Skocz do zawartości

Mentos

Brony
  • Zawartość

    18
  • Rejestracja

  • Ostatnio

1 obserwujący

Informacje profilowe

  • Płeć
    Ogier

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

Mentos's Achievements

Źrebaczek

Źrebaczek (1/17)

8

Reputacja

  1. W ogóle nie znam się na mitologi, co chyba nieznacząco zmniejszyło przyjemność odbieraną poprzez czytanie tego fic'a. Z początku byłem zaskoczony Twym stylem, który na początku wprawił mnie o ból głowy (bom nie czytał takich tekstów od dość dawna), jednak ten stan szybko ewoluował w magiczny stan w którym moje oczy nie odrywają się od monitora. Nie potrafię dać tutaj jakiejś konstruktywnej opinii, chociażby dlaczego mi się "aż tak" podobało, jednakowoż z bliżej nieznanych mi przyczyn, ten tekst wprawił moje mięśnie twarzy w skurcz, szczególnie jej dolnej części, co efektowało tzw. bananem. Czuję się oczarowany. Mam nadzieję, że to nie był tylko jednorazowy wybryk z Twojej strony
  2. Fanfic bardzo mi się podobał. Jak już zostało powiedziane, klimat oddany na tych 6 stronach jest idealnie przytłaczający i przyciągający, jednocześnie sprawiając, że chcesz znać historię katastrofy, która doprowadziła do obłędu najpotężniejsze z kuców: Celestia zatracona w idei własnego istnienia. Cadance zniszczona psychicznie przez wyrzuty sumienia. Luna wekująca pod płaszczem śnienia. Twilight, która cierpi z powodu wygłodnienia. Możliwość cofnięcia zagłady i paranoi, powstrzymana przez najbardziej elementarną rzecz, piękne i logiczne. Dziękuję Ci za te 6 stron, dobrze spędzonego czasu.
  3. Co tu dużo mówić, mogę się jedynie podpiąć pod resztę głosujących za tagiem "Epic". W poprzednim komentarzu już napisałem dlaczego ten fanfic zasługuje na bycie na półce, a tymże też na taki tag.
  4. Dzielę fanfic'i na: - Po przeczytaniu stwierdzam, że było miło, ale się skończyło. - Po przeczytaniu stwierdzam, że był dobry/świetny/genialny. - Po przeczytaniu szukam kontynuacji. - Chcę go mieć na półce w wersji nośnikowej papierowej i oprawionej. No więc, ten fanfic należy do tych ostatnich, chociaż wiem, że jest częścią większego dzieła. Dlaczego? Gdyż/iż/ponieważ/bo... - Posiada niebanalną fabułę. - Postaci mają bogate osobowości i są bardzo dobrze przedstawione. - Posiada dobrze zbudowany wojenny klimat, który jest utrzymywany jak na taki cross-over. Podobało mi się w ocenie 8+/10
  5. "Oryginalne" fanfic'i, są "oryginalne". Pochwalić można tutaj przede wszystkim głównego bohatera "Anp", za jego charakter oraz oryginalne pochodzenie (chociaż jego wymiary są miejscami sprzeczne). Oraz Druda, który wprowadza chyba najwięcej komizmu w tym opowiadaniu (zwłaszcza podczas rozmawiania z Lokariną). Ogółem widać, że autor się stara "wczuć" w Mane 6, co się bardzo chwali, tak samo jak dopasowanie do kanonu. Przysłowiowej "dupy" mi nie urwało, ale powoli wciągało i korektowało mi się to całkiem przyjemnie. 7/10 to chyba uczciwa ocena.
  6. Mentos

