-
Zawartość
1875 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
16
Wszystko napisane przez Po prostu Tomek
-
Dobra. Sprawa jest prosta. Jutro zakładam temat, czy to się komuś podoba czy też nie. Jak nie założę, zlinczujcie mnie i róbcie co wam się żywnie podoba. Rzekłem.
-
Nieco mniej stabliny niż wczoraj, a przy okazji cokolwiek poraniony quasi-agent Tomek ponownie raczył się pojawić przed majestatem króla. Nie żeby sentyment czy coś. Poczucie obowiązku, honor i chroniczny brak gotówki odegrały tu znacznie większą rolę. Do kieszeni kapoty wkładał właśnie kartkę pokrytą dziwacznymi symbolami, a poniżej standardową cyrylicą. Całkiem dużymi literami. Część niestety się nie zmieściła i teraz radośnie wystawała z prowizorycznej kryjówki, roznosząc zapach alkoholu i smażonego mięsa. Stało na niej: Chosŏn Minjujuŭi Inmin Konghwaguk. Młodzian pokłonił się chwiejnie przed władcą, cudem tylko nie gubiąc patrolówki. Nie poczuł podarku od Chrysalis, albowiem twarz jego zajmowała maska gazowa z dwoma filtrami z boku. Dziwnym trafem nie zwrócił uwagi nawet na powszechną wilgoć. - Pie - errwsza partia drutu przyszła. Przewoźnik żąda... ...miski ryżu. - wyrzekł. Potem wystawił rękę do przodu, podchodząc zakosami do tronu. Zatrzymał się w stosownej odległości trzech metrów, co wcale nie przeszkodziło mu podeprzeć się powietrzem. Ze względu na prawdopodobnych czyteników zdecydowano się przetłumaczyć język Towarzysza Obywatela na zwykłą polszczyznę. 1. Czy mogę otrzymać pamiątkę po Arceusie, która została mi przeznaczona? 2. Słyszałem, że z woli JKMości mam zająć się tworzeniem następcy Inkwizycji. Czy ta oferta jest wciąż aktualna? 3. Pisujesz odpowiednim kandydatom rekomendacje do Stowarzyszenia Złych Lordów? 4. Jeżeli na poprzednie pytanie odpowiedziałeś twierdząco: czy ktoś w niedługim czasie dostąpił tego zaszczytu? 5. Po której stronie sceny politycznej najchętniej bys stanął? 6. Czy jest jakiś ziemski odpowiednik twoich metod sprawowania władzy? 7. Czy dostanę dodatek za pracę w trudnych warunkach? Tu gaz, tam gaz... Nie jestem zbyt wymagający, pewna ilość dobrego środka relaksacyjnego wystarczy. 8. Czy w twoim władztwie prowadzi się eutanazję, przymusową sterylizację, politykę segregacji rasowej czy jakiekolwiek ludzkie wynalazki w dziedzinie uprzykrzania innym życia? 9. Azaliż uważasz, iż zostałem skorumpowany, skoro ci w jakiś sposób pomagam? 10. Lubisz patrzeć w gwiazdy? Po takiej oto liście pytań można sobie odpuścić opis napiętego oczekiwania na odpowiedź, zwłaszcza na pytanie siódme. A także inne opisy utwierdzające Jego Wysokość we wspaniałym poczuciu całkowitej niesubordynacji luźno związanego z nim bojówkarza.
