Skocz do zawartości

Kocia Wiedźma

Brony
  • Zawartość

    37
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Kocia Wiedźma

  1. Dziękuję za wszystkie komentarze ^^ Ponysona. Teraz pytanie. Kończyć, czy nie kończyć?
  2. Pochlebiasz mi .3. Ten "zbiór" jest najświeższy, bo wczorajszy, a gif stary jak świat. Ale dziękuję .3.
  3. Także przepraszam za jakiekolwiek urazy wzrokowe. Rysuję od urodzenia i robię to głównie gdy się nudzę lub straciłam wenę na kolejne opowiadanie/rozdział/ zdanie. Mam tablet i kuce mi kompletnie nie wychodzą. Z ludźmi jeszcze gorzej. No cóż. Aż oczy bolą. Cover opowiadania. Czyli co się dzieje kiedy Windy chce babeczki na WoE. Stare, ale jare. Oczy bolą. Stara postać z false. Czyli nie dawaj Xenie tabletu, bo zrobi ogromnego dump'a z dziwnymi postaciami (nie tylko swoimi to do ciebie, Golbez) Rise WoE oczywiście Oezu jakież to stare. Jeden z pierwszych kuców. Universe- WoE Przeróbka wszystkim dobrze znanego artwork'u z Twilight. Tyle, że znów Rise. Na sam koniec stary gif z machającą Xeną. Jak na razie chyba jeszcze wam nie zniszczyłam kompletnie oczóff. Także żegnam się.
  4. Kocia Wiedźma

    Pandora Hearts Quiz

    Ciało się odmłodziło i powstało coś a'la "mały Jack" z częściową duszą Oz'a. O ile dobrze pamiętam. Potem go chyba Zai-sama zabrał.
  5. Mam już cholera dość przeprowadzek x.x

    1. Talar

      Talar

      Znam ten ból...

  6. Kocia Wiedźma

    Nieobecności

    Hm, no tak. Przydałobu się napisać o takowych problemach. Otórz szkołę mam na 6. Znaczy tak muszę się budzić by zdążyć na dwa autobusy. Siedzę sobie w niej do 15 i wracam padnięta do domu. Nauki mamy od cholery dużo. Prawdopodobnie będę miała duże trudności z odpisywaniem. Przepraszam.
  7. Me gusta dojazdy na drugą stronę miasta.

    1. Talar

      Talar

      Ja mam 25 kilometrów przez pola i doliny!!!

    2. nyaa

      nyaa

      27 km z miasta do miasta.

    3. Kitsun

      Kitsun

      3 KM na rowerze =w= Praktycznie z dzielnicy do dzielnicy.

  8. Cóż za piękna pogoda na śląsku! W sam raz, by się umyć nie kożystając z prysznica! Kocham takie zakończenia wakacji.

    1. WilczeK

      WilczeK

      U minie to samo.

    2. Kruczek

      Kruczek

      korzystając*

  9. Pokój nie był już tak przerażający. Można się było ukryć i wyciszyć. Przynajmniej na chwilę. Zaraz... Gdzie ten... Jak mu tam było? Yoake? Chyba tak. Coś mówili. Pomysły? To przecież jego sprawa. On nie uciekł z nimi. Jego.Sprawa. Ale jeżeli już w ogóle mają go ratować... Nie, nie miała pomysłów. Musi sobie sam poradzić. Podeszła do biurka i spojrzała na papiery. Jakowoż nie interesowały ją informacje zapisane na dokumentach wycofała się do cienia. Poprawiła bransoletę. Mogła gdzieś go zauważyć. I miałaby to tu, na wyciągnięcie kopytka. Wykorzystać to, czy nie? Wiedzieliby gdzie się znajduje. I byłoby łatwiej. Nie wiedziała, czy się opłaca... Nie, nie teraz. Da się to na pewno rozwiązać inaczej.
  10. Zdążyła tylko skinąć na kocura, kiedy pojawiły się trupiaki. Zaiste piękne stwożenia. Rozmawiały, piły herbatę, chciały ich zamordować. Piękne! Nagle znów zgasło światło. Czyżby już się mściły za wtargnięcie do domu? A jednak nie. Jest korytarz. Jest napis. Jest chichot. Jest krzyk. Spiorunowała ponownie kuca wzrokiem. -Ty na prawdę chcesz nas wszystkich wpędzić do grobu, tak?- spytała jadowitym głosem. Ten napis. Krew? Możliwe. Zagadka? Chyba tak. Nie była w nich dobra... -Jest tu ktoś na tyle inteligentny, aby rozwiązać to coś?- spytała. To nie miało zbytniej formy zagadki. Prędzej można było strzelać odpowiedź.
  11. Cały pokój był mocno oświetlony. Całość wyglądała jak zwykły salon. No może prócz tych szkieletów w fotelach gadających ze sobą. Jeden pił herbatę, a drugi jadł ciasto. Dopiero po chwili ten drugi zauważył przybyszy. -Widzisz ich?- spytał pierwszego. Tamten kiwnął głową i spojrzał na was. W pokoju ponownie zgasło światło, a gdy powróciło, byliście w jakimś korytarzu. Długim i niezbyt jasnym korytarzu. Na końcu i po bokach były drzwi. Gdy jedno z was się poruszyło na ścianie pojawił się czerwony napis. "Jedne z tych drzwi do piekła prowadzą. Drugie jasnością oślepią was. Trzecie ogłuszą, czwarte paraliżem zatrują. Piąte iść dalej pozwolą wam.". Coś cichutko zachichotało. -Jak się bawicie?
  12. Cienie. Kochała je i dzięki nim skryła się przed napastnikami. Słysząc Starlighta przemknęła szybko do drzwi. Nie zauważyli jej. Przynajmniej taką miała nadzieję, bo w pewnym momęcie była wręcz pewna, że jeden z nich spojrzał na nią. Zmarszczyła brwi. Jesteśmy tak blisko, a tak daleko... Jak tak dalej pójdzie to cała Equestria pozostanie w wiecznym śnie! Oddychała ciężko i trzęsły się jej kopyta. Co się z nią dzieje? Twisted! Pozbieraj się! Stanęła stabilniej na podłodze i ruszyła dalej w cieniu do drzwi.
  13. Zamrugała. Widziała coraz lepiej, ale i tak wszystko było zamazane. Kolejne ofiary. Usłyszała okrzyk jakiegoś kuca. Spiorunowała go wzrokiem. -Chcesz nas zabić? Im dłużej będziemy siedzieć w miejscu tym łatwiejszym jesteśmy celem. Do tego głośne krzyki zwrócą uwagę tego czegoś- powiedziała ponuro i wskazała łebkiem cienie zbliżające się do grupy. -I jeszcze jedno. Czy przypadkiem nie powiedziała kim jest? Jesteśmy w jej domu. To zapewne wiedźma.- wstała i spojrzała krytycznie na żabę. -Serio?- przybrała sarkastyczny wyraz pyszczka.
  14. The game has started A zapisy, no cóż. Zamknięte.
  15. The Witch's House Dawno temu istniała pewna legenda. Opowiadała o domku znajdującym się głęboko w lesie. Mieszkała w nim Czarodziejka. W jej małym domku było pełno słodyczy, zwierzątek i roślinek. Wszyscy byli weseli i szczęśliwi. Czarodziejka często zapraszała małe kucyki do swojego domku na przyjęcia i zabawy. Dzieliła się z nimi słodyczami, czytała bajki i śpiewała do snu. Małe kucyki po pewnym czasie nie chciały wrócić do swojego domu. Czarodziejka cieszyła się z kolejnych przyjaciół. Małe kucyki mogły robić co chciały w domku. Czarodziejka postanowiła robić im wspólne urodziny. Urządzali ogromne przyjęcie pełne baloników, serpentyn i innych dekoracji. Każdy dostawał własne ciasto i prezent. Pod koniec przyjęcia małe kucyki wracały do swoich łóżeczek, ale kiedy budziły się następnego ranka nie były już w swoich łóżeczkach. Nie było wesołych pokoików z zabawkami i zwierzątkami. Nie było Czarodziejki. Małe kucyki zostały uwięzione przez złą Wiedźmę, która przez te miesiące tuczyła je słodyczami i chciała zrobić z nich babeczki. Uratował je leśniczy uciekając z małymi kucykami jak najdalej od chatki złej Wiedźmy. Małe kucyki nauczyły się nigdy więcej nie wierzyć nie znajomym i wszystko skończyło się dobrze. Ale najwyraźniej wszyscy zapomnieli o wciąż żyjącej wiedźmie... *** Teodor Podróż była męcząca, a dom wyglądał ciekawie, czyż nie? Nie byłeś impulsywny, więc najpierw przyjrzałeś się całości. Normalnie wyglądający dom, nic nadzwyczajnego. Ale, ale. Dlaczego w oknach było tak ciemno? Ciekawość to największa wada każdej żywej