Skocz do zawartości

Kocia Wiedźma

Brony
  • Zawartość

    37
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Kocia Wiedźma

  1. Poczułam mrowienie na plecach. Wzrok Księżniczki był zbyt przenikliwy. Gdy usłyszałam pytanie bez namysłu lekko dygnęłam. -Oczywiście. Ufam Ci bezgranicznie, Księżniczko.- nie wiedziałam czy skłamałam, czy nie. Było to możliwe ponieważ moja podświadomość w tym momencie zaczęła mi płatać figle i podsyłać różne, dziwne myśli. W chwili, kiedy miałam zacząć to analizować przypomniałam sobie o Lunie.
  2. W momencie, kiedy obraz się zmieniał zakręciło mi się w głowie i prawie się przewróciłam. Słyszałam, że Księżniczka coś mówi, ale musiałam potrząsnąć głową, by przetworzyć informacje. - Czułam pustkę... Tylko pustkę... Skrzywiłam się gdy przypomniałam sobie te okropne obrazy.
  3. -Ough... - spróbowałam się ponownie podnieść. Poruszyłam obolałą szczęką. -Dziękuję, Księżniczko...- powiedziałam i trzęsąc się podniosłam na kopyta. Magią przeniosłam ręcznik na jego miejsce i osuszyłam trochę podłogę.
  4. Kocia Wiedźma

    Spis Powszechny Bronies

    Więcej niż 10... Na listę
  5. Ostatnimi siłami wyszłam z wanny i magią uniosłam ręcznik. Kopyta się pode mną uginały. Świat mnie przytłaczał swoją wielkością, ilością kolorów, dźwięków i istot. Bałam się zamknąć oczy. Nie chciałam aby TO powróciło. Czułam się jakby mój własny ogień wypalał mnie od środka. Spróbowałam postawić krok. Błąd. Para która osiadła na podłodze i skropliła się powodowała ślizganie się po płytkach. Po tym "jednym kroku" wylądowałam na ziemi uderzając się boleśnie w szczękę.
  6. Temperatura zaczynała przyprawiać mnie o mdłości. Nie znosiłam saun. Powoli dochodziłam do siebie. Zakaszlałam. - C-co... się s-stało...? - zapytałam dotykając kopytkiem czoła. ----- Akceptuję tylko mam jedną małą prośbę. W tym roku kończę 6 klasę podstawówki i nauczyciela najwyraźniej zapominają o tym, że uczniowie mają życie osobiste. Prosiłabym o min. 5 dni na odpisanie. Dziękuję Przepraszam już od razu z momentami krótsze posty. Prośba rozpatrzona jak najbardziej przychylnie, jest to mi wręcz na rękę. Krótsze posty nie są dużym problemem, jednak miło by było, gdybyś w chwili gdy masz więcej czasu postarała się nieco rozwinąć - nie ma jednak żadnej presji. ~EverTree
  7. Kocia Wiedźma

    Wyżal się.

    Nie martw się Mam podobną sytuację w szkole. Kiedy jestem z klasą wszystkich rozśmieszam i wciąż się uśmiecham. Gdy wracam do domu jestem inna. Smutniejsza. Osobiście proponuję tulpę. Bardzo mi pomogła
  8. Kocia Wiedźma

    Wyżal się.

