cAnon

Tutaj ta sama sytuacja...

Aktualnie najnowszy tytuł popełniony przez Andrzeja Ziemiańskiego - "Pomnik Cesarzowej Achai", poprzednie skończyłem Azazela pióra Borisa Akunina, od którego dosłownie oderwać się nie mogłem. ...Właśnie sobie przypomniałem, że mam 2 dni na przeczytanie 3 tomów potopu. :twilight9:

Bzdury.

Gdyby warszawscy organizatorzy zamienili się w inicjatorów, to uznałbym, że meety są co sobotę, ale dziwnym trafem jedna osoba jest w stanie odwołać 14 innych. Jednak jest prawdopodobieństwo graniczące z pewnością, że za tydzień, jak również jutro w sobotę (chociaż jutro miejscem zgrupowania jest Blue City, z racji ślubu) meety się odbędą. Dobrze jest mieć nr. do jakiegoś "bywalca" by móc potem ganiać broniaków po całym mieście, jak ja to robię.

Raczej nie ulubiona, ponieważ nie jestem zwyczajnie w stanie takiej konkretnie wskazać (zbyt wiele), ale podpisuję się pod zawartym kilka postów wyżej Awoken od WoodenToaster'a i H8_Seeda: Jest to jedna z tych niewielu dziś piosenek, które gdy usłyszę, myślę sobie, że nigdy wcześniej nie słyszałem nic podobnego, i kamienieję w skupieniu do końca piosenki. Wielki plus za kreatywność dla tej dwójeczki.

Mam!! Znalazłem! Ale.... Nie przypominam sobi eżeby Twoja Luna w stroju strażnika była na kartce ucięta...

Przyznam, że nigdy nie rozumiałem ludzi którzy maniaczyli Slayera, ani czemu jest taki popularny. Pomogłeś mi zrozumieć choć trochę. Dosyć rozbudowana dynamika, dobre riffy, w przeciwieństwie do niektórych gitarzystów gatunku Jeff nie stara się squealować do bólu. 8/10 będzie sprawiedliwie. Przenieśmy się do fantastycznego Algalord, o którym opowiada zespół z mniej już fantastycznej krainy - Włoch: