-
Zawartość
1929 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
13
Wszystko napisane przez Gandzia
-
Tru... znaczy Solaris!
-
Ban bo co trzeba powiedzieć, by zabić jednorożca ze skrzydłami?
-
Ban bo potrzebujemy więcej banerów! WIĘCEJ!
-
Ban bo banerzy, meldować się!
-
Ad maiorem Dei gloriam [NZ][Crossover][Human][Violence]
temat napisał nowy post w Opowiadania wszystkich bronies
Ja żyję i mam się dobrze, o czym świadczy poniższa aktualizacja. Rozdział IV -
Uważam tak, jak przedmówcy. Idealnie.
-
(Pardon) -Ty sam jesteś ufok. Twoim żołnierzom już teraz możemy zagwarantować bezpieczny powrót do domów. Co do ciebie, to nie znam waszych zwyczajów prowadzenia wojny, więc się nie wypowiem. Chciałbym jednak zaznaczyć, że kapitulacja jest rozsądniejszym wyjściem. Nasza flota bojowa jest już w drodze. Kiedy przybędzie, będziemy dysponowali wystarczającą siłą ognia, by zmieść was z powierzchni planety. Jeśli poddacie się teraz, przeżyjecie.-
-
@komputer Zwiastun Burz beznamiętnym wzrokiem popatrzył na droidy, po czym wyjął skądś niewielki kryształ. Zaczął przy nim manipulować. Po chwili wszystko było gotowe. Wystarczyło, że jeden z droidów wcisnąłby spust, a natychmiast maszyny komputera zostałyby zmiażdżone przez ogromne ciśnienie, wywołane mocą kryształu. @Po prostu Tomek Giedajłow stał właśnie, obserwując proces naprawiania poległego Nekrona. Po chwili postanowił potowarzyszyć Rondelowi w negocjacjach. Udał się do miejsca, gdzie spodziewał się zastać pułkownika.
-
-Panie pułkowniku- powiedział Giedajłow do Rondla -nie znam waszych zwyczajów w postępowaniu z jeńcami wojennymi. Oznacza to, że to wy powinniście zadecydować o jego losie.-
-
-Co?- powiedział Zwiastun do przybyłych droidów. -Rozwiązałem problem atakujących nas zdrajców, nie widać? Wracajcie powiedzieć o tym swojemu panu.-
-
@komputer -Hm, ktoś tu chyba kombinuje za naszymi plecami- zauważył Zwiastun, po czym podszedł do konsoli, kontrolującej całą stację. -Pomyślmy... Sieć wodociągowa, podtrzymywanie życia, odsysanie tłuszczu, oświetlenie, pobór mocy do centralnej biblioteki, systemy komunikacyjne średniego zasięgu... o, jest! Kontrola produkcji!- Kryptek zaczął majstrować przy konsoli. Po chwili cała produkcja stanęła. -To powinno wystarczyć.- @Po prostu Tomek -Szybko!- krzyknął Giedajłow. -Niech nasz statek i myśliwce wspomogą ofensywę. Kompania, kontynuować natarcie na nieprzyjaciela! Wy dwaj! Znajdźcie komisarza, tylko żywego!-
-
Ban bo witaj z powrotem.
-
-Eh, jak zwykle wszystko muszę robić samemu- oburzył się Zwiastun. - Flota bojowa! Oznaczyć wrogie myśliwce jako wrogie i ognia. Pełna moc dział.- Artyleria okrętowa całej floty wystrzeliła w kierunku droidów. Pociski i wiązki energetyczne utworzyły niemożliwą do przejścia ścianę, o którą rozbijały się kolejne eskadry atakujących.
-
-Jak zwykle ktoś ci się włamuje do systemu, a ty o niczym nie wiesz. I nie możesz zmienić systemu operacyjnego? Zresztą, nieważne. Co jest celem ataku? Wszak nie nasza flota, ona wciąż jest poza twoim zasięgiem. -
-
-Coś nas atakuje?- zainteresował się Zwiastun. -Jeden nieznany statek przeleciał obok twojej floty niewykryty, więc zauważyłeś go dopiero, jak skierował się do hangaru? Kto to może być?- spytał, jednak w myślach odpowiedział sobie na to pytanie: GAAAARSTKAAA!
