Skocz do zawartości

Mrs.Octavia

Brony
  • Zawartość

    1558
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    4

Wszystko napisane przez Mrs.Octavia

  1. Mrs.Octavia

    Państwa, miasta

    P: Czechy M: Czarnobyl I: Cecylia Rz: Cisa R: Cytryna Z: Chihuahua Wybieram A
  2. Lubi zwierzaki D: //Serio, nie zauważyłam xD
  3. N:Kojarzy mi się z Hawajami i Seszelami A:Lew ze ślicznych cieniowaniem D: S:Ledwo urodzony kot, który chce nerdzić jak 15-latek z Korei U:Kiedyś udzielała się częściej, ślicznie rysia, kanapka z chlebem
  4. Może nie znienawidzonego ale niektórych nie lubie Oglądasz teraz Sochi?
  5. Nie chce mu się wysilić szarych komórek i zerknąć na płeć
  6. Dość rzadko się udziela na forum
  7. Te linki psują jego sygme, zero estetyki D:
  8. Klaczka zacisnęła mocno oczy i skuliła się, czekała na najgorsze aż tu nagle...błyskawice, dwa pioruny. Rozejrzała się i zobaczyła Iron`a i Shining`a na "tablicy". Westchnęła, była bezpieczna ale zarazem było jej przykro, ktoś musiał zginąć. Niepewnie stanęła na polanie, zobaczyła martwego jednorożca, podeszła niepewnie i wyjęła topór, był cały zakrwawiony. Wytarła go o trawę, schowała i poleciała przed siebie.
  9. Herezja, ogon Sombry przenika przez szatę, jak tak można.
  10. Jej avek jest mało dopracowany i zrobiony na "odwal się"
  11. Klaczka kątem oka zauważyła nadchodzący płomień, zrobiła unik jednak ogień musnął jej bark. Miała lekko podpalone futro i skórę, schowała się szybko do najbliższego krzaka i polała wodą ranę. Zza liści było widać owy sojusz, który ją zaatakował, najwyraźniej rozglądali się za nią. Siedziała cicho, czekała aż przejdą dalej. Po kilku minutach w napięciu i strachu, kuce się oddaliły. Pegazica powoli wyszła, starała się, aby nie zrobić hałasu. Najwyraźniej nie zauważyli jej, bo szli przed siebie. Myślała co by teraz zrobić, uciec? Nie, to zbyt łatwe, Rainbow jest szybsza od niej. Zaatakować? Oni są zbyt silni, by ją zabili w mgnieniu oka. Nagle ją olśniło, to będzie lekko myślne, nawet bardzo ale...jeśli dobrze pójdzie, jeden przeciwnik mniej. Bezszelestnie leciała za nimi, doszli do polany. Gdy kuce były na otwartej przestrzeni i przestały czuwać, Sunrise wyjęła topór, westchnęła, była jednocześnie przerażona i próbowała się skupić, w końcu od tego zależało jej życie. Podrzuciła topór i kopnęła go z całej siły, trafił od w szyje błękitnej klaczy. Upadła, było widać, że się rozkrwawia i nie ma siły, by wstać. Sun szybko schowała się za drzewem i modliła się, żeby jej nie zauważyli.
  12. To Tłajlajotwe-podobne coś ma róg jak ziemniak
  13. To ja prosiłabym tak i Z góry przepraszam, że tak męczę D:
  14. Kruczek, bo lubił go
×
×
  • Utwórz nowe...