Skocz do zawartości

SolarIsEpic

Brony
  • Zawartość

    644
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez SolarIsEpic

  1. MT czekał na decyzje Rebona, nie podobało mu się co się działo, nadal zakrywał się tarczą (znaczy nic nie zrobiłem od mojej ostatniej czynności więc sądzę że nadal wykorzystuje tarcze) i chętnie by zakwestionował by dowództwo Rebona ale wiedział że sam nie potrafi dobrze dowodzić i nie zna się na walce wojskowej. Myślał również o wprowadzeniu broni palnej do projektu swojej zbroi którą już planował w głowie <Jak to wariactwo się zakończy będę mógł dokończyć mój projekt...Jeśli przeżyje. Magic jesteś idiotą, mogłeś zostać w pracowni wróg by tam nie dotarł a nawet jeśli to byłbyś przygotowany, a tak to proszę jesteś całkiem goły a ostrzeliwują cie BRONIĄ PALNĄ! Więc dlaczego tak się narażam?>
  2. -Hmm...no tak zapomniałem o głaskaniu- Krukon podrapał wściekłą książkę po grzbiecie która zaraz się uspokoiła- Niestety to jest tylko na jakiś czas, później znowu wariuje, no ale do tego czasu powinienem coś wymyślić- Peter posadził księgę na swoich kolanach i zaczął oglądać okolice
  3. Peter przyglądał się niewidocznym stworom, wiedział że takie istnieją jednak było dla niego niespodzianką że ciągnęły wozy w Hogwarcie, no cóż, kto wiedział. Peter wsiadł do powozu...znaczy wsiadł po tym jak okazało się że zostawiona przez niego w pociągu "Potworna księga potworów" zaczęła wariować i próbowała ugryźć Krukona, który musiał rzucić się na księgą całym ciężarem swojego ciała. Więc cały poobijany, lekko zakurzony i z szamoczącą się księgą w rękach (i ze Stevem na ramieniu) wsiadł do powozu. -Ma ktoś może pasek? Albo coś żeby ten błąd wydawniczy nie pozbawił mnie kawałków ciała?
  4. Peter przestał opłakiwać swój los i przyłączył się do dyskusji o szatach -Ja osobiście lubie nasze szkolne szaty, ale tym krawatom nigdy nie ufam- chłopak wziął swój kuferek i ze Stevem na ramieniu czekał aż ucisk w wagonie trochę się poluźni
  5. Peter po zażegnaniu możliwego konfliktu wrócił do przedziału, uznał że w sumie może ubrać swoją szatę, długo mu to nie zajeło zdjął bluze i ubrał szatę a później starannie pozapinał wszystkie guziki -Mam taką delikatną manię zapinania guzików, nie umiem chodzić niezapięty- Steve który na czas przebrania wszedł Peterowi na głowę powrócił na ramię gdzie zwykł bywać- No...kolejny rok w Hogwarcie zapowiada się obiecująco nieprawdaż....- Krukon stał jak wryty z rozdziawionymi ustami, przypomniał sobie coś co umknęło mu przez wakacje, coś tak strasznego...- Nie, nie nie nie nie nie nie nie. Nie! To nie może być prawda!- rzucił się do swojego kufra którym przygniótł leżącą na jego miejscu "Potworną księgę potworów" i zaczął panicznie przeszukiwać kufer po pary sekundach wyciągnął z niego pomięty pergamin na którym była lista książek potrzebnych na PIĄTYM roku nauki...- Sumy- powiedział ze zgrozą
  6. (Wybacz, powiedzmy że wyszedłem. Niestety zdarza się że sprawdzam a mam stąd 22 powiadomienia więc parę czasem przeskakuje)
  7. Peter zerwał się ze swojego miejsca i stanął pomiędzy Dantem a Farkasem -Chłopaki chłopaki, kultury nie obchodzi mnie który z was ma futro z własnej woli a który nie, jak już mówimy o wilkołactwie to rozumiem że ta fiolka to wywar z...eee, no tego czegoś na wilkołactwo, no nic wszystko będzie świetnie tylko się nie pogryźcie...wybacz Dante nie chciałem cie urazić no ale pokój Okej?
  8. -Ta, eliksiry są nawet fajne jednak Snape trochę zabiera temu przedmiotowi nie żeby źle uczył po prostu dostaje paranoi kiedy stoi za moimi plecami a w mojej głowie powtarzają się myśli "Nic nie zepsuj, nic nie zepsuj" albo "O matko a co jak różdżka znowu ni z tego ni z owego coś podpali". Ale nie chce być aurorem, szczerze nie wiem kim chce być po szkole może po podróżuje po świecie a później coś się zobaczy. Aha...i boje się jednej rzeczy, jak wiecie były pewne problemy ze znalezieniem nauczyciela, w sumie się nie dziwie w zeszłym roku Moody z tego co wiem był uwięziony przez cały rok, ale wracając ponoć istnieje dekret który mówi że jeśli dyrektor szkoły nie morze nikogo znaleźć to nauczyciela przyznaje Ministerstwo Magii a jak wiemy ta instytucja ostatnio zaczyna przesadzać, wiecie, w zeszłym roku Dumbledore powiedział nam bez ogródek że to Lord Vo- wypowiedź przeszła w coś rodzaju charknięcia połączonego z piskiem- Wybaczcie nie powiem tego, no ale dyrektor powiedział nam kto zabił Cedrika Diggory'ego a teraz ministerstwo nam wmawia że nic się nie dzieje- Peter pogłaskał "Potworną księgę potworów" po czym zaczął czytać w rozdziale poświęconym Hipogryfom
  9. -Witam, Peter jestem- powiedział wszystkim których nie zauważył w zamyśleniu- co do Bliźniaków Weasley mam ambicje wspomóc ich galeonami, jak to mówią "Dobry żart knuta wart"...albo jakoś tak. A i wiecie jeśli chodzi o literaturę to jestem jak zawsze dziwny, czytam fantasy. Łapiecie?! Czarodziej który czyta o magii i magicznych stworach. Ha! No ale teraz zabrałem sobie inną książkę... -Peter wyciągnął ze swojego kuferka coś co było prostokątne i włochate, a po za tym zębate, tak była to książka, konkretnie "Potworna księga potworów", książka była uwięziona przez skórzany pasek który jednak był już lekko wysłużony i naderwany
  10. Cisze na arenie zaburzyła melodia z czołówki najdoskonalszej animacji świata, a z jednej strony areny jak z pod ziemi wysuną się wielki żelazny golem bez twarzy i jakimiś 20 metrami wysokości, robot był ze srebrnego metalu (właściwie to adamantu) i był humanoidalny, ja w moim normalnym ubraniu bitewnym czyli czerwonym płaszczu, czarnej koszuli i adidasach oraz granatowych jeansach z mieczem o czerwono-czarnej rękojeści na placach, srebrnych rękawicach i złotym wizjerze na oczach jako miłe dodatki. Stałem na ramieniu giganta machając nieistniejącej publice. Bo zakończeniu melodii wstępnej zeskoczyłem z golema i spadając na ziemie rozpłaszczyłem się jak postać z kreskówki, szybko jednak się podniosłem i nadałem sobie trójwymiarowość. Z kieszeni wyciągnąłem kluczyki z dwoma przyciskami, wcisnąłem jeden a robot za mną zapipczał i rozpłynął się w powietrzu, kluczyki również zniknęły bez śladu. Teraz zostało mi czekać na mojego przeciwnika.
  11. -Nie nie mam zupełnie nic do albinosów, ani do wilkołaków, wężoustych i innych takich, no może trochę nie lubię tych wywyższających się czysto krwistych uczniów reszta jest spoko- chłopak popatrzył na sowę nie pewnie, nie w ząb nie pamiętał czy takie jedzą pająki, lepiej uważać na Steve'iego- Mogę usiąźdź ? Kuferek mi ciąży chyba spakowałem do niego za dużo tylko mnie potrzebnych rzeczy. Co do pająków...no cóż zależy o jakich mówimy, ogromentul chyba nikt nie lubi ale Steve jest niegroźny i nie jadowity a i lubi fasolki o smaku muchowym- Peter pogrzebał z kieszeni z której wyciągnął jedną fasolke wszystkich smaków, była szara i miała czarne kropeczki, Krukon podał ją pająkowi który zabrał ją w swoje przednie od nurza i zaczął z wielkim szczęściem przeżuwać
  12. Peter rozglądał się po peronie, uwielbiał ten zapach pary oraz smaru wydobywający się z pociągu to była potężna maszyna i napędzana węglem więc mogła działać w Hogwarcie. Chłopak ciągnął za sobą swój kufer z rzeczami a jego pająk Steve siedział mu na ramieniu i chrupał herbatnik...a może była to pomarańczowa mucha...Nieważne, ważne było to że zaczynał się kolejny rok szkolny, z jednej strony szkoda z drugiej...panie uczymy się magii! Młody Krukon wszedł do pociągu i zaczął szukać sobie miejsca w jakimś przedziale wtem zauważył że był takowy a w nim siedziała już dwójka Krukonów a jeden był cały biały, nie blady ale biały i miał czerwone oczy... -Jesteś albinosem?!- wypalił schylając głowe tak że tylko ona z jego ciała była w przedziale po czym ugryzł się w język (dosłownie) i rękami zasłonił sobie twarz- Idiota ze mnie...wybacz jeśli cie uraziłem mam...jestem...kompletnym imbecylem ten Troll co w pierwszym roku rozwalił łazienkę był ode mnie mądrzejszy. Wybacz. Peter Baldwin jestem. A ten ośmiu nogi przyjemniaczek na moim ramieniu to Steve. A wam jak na imię...?
