-
Zawartość
1875 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
16
Wszystko napisane przez Po prostu Tomek
-
Zostajesz aresztowana przez Interpol. Wydałem im cię jako szpiega handlującego informacjami o wszystkich narodach świata. Góra znów jest moja.
-
Ja mam właśnie tak, że nie tylko nie potrafię przyzwyczaić się do nazbyt postępowych poglądów na obyczajowość, ale i z technologią mam kłopoty. Często zdarza mi się czegoś nie wiedzieć/nie znać, a czasem zepsuć. Nie jestem na czasie. A co do poczucia starości jest dokładnie tak jak mówię. Mimo, że mam osiemnaście lat bywa, iż czuję się wypluty. Zdarza mi się mieć poczucie, że wszystko co życie ma do zaoferowania już widziałem albo też przegapiłem i w tym świecie mogę czekać tylko na śmierć. Po drugie na ponymeetach już byłem, trzech czy czterech. Jednakowoż nie jest łatwo podejść do obcego człowieka i powiedzieć coś w stylu: "Eee, siema, co tam? Jestem Tomek" i nawiązać pogawędkę. Potrzebuję czasu, którego często nie ma. Oczywiście mam grupkę kolegów, która pomaga mi dojść do ładu z Ziemią, jednak nie mogę powiedzieć o sobie, że jestem osobą nazbyt ufną. Mówiłeś, że nie pożałuję jak trafię na tych właściwych ludzi. Lecz po drodze czyha tyle pułapek, iż sam nie wiem, czy chcę próbować. Tematu biurokracji już nie poruszam, bo racją jest to co rzekłeś. Nie wygram z nimi, muszę czekać jak pies i skamleć o Boże zmiłowanie. Dziękuję za odpowiedź.
-
Przyszła reforma rolna, wynika z niej, że ten zupełnie nieprzydatny kawał skały to część mojego pola. Przepędzam cię widłami. Góra jest moja.
-
Mój przyzwany sojusznik plus dziesięć do ilości eksplozji na metr kwadratowy pomógł mi posprzątać z tej skały to, co z ciebie zostało. Góra jest moja.
-
Element Przekroczenia Limitu Prędkości.
-
Nie znam się, więc losowo rzucę iMaciem. Stara polszczyzna czy dzisiejsza?
-
Tak. Próbujesz ratować niknące przyjaźnie?
-
Wybacz ale jest to w moim wypadku absolutnie nierealne. Trudno zakochiwać się i wypleniać z siebie wszelkie uczucia jednocześnie. Podaję zatem dalej, może ktoś będzie miał lepszą odpowiedź.
-
Sfabrykowałem i udostępniłem Chrysalis dowody twej zdrady i pracy dla obcego wywiadu. Wściekła pozwoliła mi dokonać egzekucji, ja jednak szlachetnie zmusiłem cię do ucieczki i zająłem szczyt. Góra jest moja.
-
Mam żal, dziś taki krótki. Dostaniecie w punktach: - czuję się stary, przeraźliwie stary i niedostosowany. Jak relikt przeszłości - jestem rozdarty, próbuję otworzyć się na ludzi, ale obawiam się, że raz jeszcze na tym ucierpię - polska biurokracja zabrała mojej rodzinie wiele, można powiedzieć, iż odebrano mi nawet spokoj we własnym domu Koniec. Nie ma co się rozpisywać.
-
Przypuszczam, że nie. Masz zadrę w duszy?
-
Obetnij i przyszyj sobie do bluzy. Medyk. Zapodziałem gdzieś swą laskę.
-
Potrafi rozśmieszyć, choć czasem trzeba mieć specyficzne poczucie humoru. Lub być zdesperowanym.
-
Do boju o ten bezwartościowy kawał skały ruszyłem osobiście, posługując się Magnumem 44. I walcząc ze wszystkich sił z odrzutem oraz moim brakiem umiejętności strzeleckich. W wyniku czystego fartu trafiłem cię w ramię. Zwijając się z boleści stoczyłaś się ze szczytu. Teraz góra jest moja.
-
Tak. Choć chyba nie w Internecie. Masz świadomość swojego celu i sensu twego istnienia w świecie?
-
Strzelałbym bez wahania. Są rzeczy, które nie podlegają dyskusji. Bo co? W łeb sobie nie strzelę, bo nie wiadomo co zrobi ten maniak od zlecenia. Co byś zrobił, gdybyś został aresztowany i poddany procesowi przez niewiadomą organizację, niemal mistyczną siłę?
-
Ja chcę wiedzieć na czym polega eksperyment. Szybko.
-
Allahu Akbar! Człowiek stworzony (z paroma wyjątkami) na mój obraz i podobieństwo. Szczęścia na nowej, pokrętnej i wyboistej, drodze życia, czy co ty tam masz. Pytanie tylko jedno. Ogólne podejście do życia waści jest...?
-
Nie. Masz problemy z byciem w tłumie?
-
A niby jaki? Zresztą, to jest jak gwiazda Dawida w gettcie. Ucieczka i aktywna walka przeciw zarządzeniu. Co byś zrobił, gdybyś żył w uniwersum TCB w gettcie założonym przez kucyki, w którym ludzie czekają na ponyfikację?
-
Nie. Uważasz się za osobę szczerą?
-
A wiesz co? Zapłaciłem rządowi za podrobiony akt własności. Komornik cię eksmitował. Moja góra.