-
Zawartość
329 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Posty napisane przez Nessie
-
-
-ja popiszę- obok niej pojawił się dosyć gruby zeszyt w czarnej okładce, otworzyła go i zaczęła notować
-
Ja wstawię od razu w wordzie może być?
-
czyli ci co w poprzedniej edycji nie brali udziału, teraz mogą?
-
-a teraz rozumiem- pokiwała głową, po czym na jej twarzy zawitał uśmiech- spoko. kroki?- wytężyła słuch- ja tam nic nie słyszę
-
ja tam chaos lubię, i absolutnie go nie dyskryminuję, ale inni to już gorzej
-
Wszechmocny Discordzie
a ja się nauczyłam że niema po co się uczyć oraz że jesteś zaje**sty,
PS:baletobyki są w dechę . i nie można nauczać nauczania.
-
-a mogłabyś uściślić swój plan, bo trochę jestem zamieszana, tym co przed chwilą powiedziałaś.-zrezygnowana spuściła głowę
( bo pisałaś że
ChwiluniaUśmiechnęła się od ucha do uchaMusi z nami zostać jeden jednorożec, myślę, że MS na się przyda. Po za tym podobno biblioteka jest nieźle strzeżona, więc magia będzie tam potrzebna by przejść koło straży
Uważam, że jednorożce powinny iść do biblioteki a inne kucyki zostać przy balonie, w mniejszą grupę paru kucyków nikt nie zwróci uwagi. A nas jest sporo. Jeżeli będą potrzebowały pomocy, to na pewno dadzą znać.
to jak w końcu)
-
-to Santee zostaje ze mną?- spytała- czy ktoś inny? pogubiłam się już!- westchnęła z rezygnacją
-
-ja też mam róg- przypomniała o sobie- pójdę, w końcu dodatkowy róg może się przydać. nie?
-
i palili fajkę pokoju, zajadając...
-
to upiekli kurczaka...
-
które grały na gitarach ...
-
i jedli banany z sałatą...
-
-przygoda-odpowiedziała- taka porządna, pełna niebezpieczeństw i tajemnic- dodała z ekscytacją, niemal krzycząc- no i oczywiście rozwój magii...-ściszyła głos
-
-wielce cudowna, iskra nadziei, odbicie księżyca, najpiękniejsza, lśniąca jak tysiące gwiazd, dama nocy, królowa gwiazd.
-
-a kogo oprócz niej, mamy się spodziewać? mamy rozumieć że tamci buntownicy też tu są?
-
-co jest Ruff?- spytała z troską w głosie
-
-pieszo?- spytała- czemu? za trudny teren?
-
poszła w kierunku śmierci- to był dopiero początek prawda?- spytała z niekrytym entuzjazmem
-
-Przykro mi, nie wiedziałam. Ale teraz masz nas będziemy cię wspierać. powiedz o co si połucilyście?- spytała
-rodzice, rodzice nic, apsolutnie nic nie wiedzą, gdyby wiedzieli przykuliby mnie do łóżka- powiedziala z uśmiechem na twarzy- jak im powiem że ide na zakupy, o odrazu dają mi paralizator, nie ufają ani mi, ani mojej siostrze, tylko ona wie, prawie...
-
i jeszcze dwa czaarne kolczyki przy czubku ucha, może jeszcze ten makijaż
-
-he he. a już sądziłam że się nie pobawimy- uśmiechnęła się chytrze, pzyleciała w pobliże Victo, i zaczęła szarżę. wbijając sztylet w ducha, uśmiechała się jakby byla to jedynie zabawa z psem.
-
- a chciałam się pobawić- westchnęła i zaczęła wracać do karety.
-
Ruff spróbuj odwrócić ich uwagę, może to nam pomoże- powiedziała do klaczy tak żeby wrogowie jej nie usłyszeli, ale tak by zrozumieli to sprzymierzeńcy.
[Uniwersytet Canterlocki] Klasa Księżniczki Luny.
w Dawne Dzieje
Napisano
raczej może wkurzyć naszą nauczycielkę