  13. Wybacz ale jeśli chodzi o ortografie jestem kiepski...no i ta dysgrafia
  14. Pisze się, postać o której pisze jest pewnym odzwierciedleniem mojej osoby Imię i nazwisko: Peter Baldwin Wygląd: Że nie mam żadnego obrazku na składzie (mógłbym narysować ale nie mam skanera) opisze. Peter ma mniej więcej metr sześćdziesiąt wzrostu (liczbowo- 1m60cm), brązowe lekko potargane włosy, okulary które czasem są zniszczone, czasem naprawione a czasem wo gule ich nie ma (wtedy ledwo co widzi), prawi zawsze w tm samym ubraniu, znaczy jeśli to nie szata "w cywilu" ubiera się w czarną bluze i jeansy Wiek i rok na którym jest: 15 lat i piąta klasa(w Zakonie), chciałem dać czternaście czyli mój zwykły wiek ale Discordia wymyśliła sobie piętnaście a w grupie jak każdy wie raźniej ( chciałem dać czternaście jakby był zakon bo Luna Lovegood była by w tej samej klasie, bo myślałem że każdy wybierze Gryffindor) a i 13 lat i trzecia klasa w Więźniu Dom: Ravenclaw, zrobiłem test i się zastanowiłem , na Gryffindor jestem za mało YOLO, na Hufflepuff jestem zbyt leniwy a od Slytherinu mnie odrzuca Status krwi: Czarodziej półkrwi, mam czarownica i tata mugol Różdżka: 12 cala, sztywna i twarda, dąb i włókno z smoczego serca (wypytał się że był to Rogogon Węgierski), 9 na 10 przydatków kiedy zaklęcie się nie uda coś podpala lub rzuca kulą ognia Zwierzę: Pająk, taki duży i włochaty, ale spokojnie nie jest jadowity i to nie jest Ogromentula. Nazywa się Steve (czyt. Stiwi) Patronus: Orzeł, wyczarował go tylko jeden raz a potem dał sobie spokój, woli inne zaklęcia Historia: Peter mieszkał w Londynie, jednak potem przeprowadził się do Szkocji nad jezioro Loch Ness, gdzie było nieco bardziej spokojnie, Peterowi to odpowiadało. Uwielbiał opowieści swojej matki o świecie czarodziejów mówiła że kiedyś trafie do szkoły dla magów, ojciec był raczej sceptyczny wolał żeby jego syn zajmował się w dorosłości takimi rzeczami jak Bankowość. Peter ma siostrę, młodszą która wdała się bardziej w tatę. Ulubionym zajęciem chłopaka było rysowanie różnych niesamowitych stworów o których opowiadała mu jego mama, pewnego razu kiedy rysował wielkiego rogatego demona otoczonego płomieniami ten ożył na kartce i próbował wyjść poza kartkę, płomienie wokół demona też ożyły najpierw tylko się ruszały a później podpaliły kartkę, prawdziwym ogniem, po ugaszeniu kartki wszystko wróciło do normy to czasu aż przyleciała sowa z listem... Charakter: Peter jest nieco postrzelony, rzucając zaklęcia często przesadza z gestykulacją macha ramionami dookoła jak wahadłami mimo że nie musi uwielbia czytać o wszelkiego rodzaju magicznych stworach, szalonych czarodziejach i czarnej magii (ale nigdy nie próbował jej używać). W szkole zarobił sobie opinie dziwaka lubi rozmawiać z portretami oraz duchami w zamku. Jest bardzo przyjacielski i lubi pomagać czasami buzia mu się nie zamyka kiedy mówi. Z uczniów podziwia Freda i Georga Weasley'ów jest gotów pomóc im w każdym żarcie ( jeśli akcja będzie się działa w czasach Zakonu będzie wspomagał ich również galeonami kupując ich gadżety), uwielbia również wszelkiego rodzaju gadżety do żartów jakie można kupić na przykład w sklepie Zonka. Uwielbia odwiedzać Miodowe Królestwo i jest strasznym amatorem słodyczy (nie przepada jednak za Fasolkami wszystkich smaków, sądzie że to straszne że nie można ich bezpiecznie jeść garściami). Lubi również czytać Żonglera i często słucha bredni Luny Lovegood z własnej woli. Ciekawostki: Lubi bawić się zaklęciami podpalającymi, co czasem widać na jego osmalonej szacie i czasem nadpalonych włosach Preferuje czasy Zakonu
  15. SolarIsEpic