    Jestem osobą która nie lubi użalać się nad sobą i nad swoim losem. "She never slows down" pasuje do mnie idealnie. Moja najlepsza przyjaciółka nie była przyjaciółką. Nie zależało jej kompletnie na mnie. Byłam chora, a ona nawet sms'a nie wysłała. Kiedy ona była smutna ja starałam się ją pocieszyć, lecz kiedy to ja jej się z czegoś wyżalałam ona odpowiadała na to pustym śmiechem i typowym "Przesadzasz!" lub "Daj spokój!". Nie mam się komu wyżalić. W domu panuje ogólnie dobra atmosfera. Ale tylko kiedy nie ma w nim mojej mamy lub ma dobry humor. Inaczej za cokolwiek potrafi zrobić awanturę. Do teraz nie wiem co mój tat robił żeby mu nerwy nie puściły. Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze moja wada wymowy i słaba odporność. Dziś dowiedziałam się również, że będziemy się przeprowadzać. Pękłam. "The tears will not stop raining down..." ~Xena
  9. Wzięłam głęboki oddech i oczyściłam umysł z wszelkich myśli. Oddychałam równomiernie starając uspokoić. Nagle wszystko prysnęło jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki i upadłam na posadzkę. Kolejne okropne wizje przeszyły mój umył. Czułam jakbym opuszczała ciało i stawała nie niematerialna. Coś we mnie mówiło bym otworzyła oczy, ale za jednym razem nie pozwalało na to. "Czyżby jednak postanowiło wrócić...?" zaczęłam się zastanawiać kiedy powoli pochłaniała mnie pustka.
  10. Zeskoczyłam z kanapy i rozstawiłam szeroko kopyta. Zamknęłam oczy i skoncentrowałam się na ogniu.
  11. Posłusznie usiadłam na drugiej sofie. Czułam się dziwne. Figury Discorda i Nightmare Moon lekko mnie przerażały.
  12. - Oczywiście Księżniczko! Jakże mogłabym Ci nie ufać!- odpowiedziałam idąc obok Luny. Z jakiegoś krzaku wyskoczyła wiewiórka. Podskoczyłam i dopiero zauważyłam stworzenie. "Co robi niby wiewiórka w nocy W KRZAKACH OBOK MOJEGO DOMU?" pomyślałam. O zdarzeniach losowych (rzut kostką, monetą, wyciąganie kart etc. decyduje MG, tyczy się to również "ataków" zwierzyny
  13. Podążyłam dobrowolnie za Księżniczką. "Oby tylko moi rodzice spali..."- pomyślałam.
  14. Posłusznie usiadłam obok. - Nie wiedziałam że wiadomości o tym co stało pod czas mojej podróży... W moim umyśle zaświtała pewna myśl. Przecież to nie możliwe, żeby Księżniczka rozmawiała ze mną wieczność... Kiedy pójdzie będę mogła iść gdzieś coś spalić! - Wybacz Księżniczko za mą dociekliwość, lecz nadal nie w pełni rozumiem...
  15. Cofnęłam się o krok, po czym szybko ukłoniłam. - Księżniczka Luna... Czuję się zaszczycona twą wizytą, lecz... Nie do końca rozumiem jej powód... Szybko rozejrzałam się wokół. Było ciemno i cicho. A niech wszystkich! Chcę coś spalić!- pomyślałam.
  16. 1. Pandora Hearts 2. Soul Eater 3. Black Rock Shooter 3. Puella Magi Madoka Magica 4. Bakuman 5. Fullmetal Alchemist 6. Mirai Nikki Kolejność nie ma znaczenia, bo wszystkie są genialne
  17. Kocia Wiedźma