istoty. Nie ważne jak długo będzie się próbować zawsze się oprze pokusie. Tak też się stało z tobą. Podszedłeś do drzwi, które lekko się uchyliły. Wiatr? Nie, dziś nie ma wiatru. Więc co...? Wszedłeś powoli, a drzwi się zamknęły z impetem. Ciemność i cisza. *** Darkstar Huh? Dlaczego dalej tu stoisz? To przecież tylko stary dom. Dom bez okien, z otwartymi drzwiami za którymi ziała ciemność. Więc co cię tak do niego ciągnęło? Może ten zapach świeżego mięsa i krwi? Czy ten nóż wbity w próg? Podszedłeś trochę bliżej, a na ścianie pojawiły się plamy krwi. W głębi domu rozległ się krzyk cierpienia. Bez wahania wszedłeś, a drzwi za tobą zamknęły się z impetem. Ciemność i cisza. *** Magic Ash Cóż za piękny dzień! Zadziwiające, że ktokolwiek chciałby mieszkać w środku lasu! Ale trzeba przyznać, że chatka ładna i zadbana. Tylko grządki już lekko pousychały i wydziczały, jakby nikt się nimi nie zajmował od dobrych paru miesięcy. O, drzwi się lekko uchyliły... Ciekawe, może zajrzeć? Podszedłeś trochę do drzwi, a z otworu wyszła ogromna dłoń, która złapała nieszczęsnego kuca i wciągnęła do środka. Ciemność i cisza. *** Transitt To tu? Dość dziwne miejsce, żeby mieszkać. Ale zlecenie jest, to trzeba je wykonać. Mały ten dom. Taki... Dziadowski? Przynajmniej nie uroczy. Skrzywiłeś się. Jeszcze czego. Okno było wybite, więc podszedłeś do niego i zamieniłeś w parasprite. Wleciałeś do środka, po czym pozostały tylko dwie rzeczy. Ciemność i cisza. *** Lejla Kum? A to co? Mały domek z jakimś napisem? „Darmowe muchy. Pierwsza klasa- najlepsza jakość!“. Co to? Jakieś żarty? KAŻDY wie, że najlepsze muchy są w Radomiu! Drzwi się lekko otworzyły? Nie! Wolę muchy z Radomia! Już chciałaś odejść, ale coś cię złapało i wrzuciło do środka. Bezczelność! Gdzie jesteś? Ciemność i cisza. *** Moon Shine Otworzyłeś powoli oczy i pozbierałeś z ziemi. Jak tu trafiłeś? Przecież byłeś na jednej z ulic Canterlotu kiedy... Pokręciłeś głową. To nie miało sensu! Rozejrzałeś się i zauważyłeś mały dom. Drzwi się lekko uchyliły. Czyżby coś było w środku? Podszedłeś i zajrzałeś do domu. Gdzieś w głębi pomieszczenia siedział mały kociak. Patrzył na ciebie słodkimi oczkami, jakby zapraszał do siebie. Powoli, lekko się wahając wszedłeś. Drzwi się zatrzasnęły, a kot zniknął. Ciemność i cisza. *** Hedwiga Dach tego domu był wygodny. Najdziwniejsze jednak było to, jak każdy kto tu się pojawił znikał w środku. Coraz częściej słyszała chichoty i szepty. Wszystko przez ten komin. Często do niego zaglądałaś, ale nic nie widziałaś. Tylko sadzę. To był jeden z takich momentów. Podeszłaś do dziury i zajrzałaś tam. Sadza. Nie, czekaj. Coś tam się rusza! I... To coś cię złapało i pociągnęło w dół. Ciemność i cisza. *** Hekse Nie wiedziałaś ile już tu byłaś. Dzień, tydzień, miesiąc, a może rok? Kto wie. Właściciel przepadł jak igła w stogu siana, a ty siedziałaś w ciemności. Tylko chichoty i szepty przypominały ci o tym, że wciąż żyjesz. Miałknęłaś może dwa, czy trzy razy, ale nic to nie dawało. Nie było słychać niczego co być powiedziała lub zrobiła. Nagle zapaliły się światła oślepiając wszystkich. -Witajcie w Domu Wiedźmy. Zaczynamy! Kolejka jest następująca: 0. Kocia Wiedźma 1. Ciastko 2. Xena 3. Nocturnal 4. komputer 5. Bećka 6. Elizabeth 7. sajback 8. Mrs. Octavia Ciastko, twoja kolej >3< Zapisy:
  16. Raczej tak, ale będziesz musiała pewnie nadrobić czy coś x3
  17. Skoro mamy już 5 zapisanych to czekam do końca tygodnia i zaczynamy =^^=
  18. Wycofała się głębiej w jeden z cieni. Nie podobał się jej pomysł z przewróceniem stołu. Mogłoby to zwrócić zbyt dużą uwagę podświadomości, a tego przecież nie chcieli. Musieli szybko podjąć decyzję o ich życiu lub śmierci. Zaczęła wpatrywać się w podłogę. Co jeżeli im się nie uda? Nie chciała nawet o tym myśleć. Pracownicy wciąż się zbliżali. Boli mnie już od tego wszystkiego głowa. Skończcie z tą misją lub z nami! Spojrzała na drzwi. Po chwili przypatrywania się pokojowi uznała, że mogłaby się do nich przekraść nie zauważona. Oznaczałoby to możliwość sprawdzenia czy w ogóle warto tam iść. Przygryzła dolną wargę i zebrała się by zaproponować własny udział. -Mogłabym się przekraść do drzwi i zobaczyć co jest dalej. W tedy na pewno nie wpadniemy w pułapkę.- powiedziała.
  19. Nudy.

    1. Talar

      Talar

      Ciesz się wakacjami, dziecko!

    2. Kitsun

      Kitsun

      Na dwór, ale już! Albo pokój sprzątasz =3

  20. Dokładnie. Zwierze, kucyk, podmieniec itd. Tylko ludzi nie ma :3
  21. Kocia Wiedźma

    Spóźnione powitanie

    To napisz jak będziesz miała ochotę i czas. Ja jestem w wakacje dostępna wręcz zawsze.
  22. Kocia Wiedźma

    Spóźnione powitanie

    Witaj. Czemóż ktoś taki jak ja tu pisze? Ponieważ też lubię śpiewać. Może kiedyś się zgadamy na Karaoke Party?
×
×
  • Utwórz nowe...