-
W poszukiwaniu harmonii - [zabawa] sesja RPG (Drużyna idąca po jedzenie)
temat napisał nowy post w Sesje z Pinkie Pie
Ja tam niby gdzieś już powiedziałem, że gram, ale lepiej zapobiegać niż leczyć, więc deklaruję ponownie, że nie rezygnuję. -
Przybyli ułani pod okienko... a nie, zaraz. To tylko ja. Wybacz konfuzję. - tymi słowami dość sfatygowany, z wręcz nieodłączną, jakby przyrośniętą do ramienia czerwoną opaską ozdabiającą samodziałową kapotę będącą ostatnim krzykiem mody lat dwudziestych, młodzian powitał króla, tyrana, wroga ludu, a jednocześnie w wyniku dziwnego splotu okoliczności swojego chlebodawcę. - Nie miałem jak przybyć ostatnimi czasy, albowiem liczne kwestie frapowały mój umysł. Zresztą widzę, że nie jestem już tak niezbędny jak jeszcze jakiś czas temu. Jak sądzę, wolisz kontaktować się z Chrysalis w bardziej bezpośredni sposób. No trudno. Skoro już sie zjawiłem, przedstawię ci kilka pytań: Primo, tęskniłeś? Żartuję, oboje wiemy, że nie. Secundo, słuchaj proszę uważnie. Jesteś jedyną osoba którą mogę o to bez kłopotów zapytać. Jak to jest być fragmentowanym? Tertio, czy jesteś zainteresowany skupywaniem wysokiej jakości najlepszego na rynku drutu kolczastego? Kontakty z pewnymi ludźmi pozwolą mi zapewnić ci takie coś za półdarmo, a nawet jeszcze taniej. Quatro, jak się czujesz wiedząc, że dzięki pewnej rzeczy zwanej kanonem twoje szanse są nikłe? Nie pytam przez złośliwość, jestem tym wielce zainteresowany. Quinto, słuchasz czasem pewnych rodzajów ludzkiej muzyki, jak na przykład Rammsteinu? Sexto, słyszałeś kiedyś o gramatycznych nazistach? A o zwykłych, szerzej znanych? Septimo, czy gdybyś hipotetycznie chciał jeszcze korzystać z moich usług, to dalej w tym samym charakterze? Octavo, masz pięćdziesiąt groszy, bo brakuje mi do... na ważne rzeczy? Wybacz taki słowotok. Nie zjawiałem się od jakiegoś czasu, więc teraz się tu wykładam. No, to ty dalej snuj swoje plany, czy co tam robisz, a ja poczekam na odpowiedzi zanim pójdę spać.
-
Sprężynowy. Nie trzeba takich znowu zdolności manualnych. Nadzieja czy rezygnacja?
-
Topór bojowy. Wybacz. Wyszukane słownictwo czy język ekonomiczny?
-
W poszukiwaniu harmonii - [zabawa] sesja RPG regulamin i ogłoszenia
temat napisał nowy post w Sesje z Pinkie Pie
Gram dalej. Teraz się wycofać to jak zdradzić. -
Nieźleście się podsumowali, towarzyszu. Pochwalam proletariackie podejście. A tak poza tym to witaj na forum. Miło nie musieć brnąć poprzez niepoukładane informacje okraszone emotikonami jak spód blatu stołu gumami do żucia. Uporządkowane wiadomości o twojej skromnej osobie w całkiem przystępnej formie nie skłaniają mnie do żadnych większych refleksji. Pytania mam tylko dwa. Jeśli były (bo nie chce mi się czytać, taki leń mnie dziś dopadł) zignoruj. Dodatkowo plus za filmy. Pierwsze, czy interesują cię może gry fabularne? Czy zamierzasz coś napisać, nagrać lub też narysować?
-
W sume to tak. Masz intrygujące księgi?
-
Kładź się więc z powrotem, bo zapomniałem jeszcze pensety. Nie martw się, boleć nie będzie. Medyk. Dawno nie byłem porządnie szczęśliwy.
-
Z interwencją w integralność umysłową.
-
To wyślij mi pocztą konną. Ja podam dalej. Masz w okolicy dobry zakład krawiecki?
-
Nie. Masz maturę w tym roku?
-
Nieee. Czaruś z ciebie?
-
Uruchamiam swoje procesy myślowe. Ogłuszony dźwiękiem poruszania się miliardów trybików zataczasz się od krawędzi do krawędzi. Ale to jeszcze nic. Dzięki tym procesom myślowym wpadłem na pomysł, żeby schwycić tę straszliwie głośną maszynę działającą na twój słuch (a myślałeś, że ja tak głośno myślę, czy co?), i wyrzucić ją precz, bo mnie irytowała. Opadłeś na ziemię z westchnieniem ulgi, a potem z wdzięczności zaprosiłeś mnie na coś mocniejszego. Spełniliśmy swoją powinność. Kilkukrotnie. Gdy cała zabawa zakończyła się, wróciliśmy we dwóch na sporny kawałek skały. Zgodnie postanowiliśmy, że góra zostanie przekazana mnie, jako że wciąż gdzieś tu się wala flaga ZSRS, mój parasol oraz leżaczek. Ty za to zyskałeś prawo wpadania tutaj co jakiś czas oraz prawo do darmowego piwa. Ja znalazłem wzmiankowane przedmioty, uwaliłem się na leżaku, parasol schowałem pod nim, a flagą się przykryłem. Chwilowo góra jest moja.