    Fani Nightmare Moon

    I aby noc trwała wiecznie! Dopisać mnie!!
  18. Kocia Wiedźma

    Fani Luny

    By noc ogarnęła wszechświat! Proszę mnie dopisać! ~Xena
  19. Imię i nazwisko: Dark Flame Fenno Rodzina: Matka- Black Rose Fenno, ojciec- Blank Mirror Fenno Ksywa: Flame Cutie Mark: Czarny płomień Rasa: Unicorn Specjalna zdolność: Tkz. przez nią "Piromania" czyli może podpalić cokolwiek (tak, nawet kamień) Historia postaci: (i tu postaram się rozpisać) Zawsze zastanawiałam się dlaczego tak mnie tak ciągnęło do ognia. Zrozumiałam to dopiero gdy dostałam swój Uroczy Znaczek. Byłam Piromanką. Moja matka i ojciec, jak każde pokolenie, byli pomocnikami samej księżniczki. Od urodzenia biegałam po całym Canterlot i starałam się z kimś zaprzyjaźnić. Na próżno. Kiedy miałam już 6 księżyców, rodzice chcieli mnie zapisać do jakieś szkoły magii. Przy teście próbnym spaliłam połowę sali. Jeszcze pamiętam przerażone twarze egzaminatorów! To było takie zabawne! Księżyc później miałam zdać test na próbny staż pomocnika. Znów prawie wszystko spaliłam. I tak zdobyłam uroczy znaczek. Zdziwiło mnie, że mnie przyjęli. Od tego momentu wszystko potoczyło się bardzo szybko. Poznałam księżniczkę Celestię i dowiedziałam się, że jej młodsza siostra, księżniczka Luna, zmieniła się w Nightmare Moon i została uwięziona w księżycu. Przez kolejne 3 księżyce ciężko pracowałam na próbnym stażu. Później dopiero powiedzieli mi, że trzeba mieć 12 księżyców by móc pracować. Musiałam znów wrócić do swojego monotonnego życia w Canterlot. Pewnego dnia postanowiłam wyruszyć w małą podróż i z daleka od cywilizacji poćwiczyć moje piromańskie umiejętności. Pożegnałam się z rodzicami i wyruszyłam. Byłam tam, gdzie jeszcze żaden kucyk nie zaszedł. Ćwiczyłam , ćwiczyłam, aż mi się udało. Podpaliłam kamień. Co prawda tylko na kilka sekund, ale to zawsze coś! I od tego momentu mój ogień przestał być pomarańczowo-czerwony, jak to powinien wyglądać ogień, a stał się czarny. Zaczęłam mieć dziwne sny o morderstwach i torturach. Do teraz wzdrygam się na wspomnienie tamtych snów... Po jednym księżycu wróciłam do domu. Rodzice przywitali mnie i powiedzieli, że Księżniczka Luna wróciła. Zdziwiłam się, ponieważ o niczym takim w trakcie mojej podróży nie słyszałam. Może to dlatego, że nie wstępowałam do wiosek i małych miast i żyłam na odosobnieniu. Coraz częściej miałam wizje śmierci nie tylko w nocy. Teraz czekam aż skończę 12 księżyc i będę mogła zostać pomocnikiem. Muszę również dowiedzieć się dlaczego mam te wizje, a mój ogień jest czarny. Cel postaci: Zostać pomocnikiem i dowiedzieć się dlaczego ma wizje oraz jej ogień ma nienaturalny kolor ----- Postanowiłam spróbować =^^= Nie sądzę bym się dostała, bo postać jest raczej oklepana, ale historię pisałam ok. 2 godziny dlatego proszę o szczerą krytykę ~Xena-nyan!
  20. Imię i nazwisko: Dark Flame Fenno Rodzina: Matka- Black Rose Fenno, ojciec- Blank Mirror Fenno Ksywa: Flame Cutie Mark: Czarny płomień Rasa: Unicorn Specjalna zdolność: Tkz. przez nią "Piromania" czyli może podpalić cokolwiek (tak, nawet kamień) Historia postaci: (i tu postaram się rozpisać) Zawsze zastanawiałam się dlaczego tak mnie tak ciągnęło do ognia. Zrozumiałam to dopiero gdy dostałam swój Uroczy Znaczek. Byłam Piromanką. Moja matka i ojciec, jak każde pokolenie, byli pomocnikami samej księżniczki. Od urodzenia biegałam po całym Canterlot i starałam się z kimś zaprzyjaźnić. Na próżno. Kiedy miałam już 6 księżycy, rodzice chcieli mnie zapisać do jakieś szkoły magii. Przy teście próbnym spaliłam połowę sali. Jeszcze pamiętam przerażone twarze egzaminatorów! To było takie zabawne! Księżyc później miałam zdać test na próbny staż pomocnika. Znów prawie wszystko spaliłam. I tak zdobyłam uroczy znaczek. Zdziwiło mnie, że mnie przyjęli. Od tego momętu wszystko potoczyło się bardzo szybko. Poznałam księżniczkę Celestię i dowiedziałam się, że jej młodsza siostra, księżniczka Luna (Selena lol), zmieniła się w Nightmare Moon i została uwięziona w księżycu. Przez kolejne 3 księżyce ciężko pracowałam na próbnym stażu. Później dopiero powiedzieli mi, że trzeba mieć 12 księżyców by móc pracować. Musiałąm znów wrócić do swojego monotonnego życia w Canterlot. Pewnego dnia postanowiłam wyruszyć w małą podróż i z daleka od cywilizacji poćwiczyć moje piromańskie umiejętności. Pożegnałam się z rodzicami i wyruszyłam. Byłam tam, gdzie jeszcze żaden kucyk nie zaszedł. Ćwiczyłam , ćwiczyłam, aż mi się udało. Podpaliłam kamień. Co prawda tylko na kilka sekund, ale to zawsze coś! I od tego momentu mój ogień przestał być pomarańczowo-czerwony, jak to powinien wyglądać ogień, a stał się czarny. Zaczęłam bać się samej siebie. Zaczęłam mieć dziwne sny o morderstwach i torturach. Do teraz wzdrygam się na wspomnienie tamtych snów... Cel postaci:
×
×
  • Utwórz nowe...