No nareszcie nadgoniłem sezon...
Podsumowując, oba odcinki nie urwały plota, były już zdecydowanie lepsze finały. Na plus mogę dać tylko, że wszyscy antagoniści pojawili się w tych odcinkach, ale prócz tego, to nie było wiele dobrego w nich. Inspiracją twórców takiego finału może był film "Powrót do przyszłości 2", którego to akcja działa się w naszych czasach...? Nie mniej jednak wydaje mi się ta cała "przemiana" w uczennicę Twilight, nieco naciągana. Dodać do te go muszę jeszcze słabiutką piosenkę, która tradycyjnie jak to w finale, podsumowuje wszystkie odcinki sezonu.