    Dyskusja o spoilerach. V sezon.

    Chciałbym przypomnieć że Mane6 właściwie nie szukało tych kluczy, same się znajdywały A co do schematu to raczej małe szanse (choć w pierwszym i drugim odcinku sezonu 4 nie było antagonisty tylko opowieści z cyklu "Tajemnice Equestrii") a jeśłi chodzi o starych antagonistów to chyba pojawią się tak między początkiem a końcem, na pewno pojawi się Discord (Hasbro nas nim rozpieszcza!) Chrysalis? Wątpię, choć moze zrobią tego inwazje Skrulli? Czyli całkowita infiltracja najważniejszych miejsc na świecie . Sombra? Hmmm...rozpadł się to fakt... ale gość był z dymu więc raczej powinien się odbudować... no zobaczymy, ale fajnie by było gdyby Sombra wrócił, mało go poznaliśmy Tirek? Galactus też atakuje jeden raz ale mocno a później znika na dłużej (Albo Thanos) Nowi antagoniści? Może być, było by fajnie i niech to będzie jakiś kucyk proszę...
  16. SolarIsEpic

    IV Sezon na MiniMini+

    A jak, głoś Tireka chciało by się usłyszeć, choć na początku jak on był taką małą pomarszczoną małpą to będzie bardzo dziadkowy ale jak będzie koksem...choc mam nadzieje że będzie otpowiedni
  17. SolarIsEpic

    Flash Sentry

    Okej...wiem że argument typu "jest pegazem" jest brakiem argumentu ale mam pegazowstręt... nie OK jednak bez przesady, Fluttershy, Derpy i inne pegazy są fajne ale przez Rainbow pegazy jakoś tracą w moich oczach, co innego epickie kuce ziemskie oraz moje ulubione jednorożce (magia zawsze plus). No ale cóż.... Co do "gwardzisty" to mi w sumie nie przeszkadza ale...za dużo tych ale
  18. Corpse nie wiedział co o tym myśleć, ale widział że powinni więcej wiedzieć na temat tego zjawiska, podszedł do klaczy która już miała się nieco lepiej -Może znasz kogoś kto może nam więcej powiedzieć? Jakiś mag? Albo zarządca tej wsi?
  19. Jak umieścić tekst w spoilerze?

    1. Onyx
    2. SolarIsEpic

      SolarIsEpic

      Dziękuje towarzyszu ojczyzna jest wdzięczna...wiem przesadzam

    3. Paladyn Zanderson

      Paladyn Zanderson

      należy umiescić tekst w tych znacznikach

  20. Jak umieścić tekst w spoilerze?

  21. Jak umieścić tekst w spoilerze?

  22. SolarIsEpic

    Dyskusja o spoilerach. V sezon.

    Jak Bruce Banner boi się (baj się, zależy czy mówimy o filmie, komiksie i jaki to film jaki to komiks, jaka seria, czy Ultimate czy nie itd.) przemiany w swoje zielone alter-ego to Luna też może
  23. SolarIsEpic

    Dyskusja o spoilerach. V sezon.

    Ja też nie mam nic przeciwko tego żeby Twi miała chłopaka, to raczej jej partner mi nie otpowiada. No cóż morze jak kucyk Flash będzie mniej stereotypowy PS. Gdyby to chodzenie naprawdę miałoby miejsce w serialu to dostalibyśmy pewnie mnóstwo śmiszno-niezręcznych sytułacji, komentarze reszty kucyków co do tego zwiąsku (i Spike'a ) matko już mi się cisną na głowę fanfiki typu "Drodzy rodzice poznajcie mojego chłopaka" (z obowiąskową sceną kiedy ojciec pyta się chłopaka swojej córki gdzie zamierzają iść jednocześnie ostrząc siekierę)
  24. SolarIsEpic

    Zapisy

    Po raz trzeci zgłaszam chęć do pojedynku, ten ostatni skończył się już jakis czas temu a nie wykorzystałem jeszcze wszystkich asów i Deadpool'ów (spoilers)
  25. SolarIsEpic

    Dyskusja o spoilerach. V sezon.

    Ja też nie mam nic przedziwko ślubowi Twily, ale dlaczego Flash? Nie żebym coś do niego miał ale mam do niego pare rzeczy: 1. Jest pegazem 2.Jest przystojniakiem 3.Gra na gitarze
×
×
  • Utwórz nowe...