-
-Mimo wszystko nie lekceważyłbym ich. Zawsze możemy zmodyfikować ich sprzęt. Poza tym, twoje wojska były zaawansowane technicznie, a zostały pobite przez prymitywne changelingi. No i nie zapominaj, że Armia Gandziowa na początku wojny z Chrysalis była na podobnym poziomie, co nasi sojusznicy, ale dosyć szybko się zmodernizowała.-
-
-Wkrótce. Czekamy tylko, aż Zwiastun Wieczności wróci z ekspedycji ratunkowej. Wiesz, nawiązaliśmy kontakt z nową, nieznaną siłą. Wydaje się, że mogą nas poprzeć.-
-
Ban bo to ty strasznie stary musisz być
-
Zwiastun sprawdził pomieszczenie pod kątem podsłuchów, po czym odezwał się bezpośrednio w umyśle komputera. -Żniwa. Pamiętasz, co się działo przed naszą wojną domową? O wojnie z Chrysalis? Pora na rundę drugą. Właśnie gromadzimy armie i floty, które uderzą na Changeę i Equestrię. Ukarzemy tych, którzy stawili nam opór. Sombra znów będzie władał Kryształowym Imperium. Tym razem będziemy lepiej przygotowani. Poza tym, Chrysalis straciła parę cennych artefaktów, więc będzie osłabiona.-
-
-Nie twoja gwiazda, a coś, w co się przerodzi, jeśli się nie podporządkujesz. Poczekaj chwilę...- Zwiastun przerwał połączenie, po czym przez chwilę manipulował przy teleporterze. Kiedy skończył, przeniósł się z kilkoma Gwardzistami na mostek Gwiezdnej Kuźni. -Już. Teraz możemy rozmawiać.-
-
-Poczekaj, omówię to z moim panem- Zwiastun wyłączył rozmowę z komputerem i przygotował konferencję z Gandzią i swoimi braćmi. -Mój panie, komputer podskakuje.- -Może postrasz go Gwiezdnym Planetarium- zaproponował Zwiastun Rozpaczy. -Dobry pomysł!- ZB znowu aktywował łączność z komputerem. -Hej, ty! Masz tu przylecieć, albo użyjemy twoje źródło energii jako obiekt w pokazie dla całej galaktyki!-
-
-Tak. Przylecę tam sam, bez eskorty, byś mógł mnie otoczyć i zniszczyć. Mam lepszy pomysł: od razu popełnię samobójstwo! Co ty na to? Chciałbym ci przypomnieć, że to MY dyktujemy tutaj warunki. Możemy się co najwyżej spotkać na świecie neutralnym.-
-
@komputer -Nie żniwa, a Żniwa! Czyli... a zresztą, co ci będę tłumaczył. Przyleć na mój statek, a wszystko ci wytłumaczę.- @Po prostu Tomek Oddziały Sombry zareagowały niemal natychmiast. Giedajłow aktywował artefakt, który przechwycił kilka rakiet i zniszczył je w locie, więc te nie zrobiły nikomu krzywdy. Niestety, kilka innych wciąż leciało do celu. -Naprzód, kompania! Niech żyje Sombra!- Iwan poprowadził swój oddział do kolejnego ataku.
-
-Hm, nie wygląda to wesoło. Wspomożemy szturm naszych sojuszników, ale niech statek będzie gdzieś w pobliżu, by w razie potrzeby ewakuować nas stąd.-
-
-W takim razie...- Zwiastun Burz wstał ze swojego tronu. -W imieniu Jego Mhroczności Króla Sombry rozkazuję ci ofiarować wsparcie militarne na nadchodzące Żniwa! W przeciwnym wypadku będę zmuszony oskarżyć cię o spiskowanie przeciwko Jego Mhorczności i naszemu dominium!-