- Zapominasz, że mnie tu nie ma? I podrzędni, to wy jesteście. Za grosz szacunku. O to chodzi w pojedynku. Skylandery vs wy... Nie będę dziesięć razy tłumaczyć, jak nie rozumieją! Spyro, mógłbyś to załatwić? Tylko nie za mocno. - pegazica zwróciła się do smoka.
- Z przyjemnością - odpowiedział, a jego rogi zmniejszyły płomień. Natarł na Zwiastuna od tyłu, zostawiając mu lekko przypalone wgniecenie. Nie odnawiało się. Żywy metal nic nie mógł na nie poradzić.
- Zawołaj kolegów i właź grzecznie na pole. - Gill Grunt (ryba) skierował na niego wyrzutnię harpunów, ale nie strzelił.