    Krasnaja Śnieżynka

    Jej "nieco upiorny" uśmiech jest słodki. OC jako połączenie Pinkie Pie, Twilight oraz psychicznych zachowań, czyli szalony jednorożec, który dla zabawy urwie ci nogę. (chyba dobrze to odebrałem) Ale skoro już wspominasz, że ma rodziców, to dobrze by było, żebyś coś o nich napisał. Kto nie byłby ciekawy dowiedzieć się, kto stworzył (w świecie kucy ofc) kogoś tak pokręconego jak ta klacz? (dobra dobra, dla zasady na pewno się ktoś odezwie) OC dobrze opisany, oryginalne imię i zalatuje mi trochę Bolszewikami (takie wrażenie). Dam 8/10, bo jeszcze kolory mi się podobają
  7. Dobrze wiesz, że chodził o co innego... Inaczej jest w domu, a inaczej na zlocie ze znajomymi. W domu nie mam prawa zabronić ojcu napicia się piwa, a poczęstowanie wódką gościa to część kultury (ciężko to zauważyć?). Inaczej taki 15-letni gimnazjalista odbiera picie alkoholu w domu, a inaczej na "alkomeet'ach". Na takich spotkaniach, przeważnie spotykają się ludzie tylko kilka lat starsi od niego, lub jego rówieśnicy, a dobrze wiemy jaka jest teraźniejsza, przeciętna mentalność tzw "gimbazy". Żeby nie demoralizować młodzieży, powinniśmy zachowywać się stosownie i nie dawać im powodu do wczesnego picia alkoholu. To jest chyba oczywiste.
  8. Może też dorzucę swoje kilka groszy, chociaż kwestia "Boga" w tym temacie, nie powinna się pojawić w takiej skali - tak odnośnie off-topu. Wracając, to z kolei moje stanowisko odnośnie gore/clop jest odwrotne niż u Ciebie MasterBezi. Dla mnie, milszy jest widok "krwi/flaków" i ogólnie mordu, niż arta, na którym dwa kuce (kuce+ludzie, czy tam inne wariacje) są przedstawione w scenie pornograficznej. Jest to jednak kwestia "co kto lubi" dlatego też rozumiem ludzi, którzy lubią clopy, chociaż dla mnie osobiście, tematyka r34 nie pasuje do kucy, tak samo jak komuś gore może do nich nie pasować. Erotyczne arty są dla mnie zwyczajnie ładniejsze i nie są tak "ordynarne" jak clopy. Niektórzy są za to niestety tępieni, ale jeszcze nie widziałem, żeby tępiono kogoś, bo lubi oglądać w TV horrory lub romanse (ew, porno), a to jest taka sama sytuacja. "Love and Tolerance" czyli jedna z największych kontrowersji tego fandomu. Dobre w założeniu, ale niemożliwe do osiągnięcia z oczywistych względów (chociaż istnieje prawdopodobieństwo tego, że jest), ze względu na ludzi. Ja tudzież, nie toleruję clopów w swoim otoczeniu i staram się ich unikać (np, znajomy mi pokazuje narysowanego clopa, reakcja: "idź mi z tym!"), ale też nie mogę ich nie tolerować, kiedy przykładowo, jestem na stronie, gdzie mogę je spotkać lub event'cie, gdzie przebywają ludzie, którzy je lubią. Tutaj też należy rozróżnić nietolerancję od zwyczajnego nielubienia. Jeśli ktoś czegoś "nie lubi" to może to tolerować, ale jeśli czegoś nie tolerujesz, to już oznacza to, że tego nie lubi (coś jak to, że kwadrat jest prostokątem, ale nie na odwrót). Jeśli u kogoś widok clopa/kuca czy czegokolwiek powoduje zgorszenie/wymioty itp, to ma prawo tego nie tolerować. (mam nadzieję, że to jakoś w miarę jasno wyszło) Następnie: alkohol na meet'ach. Niektórzy nie rozróżniają "after-party" od zwyczajnego meet'a. Jeśli ponymeet jest ogólnodostępny i każdy może na niego przyjść, to należy każdego traktować tak samo i uwzględnić to, że taki 15-latek nie napije się z nami browara, przez co powinniśmy się dostosować do tego, chociażby ze względów moralnych. Od picia alkoholu w towarzystwie Bronies, są już zamknięte imprezy czyli "after party", albo "alkomeet'y". W sumie, to pierwsze słyszę o tym, że ktoś "naprawdę wierzy w istnienie Equestrii". Jeśli uwzględnimy teorię Wieloświatu to mają rację. Jeśli podejdziemy do tego jak "zwykły szary człowiek" to również będą mieli rację. To, czy coś istnieje zależy od punktu widzenia, który z kolei zależy, od punktu siedzenia. No więc, jeśli wymyślę sobie własną Equestrię, to czy będzie ona istniała? Ano