-
Zawartość
1929 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
13
Wszystko napisane przez Gandzia
-
-Hm, trudny materiał... gdzie by tu teraz... mam pytanie, czy kiedy one znikają, to pojawiają się u ciebie? Pytam jako naukowiec- powiedział Zwiastun Rozpaczy.
-
Widząc, że myśliwce komputera skupiły się na artylerii Gandzi, myśliwce lojalistów ponowiły natarcie. Tym razem miały ułatwione zadanie, gdyż ich przeciwnicy, chcąc lepiej trafić w cele naziemne, musiały zwolnić i ograniczyć swoją manewrowość. Tym samym liczba droidów w powietrzu zaczęła gwałtownie spadać. Co prawda pierwsza salwa rakiet nie doleciala do celu, ale działa antyrakietowe komputera musiały odsłonić swoje pozycje. Zostały błyskawicznie namierzone przez zwiadowców i zniszczone celnym ogniem klasycznych dział. Wtedy znowu zagrały Organy Sombry. na statku... -Czy ja ci czasem nie mówiłem, że Sombra chce z tobą walczyć?- powiedział Gandzia. Zwiastun Rozpaczy spojrzał na dziwną żabę. -Jak to dobrze, że zostawiłem tam pamiątki- powiedział, po czym aktywował niewielkie maszyny, które natychmiast przejęły kontrolę nad mózgiem istoty. Ta wróciła na miejsce i zaczęła łasić się do Zwiastuna.
-
Ban bo miłych snów, kotku.
-
-Towarzyszu dowódco!- krzyknął młody podoficer do swojego przełożonego. -Droidy ruszyły! Wysadziły pole minowe!- -Doskonale. Niech działa jonowe upewnią się, że nie włączą tarczy, a artyleria i katiusze rozpoczną bombardowanie wroga. Przetestujemy nowe pociski do niszczenia osłon.- -Ta jest!- Chwilę później na ziemi rozpoczęło się istne pandemonium huk dział dało się słyszeć dziesiątki kilometrów dalej. Odezwały się również baterie artylerii rakietowej, nie bez powodu nazywanej z dumą Organami Sombry. Pociski spadały na nieszczęsne droidy, zadając im poważne straty. Tymczasem w powietrzu trwały zaciekłe walki z myśliwcami komputera. Co i rusz maszyna jednej lub drugiej strony spadała na ziemię, jednak o ile siły Gandzi mogły liczyć na stały dopływ posiłków, to droidy były ich pozbawione. Szala zwycięstwa zaczęła przechylać się na stronę lojalistów.
-
Nim ktokolwiek zdążył zareagować na słowa Pokemonki, żaba zaczęła dziwnie się zachowywać. Najpierw zaczęła charczeć, potem warczeć, wypluła trochę wody na podłogę hangaru i padła. Leżała jakoś tak nieruchomo, nawet nie oddychając. Nagle w błysku zielonego światła pojawił się Zwiastun Rozpaczy, cały w jakiejś cieczy. W ręku trzymał coś czerwonego. -No, no, piękne płuco, no kto ma piękne płuco... O, cześć, ogoniasty! Patrz, mam kawałek żabki do badań. Chyba przy tym zepsułem żabkę, ale cóż począć... Te organizmy żywe są takie jakieś delikatne. Ale nic dziwnego, taki duży obiekt jak ja w tak małym ciele...- -Dobra, dobra. Z tego, co wiem, to Jego Mhroczność rzucił ci wyzwanie, Pokemonko.- Tymczasem do uwięzionych w atmosferze planety myśliwców ogień otworzyła artyleria przeciwlotnicza. Na spotkanie eskadr komputera wystartowało tysiące myśliwców Gandzi.
-
Śliczna Octavia! Kogo planujesz narysować teraz?
-
-Ohoho, komputer zaczął bombardować planetę. Włączyć osłonę planetarną!- Cała planeta została otoczona polem energii, które pochłaniało wrogie pociski. -A teraz... Zaraz, skoro tyle okrętów wroga jest tutaj, to kto pilnuje jego bazy? Piętnasta flota, znaleźć i zniszczyć wszystkie wrogie stacje i bazy zaopatrzeniowe!-
-
Pytania do Jego Mhroczności. 1. Jak każesz zdrajców? 2. Proponuję, by zaproponować po prostu Tomkowi dołączenie do twojej świty. Wydaje się rozgarnięty, udziela się w zapytajkach, więc będzie świetnym szpionem. 3. Czy planujesz przemianę w alicorna? Bo dlaczego nie? 4. Discord przeszedł na stronę wroga. Nie boisz się, że będziesz następny do tej "reformy"?
-
Ban bo cytrynka
-
Ban, bo tutaj i tak wszyscy mają bany. Ostatni dostaje permabana!
-
Ban bo na pocieszenie powiem, że właśnie nabiłaś 14000 post. Wygrałaś 5sekundowy zapas muffinów! Poza tym nie ty zginęłaś, tylko Lucy z serialu Ranczo.
-
W sztabie rozległ się alarm. -Proszę, proszę, myśliwce i transportowiec... hm, zobaczmy... najpierw wyślemy im na spotkanie dywizjon nowych myśliwców typu Kosa Zagłady. Potem Zwiastun Burz wywoła ogniste tornado, które zmiecie to, co zostanie.- Na spotkanie eskadrze komputera wyleciały myśliwce Gandzi. Od razu zaczęły toczyć podniebne pojedynki, a ponieważ miały przewagę liczebną, więc nie miały większych trudności.
-
Ban bo brawo Iron Shield!
-
Ban bo Rainbow była zazdrosna o związek Lucy de Gruz z Pinkie, więc zabiła Lucy z Rancza!
-
Ban bo romans Lyry z...
-
W sztabie... Zwiastun Przemian popatrzył na monitor. -O, flota komputera. Ciekawe, co zrobią. Poczekamy na ich ruch...- -Tak nie wolno!- krzyknęli Giedajłowowie. -Co nie wolno? Dzięki temu będziemy walczyli tylko z jednym wrogiem.- -A Księżycowi?- -Coś nieruchawi ostatnio.- -No dobra, czekamy na ruch wroga.-
-
Ban bo jeśli wątek EquesTV powstanie, to kto się będzie udzielał tutaj?
-
Ban bo... "Romansik pod kawową chmurką"? "Lucy de Gruz Szoł"?
-
Ban bo zapomniałaś dodać znowu Drugi ban bo kto prowadzi?
-
Ban bo też Gandzia! Front burzowy znad Manehattanu jest przesuwany nad Canterlot. Jutro imieniny Discorda, więc spodziewamy się opadów bitej śmietany.
-
Ban bo dla tych, co nie czają - jest jedna postać, która lubi muffiny i jest mistrzynią derpa. Kto to może być? Doctor Whooves? Nie. Lyra? Nie. Derpy? Hell yes.
-
Ban bo reklamy minęły! -Wasza wysokość, jesteś teraz władczynią milionów bronich na całym świecie. Jakie słowa chcesz im teraz przekazać?- -Muffin Derp!-
-
Ban bo po reklamie wywiad z nową księżniczką.
-
-Se stój. Możesz przesunąć się nieco w prawo? Będziesz robić za żyrandol. Na czym to ja... a, tak. Jak wróci Zwiastun Rozpaczy, to dostanie nowe wytyczne. Ja odprowadzę...-
-
Ban bo... Gandzia! Witam! Mam wspaniałą wiadomość! W Canterlocie koronowana została nowa księżniczka!