Staram się za dużo nie myśleć i nie przejmować, bo wtedy można zwariować. Tak, taki śmieszny rym, ale prawdziwy. Choć czasem bierze mnie na filozofowanie, nawet to lubię. Mam swój cel w życiu, pasję i ludzi z którymi warto rozmawiać Staram się robić wszystko jak najlepiej, choć różnie to wychodzi. Nie lubię też brać wszystkiego na poważnie. Cenie sobie też wyższość czynów nad myślami, bo to one definiują kim jesteśmy i jak nas zapamiętają. Może jednak ujmę to krótko, by nie przynudzać. Nie wiem co jest po śmierci, ale na pewno nie jestem typem, który uważa że i tak kiedyś mnie złapie, więc nie warto nic robić. W sumie życie i śmierć to dwie pewne rzeczy i warto, to drugie przeżyć jak najlepiej. I może właśnie takim małym morałem to zakończę. ,,Żyj tak, abyś to TY, w momencie śmierci niczego nie żałował.''