będzie, bo będzie w mojej głowie, jednak nie będzie istnieć na takim samym poziomie co wszechświat w którym żyjemy. Równie dobrze, wszystko może być tylko wykreowane przez naszą wyobraźnię i nie istnieć w tym samym stopniu co my, czyli system poznawczy. Jeśli ktoś kogoś przez to wyśmiewa, potępia, to niech udowodni, że istnieje w takiej samej sferze co osoba wyśmiewana. Z oczywistych względów, mu się to nie uda (nawet procesem myślowym), więc nie może kwestionować tego, czy coś w ogóle istnieje, ale może już kwestionować istnienie tego w sferze naszego wszechświata. Nasz serial nie jest jakąś tam "bajką dla dzieci", nie każda bajka ma swój fandom, jednak nie uznaję Equestrii jako czegoś prawdziwego, chociaż rozumiem stanowisko ludzi, którzy tak sądzą. Ból dupy/butthurt - czyli Twaloty, EqG itd. Osobiście nie przepadam za pomysłem zrobienia z Twilight, alicorna (ponieważ jest to niesprawiedliwe względem jej przyjaciółek i jest zrobione dla kasy), ale idzie to przeżyć. Fandom to ludzie i powinniśmy o tym pamiętać. Przybyliśmy tutaj, właśnie ze względu na ludzi i ich twórczości. Nie mamy wpływu na to, co Hasbro zrobi z naszymi kochanymi kucykami, więc żadne żale i jęki, nie pomogą, a zrzędzenie na ten temat, może powodować wzrost irytacji u innych użytkowników. Tak samo jak EqG. Rozumiem, że to kolejny produkt typu (zrobimy humanizację, wtedy będziemy mieli powód stworzyć nowe zabawki i zarobić), ale projekt z humanizacją, pomimo tego, że ma banalną fabułę i niezbyt ciekawe wykonanie humanizacji, to jednak całość może prezentować się lepiej. To tak samo jak myślą hejterzy: ze względu na swoje jakże ograniczone poglądy stwierdzam, że MLP:FiM to głupie różowe kucyki dla małych dziewczynek, bla bla bla... Zachowujemy się wtedy tak jak oni. Co do wyrażenia "Kucyk Pony" to popieram zdanie MasterBezi (pewno kogoś jeszcze, ale trochę tutaj "spamu"). Stoi to na takim samym poziomie co "human człowiek" lub "wojownik warrior" i jest kompletnie bezsensowne (lubię maślane masło "???").
  9. Opowiadanie dobre pod względem Grimdarku, ale już słabiej jako Gore. Cóż, według mnie bardzo trudno jest je połączyć, bo od strony Grima, oczekujemy dobrego, mrocznego i ciężkiego klimatu wraz z krwawymi scenami, a od Gore'a z kolei, spodziewamy się skupienia na samym mordowaniu/krwi/flakach itd. Wracając: fic jako Grim jest dobry (chociaż przysłowiowej "dupy" mi nie urwał), klimat został zbudowany, mamy ciemny, przegniły i opuszczony dom ze swoją tajemnicą. Mamy złe klony (może i niezbyt oryginalnie, ale trzyma dobry poziom) oraz opis walki, który hm... powinien być bardziej pod Gore, ale jak dla mnie, wyszedł bardziej na "hard" Grima. Jak już zostało tutaj powiedziane, trochę brakuje wyjaśnienia skąd się wziął dom i jego klątwa. Z pewnością, podsyciłoby to klimat fic'a, a i ciekawość czytelnika byłaby zaspokojona, no ale, nie można mieć wszystkiego Fic w pełni zasługuje na 7/10. Nie jest idealny (bo nie ma nic idealnego), ale trzyma dobry poziom i widać, że napisała go osoba, która się zna na takich klimatach.
  10. Dobry fic który wykrzywił moje usta w uśmiechu. Kawał świetnej roboty jak na gore. Opisy śmierci, dręczenie, świat szkoły... piękna masakra. Ale, nie ma nic idealnego: liczne powtórzenia, sporadyczne błędy i trochę brakło mi opisów w domu głównego "bohatera". Do tego tag [violece] jest tutaj zbędny, ponieważ już sam tag [gore], mówi o tym, że fic skupia się na uśmiercaniu. Można to polecić każdemu fanowi krwawych opowiadań.
  11. [Fantasy]? Człowieku, tworzysz fica na podstawie animacji o kolorowych kucykach, oczywistości się nie zaznacza Co do samego fic'a, to nawet udało mu się, mnie zaciekawić, chociaż głównie skupiłeś się na ludziach. Brakuje mi tutaj opisów podczas prowadzenia dialogu (chodzi mi o opisy emocji itp) oraz w ogóle, samych opisów świata dookoła. Ale poza tym, zapowiada się całkiem nieźle.
  12. Mentos

