-
Zawartość
1875 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
16
Wszystko napisane przez Po prostu Tomek
-
Kozaczyna. Chaplin w przebraniu.
-
... nie zamierza tolerować takiego zachowania. Zbliżył się do naszej dwójki bohaterów, po czym...
-
Łóżko, bo kto słyszał o siedzeniu na "fotelu śmierci"? Podróż na własną rękę czy zorganizowana wycieczka?
-
Nie mnie to oceniać. Uważam, że nie. Masz kłopoty w domu?
-
Średniowiecze. Czułbym się tam dobrze. Zarazy, pokutnicy... Magia czy technika?
-
Pewnie coś głupiego. Byłbym sparaliżowany strachem, prawdopodobnie bez czasu na reakcję. Potem takie szybie rozważanie (jeśli jeszcze żyję). Z jednej strony niedźwiedź nie musi być agresywny, rozzłościłbym go pewnie tym kijaszkiem. Z drugiej, chyba nie dałbym się zabić nie broniąc się w jakiś sposób, nawet, gdy nie ma to żadnego sensu. No i zawsze można sprawdzić, czy klatka nie jest aby otwarta. Co byś zrobił, gdybyś pojawił się jutro w dowolnej dystopii?
-
Nick: Oksymoron. W szerszym rozumieniu może kojarzyć się z nadzieją. Lub nawet z Absolutem. Światło pośród nocy... Avatar: Sprofanowane zwłoki. Dla mnie symbol ignorancji i znieczulicy. "Nic nie widzę, nic nie słyszę, nic nie powiem." Sygnatura: Niestety nie wiem kim są ci dwaj panowie. Na pewno artystami. Użytowniczka: Z jednej strony poważna, z drugiej potrafi podejść do czegoś z humorem. Osobiście niestety nie znam, choć myślę, że warto. Może kiedyś.
-
Śmiem wątpić, choć pewne cechy mogą mówić inaczej. Masz wschodni akcent?
-
Wziąłbym udział w tym jakże ciekawym doświadczeniu. Oczywiście bałbym się, lecz zwyciężyłaby perspektywa ponownego ujrzenia krewnych... EDIT: Zastanawiałbym się jak, na Boga, przyszedłem na świat. Co byś zrobił, gdyby blisko twego miejsca zamieszkania doszło do zamieszek antyrządowych?
-
Rzeczywiście szkoda, że nikt nie komentuje. Warto. Dobrze się czyta, choć zgadzam się z opinią, iż mogłoby być dłuższe. Błędów żadnych nie wyłapałem.
-
Ruszyłem zatem, by bez reszty zająć się pracą. Nadałem sobie średnie tempo. W sam raz, by zadowolić partyjnych, lecz bez przepracowywania się. Sztuka ta, znana pewnej grupie osób pozwala na zaspokojenie swoich aspiracji zawodowych w całkowitej równowadze z własnym zdrowiem. Obejrzałem się przez ramię, by przesłać Iwanowi nieme pożegnanie.
-
Nie przystoi mi ubiegać się o takie stanowisko. Przypuszczalnie abdykowałbym lub zorganizowałbym wybory, by zobaczyć, czy chcieliby mnie za swego przywódcę. Oczywiście już jako republikanie. Dalej, bo aż mnie ciekawi, co odpowiedzą inni.
-
Udusiłbym się. Nic innego raczej uczynić się nie da. Podaję dalej.
-
W poszukiwaniu harmonii - [zabawa] sesja RPG (Drużyna idąca po jedzenie)
temat napisał nowy post w Sesje z Pinkie Pie
Po drobnym przepakowaniu ciemnordzawy ogier uznał, iż jest gotów do drogi. Pistolet postanowił jednak pozostawić, strzelanina mogłaby się źle skończyć, jak uznał. - Oczywiście. Prowadź, spryciarzu. - odparł spokojnie, patrząc na towarzysza. -
Naszkicuj ruiny przemierzane przez samotnego, poranionego wędrowca. Medyk. Wena mi się kończy.
-
Poczekałbym, aż nadejdzie czas kąpieli. Miałbym kupę śmiechu przed rozstaniem się z wadliwym ciałem. Co byś zrobił, gdybyś znał Żałosne Słowo?
-
Nie. Gdybym miał, świat przestałby istnieć. Masz chore pomysły?
-
Piwo. Święty Mikołaj czy Dziadek Mróz?
-
Zamienił Tomek żyletkę na stryczek. Co byś zrobił, gdybyś został czeladnikiem Śmierci?
-
... kałamarnicożerny kamień zapomniał wyłączyć piekarnika. Mało tego, że spiekły się ciastka, gorzej, że...