórych mistrzów gier... nie każdy musi być jak braeburn, gdzie odpisze każdemu kilka razy dziennie... układając co chciałem powiedzieć. Nic z tym się nie zrobi bez zgody odpowiednich osób
×
×
  • Utwórz nowe...