    Equestria Girls

    Tam to bardziej pasuje Kredens, niż Pani Nocy. Cóż, Luna jako stróż nocny, to nawet by do niej pasowało.
  13. Mentos

    Equestria Girls

    Celestyna mogłaby być tam dyrektorem, ale w takim razie, kim byłaby Luna? (może nie byłaby "banalną odpowiedzią" czyli, wicedyrą )
  14. Jakby ktoś miał szukać tego fic'a, to podam linka do FGE: http://www.fge.com.pl/2012/05/fanfik-silent-ponyville-2.html Sam fic jednak nieco gorszy od pierwszej części, ponieważ jakoś bardziej mi pasuje do tych klimatów Pinkie Pie niż Fluttershy (może to wszystko przez te całe Cupcake'sy). Polecam czytać w nocy!
  15. Wybacz, ale wytrzymałem tylko do 43 strony. Cóż, nie chcę być jakiś nieuprzejmy/gburowaty itp, ale: To nie jest grimdark, a (jak dla mnie) słaby gore z elementami "dark'u". Na początku jeszcze jakoś wszystko się trzymało, powoli budowany klimat, rozwijanie fabuły... niestety, zawiodłem się. W grimdarku najważniejszy jest klimat (patrz np. "Silent Ponyville"), a nie mordowanie (gore). Niestety tutaj głównie skupiasz się na samym zabijaniu i opisie śmierci, co raczej należy do fanfic'ów typu "gore". Ponadto, występuje tam naprawdę ogrom błędów językowych, jak również, nie potrafisz napisać dobrze imienia postaci: "Apple Jack/Bicmackintosh/BabciaApple" (wybacz, ale nie potrafię sobie wyobrazić, by Brony piszący fic'a, nie wiedział, jak napisać imię głównej postaci z serialu) razi to dość po oczach, a i same opisy nie są jakoś specjalnie rozbudowane, ale raczej... monotonne. Trochę szkoda, bo myślałem, że "wstępny opis" jest równie dobry jak sam fic. Podsumowując: Błędy językowe, błędy kanoniczne (imiona postaci), umieszczenie mordu i śmierci na pierwszym planie bez budowania dobrego klimatu oraz monotonny opis, sprawiają, że z początkowej przyjemności i ciekawości, człowiek traci to zainteresowanie i lektura zaczyna go pomału odpychać. Jakbym miał to ocenić w skali .../10 to dałbym 3,5/10. (wiem, okrutnie) To tylko moja opinia, a jak dobrze wiemy, jedna opinia to za mało, bo zawsze znajdzie się ktoś, to się przyczepi/zhejci i tylko nabluzga. Wytknąłem Ci błędy w ramach (mam nadzieję) obiektywnej opinii oraz w nadziei, że się poprawisz. Pozdrawiam.
×
×
  • Utwórz nowe...