-
Zawartość
1875 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
16
Wszystko napisane przez Po prostu Tomek
-
Ban bo użyję defetyzmu. I tak wszyscy umrzemy.
-
Ale dajesz się wykorzystywać Pawlex. Choć może i to rozumiem, służba wymaga poświęceń. Zwłaszcza takiemu panu. Pytania, które do ciebie kieruję, niedoszły władco Kryształowego Imperium będą rozrzucone po wielu tematach, dlatego od razu uprzedzam, nie załam się tym. 1. Jak wymuszałeś posłuszeństwo na kryształowych kucykach? 2. Miałeś lub masz teraz tajną policję? 3. Czy za twojego panowania toczono jakieś wojny? 4. Czy miałeś choć niewielkie szanse na pokonanie księżniczek? 5. Czy miałeś za starych czasów swoich zwolenników, czy też nie? 6. Wiesz, czym jest makiawelizm? 7. Czy wybuchały powstania przeciw tobie? 8. Co sądzisz o haśle "wolność, równość, sprawiedliwość" i poglądach egalitarnych? Wystarczy. Nie będę już cię męczył moimi wynurzeniami. Masz przecież kraj do kierowania. I sługów do karania.
-
Ban, bo wiedziałem. że tak będzie
-
Nie martw się Władco, połowę postów musiałem przeredagowywać. Z anarchią się nie zgadzam. To doprowadziłoby do ostatecznego upadku Equestrii. A ja na stronniczość nie narzekam, jako że jestem przeciwko obu księżniczkom. Swoją drogą, nie wiem o jakie kłótnie ci chodzi, RedSky. Tu toczy się uczona dyskusja na temat głównie Celestii.
-
Ban bo zostałem tak bardzo zninjowany, że aż usunąłem poprzedniego posta.
-
Zdmuchiwał świeczkę jego życia.
- 905 odpowiedzi
-
- Rainbow dash
- Zabawa
- (i 2 więcej)
-
Ban, bo ja się będę udzielał. Mania wielkości.
-
Ban bo zaraz może ktoś założy wątek "TVEquestria".
-
Dawaj ziemnego, możemy mieszkać koło siebie.
-
Przepraszam, że znowu się wtrącam, lecz demokracja nie sprawdza się z założenia. Przynajmniej ta reprezentancka. Chyba, że mówisz tu o prawdziwej demokracji. Już spieszę z wyjaśnieniami, mianowicie rozchodzi się o autonomiczne wspólnoty, które w razie problemów obierają tymczasowych władyków. Bo najlepiej o poddanych zadbają sami poddani. Bo wiedzą czego potrzebują najbardziej. A Tarreth uparcie odmawia im zdolności poznawczych. Od razu zaznaczam, że zgadzam się tylko z częścią poglądów RedSky'a. Mianowicie z częścią o demokracji (wyżej opisałem o co mi idzie) i o nie przypisywaniu wszystkiego Celestii. Natomiast przeciwny jestem wszelkiego rodzaju fanatyzmowi. Obie księżniczki są siebie warte, tylko że jedna wcześniej wygryzła drugą. Luna postąpiła bardzo źle i kara jej się należała. Taki mały offtop. Panowie, mamy wszyscy tutaj zajedwabiście bujną wyobraźnię. Ktoś zdolny już machałby fanfika.
-
Ban bo troszkę nie moje klimaty.
-
Ban bo... ech, nieważne.
-
Ban bo jakby Celestii było mało.
-
Ban, bo czas to rzecz względna. I dodatkowy, za ninjowanie.
-
Jeśli chodzi o działko roznoszące problemy to chyba tak. Masz gitarę?
-
Moja droga Berry, absynt to dwa w jednym. W dużym skrócie psychoaktywna wódeczka z piołunu. Ale pytania same się nie zadadzą. 1. Masz kumpli od kielicha? 2. Co poradziłabyś nałogowym alkoholikom? Ty chyba nie jesteś uzależniona, a z tego wynika następne pytanie. 3. Jak ty to robisz? 4. Masz jakiś wypracowany sposób walki z kacem? Tyle na dziś, łyknij za mnie, ok?
-
Szary kuc, na pierwszy rzut oka nie można rozpoznać rodzaju. Lśniące niebieskawym połyskiem, głębokie, smutne oczy. Potargany płaszcz z kapturem.
-
NOPE. A jak z Sapkowskim?
-
Moc może nie tylko wzrastać z wiekiem, ale także być w jakiś sposób oswajana. Bo wracając do Cadance, potrafi ona operować tą swoją magią miłości całkiem dobrze. To prowadzi do wniosku, że moc alicornów może być pierwotna (o hell no D:) i z wiekiem opanowywana i wzmacniana doświadczeniem.
-
Ban bo jak się nie znam to staram się wstrzymywać hejta.
-
Spodobało mi się określenie "nie wstanie słońca". Co do Cadance, rzuca ona nieco więcej światła na alicorny, odziera je z mitu wszechmocy. Tylko czy jest ona "normalnym" alicornem. I co przyjąć za normę? Może ich moc wzrasta z wiekiem. Cadance jest prawdopodobnie młoda. Zakładam albo, że nie jest zwykłym alicornem, albo, że właśnie księżniczki są niezwykłe.
-
Dyskusja staje się odrobinę jałowa. Z mojej winy, bo naprawdę nie widzę niezniszczalnych, miażdżących argumentów za. Jedynym, i to subiektywnym argumentem zostaje dla mnie kwestia równości wszystkich kucy. Mam egalitarne poglądy. Obiektywnych argumentów brak, a bez takich nie złożę broni. Dla mnie Celestia pozostaje carycą i intrygantką, jak każdy inny władca. Po sprecyzowaniu i zamknięciu tematu, chyba że ktoś jeszcze chce coś dodać, idę spać. Dobrej nocy. Śnijcie o rewolucji
-
Mimo podziałów w innym wątku bezsprzecznie się z tobą zgadzam. Tak oto przemówił głos równowagi, balans uratowany, a alicorny uroczyście odgrzebane. Co nie znaczy, że nagle je polubię. Nie pasuje mi zabezpieczenie przed głodem. Pożywienie niestety zapewnia energię więc na żadne wspomaganie raczej nie ma tu miejsca. Ale wróciła mi wiara w kuce, Tarreth.
-
Nie załapałem się na bilety. Czy lubisz ciszę i spokój?
-
Ban na dobrą noc. Gandzia at your service. To może mieć potencjał.