Aleście drażliwi, tow... a nie, moment. Okrutny tyranie i jedynowładco, wymuszający posłuszeństwo batem, strykiem oraz wieżą zegarową. Lepiej ci już? Tak tylko wspomnę, jak zamierzasz zrzucić pytającego, jeśli dostałeś tylko list? Chyba, że mieli to zrobić jacyś agenci, nie wiem, nie spotkałem. A zresztą, nieważne. Powiedzmy, że postaram się ograniczać moje zapędy do równania świata. Na razie. Co powiesz na łyczek lub dwa okowity na zgodę? Ale, żeby nie było, iż tylko czas zajmuję koronowanej głowie, masz tutaj następny zestaw niemożebnie udziwnionych pytań.
1. Po ile chodzi taki "mhroczny", paskudny tusz?
2. Czy powierzyłeś Gandzi funkcje inne niż mobilnej platformy, "przynieś, podaj, pozamiataj" oraz "wyrażaj mą wolę tej bandzie zwyrodnialców"?
3. Co masz do równości społecznej? Aż tak razi cię koncept tego, że potencjalni niewolnicy mogą mieć coś do powiedzenia?
4. Czy formując Inkwizycję, wzorowałeś się na czymś, czy popuściłeś wodze fantazji?
5 oraz reszta poprzednich. Raczysz rozważyć odpowiedzi, po pominięciu pewnych irytujących dla ciebie konstrukcji, czy mam zamiescić jeszcze raz, lecz poprawione?
No, koniec. Nie bocz się, ja ci tusz przebaczyłem, choć oczy krwawią zawsze, jak czytam.