Skocz do zawartości

Foley

Brony
  • Zawartość

    4152
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    13

Wszystko napisane przez Foley

  1. Foley

    Airsoft

    Uspokoję Cię, ten bagnet ma gumowe ostrze, właśnie po to, żeby nikogo nie zadźgać. Chociaż efekt szarżowania z takim sprzętem metodą "na czerwonoarmistę" jest naprawdę... ciekawy.
  2. Foley

    Airsoft

    Wow... Wczorajsza strzelanka była na tyle wyczerpująca, że dopiero dzisiaj napiszę mini-sprawozdanie. Ponieważ w tym roku 11. listopada przypadał w środku tygodnia, nic dziwnego, że frekwencja była sporo niższa niż w 2014, ale i tak pojawiło się około 50 osób. Biorąc pod uwagę kiepską pogodę (nieco padało i mocno wiało) oraz sporo gości przyjezdnych, to uważam, że jest to i tak dobry wynik. Co do samej rozgrywki: gracze podzieleni na trzy drużyny, których celem było dostarczanie "flag" (nalepek) od swojego respa do wyznaczonego punktu. Organizator zapowiadał, że będzie sporo siania kompozytu i miał rację - bliskość respów oraz jeden wspólny punkt dostarczania flag sprawiały, że rozgrywka była bardzo dynamiczna, a obecność trzech drużyn zadziałała tak, że "gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta". Walka była wyrównana i ostatecznie zdobyliśmy ex aequo pierwsze miejsce razem z inną drużyną (po 7 zdobytych flag), natomiast trzecia drużyna była tuż za z liczbą 6 flag. Niestety trafiło się paru "żelaznoskórych", których było naprawdę ciężko przekonać, że jednak dostali. Na szczęście reszta graczy pokazała klasę i zachowywała się fair-play do końca. M249 zrobiło robotę, bo zasypywanie kulkami wzgórza, o które niemal ciągle toczyły się boje, okazało się elementem niemal koniecznym do przeprowadzenia szturmu. Ogień zaporowy . No i macie parę fotek, tym razem załapałem się na sporej części zdjęć, więc mam w czym przebierać Zwróćcie uwagę na ostatnie zdjęcie: ja naklejam nalepkę(flagę), czyli zdobywam punkt. Tymczasem gość po prawej stronie osłania mnie, nie tylko pilnując swojego sektora, ale też zasłaniając mnie własnym ciałem (więc w razie czego to on dostaje, a ja bez przeszkód zdobywam punkt dla naszej drużyny). Współpraca level hard .
  3. Foley

    Airsoft

    W takim razie pakuj kumpla i siebie w samochód/pociąg/latającą łódź podwodną i jedź na jakąś dalszą strzelankę. Ponieważ jestem upierdliwy i wredny, to zapraszam po raz kolejny choćby tutaj. Jak mi się nic nieprzewidzianego nie wydarzy to będę z ekipą i chętnie ramię w ramię postrzelam. A teren naprawdę pierwsza klasa!
  4. Foley

    Airsoft

    Spokojnie, jeden na jednego też można się fajnie bawić czy nawet czegoś nauczyć. Aczkolwiek może się to szybko znudzić... Zawsze pozostaje poszukać kogoś w nieco dalszej okolicy albo wciągnąć kolegów.
  5. Foley

    Rainbow Dash-Ciekawostki

    Nie był bym tego taki pewien...
  6. Foley

    Airsoft

    Ekhm... Miałem na myśli materiały uczestników. Co do Karbali, od jakiegoś czasu mam niezły kontakt z tymi od poligonu w Woli i bardzo możliwe, że w przyszłym roku coś w tych klimatach będzie (aczkolwiek nie wiadomo czy nazwa zostanie). Póki co, to zapraszam 22. listopada na czwartą Bitwę w Woli (na wmazgach chyba info było, jak dobrze pamiętam), tak jakbyś chciał sobie odświeżyć w pamięci jak ten teren wygląda . A pozostałych również zapraszam, żeby się z nim zapoznali, bo warto. Dzięki wielkie Raczej nie zdąży na środową strzelankę, to sobie potestuję w weekend.
  7. Foley

    Airsoft

    Z tego, co się orientuję, to głównie w Ameryce tak jest... W każdym razie milsim w USA jest mniej "taktyczny" niż te najpopularniejsze w Polsce, przynajmniej sądząc po materiałach wideo i relacjach. Dlatego też ja wciąż tęsknię za Karbalą - ile tam było zabawy, a ile wspomnień pozostało... Jak wspomniałem - każdy woli co innego .
  8. Foley

    Airsoft

    Gusta bywają różne . Ja tam preferuję strzelanki z jak najprostszymi zasadami, ale rozbudowanym scenariuszem/zadaniami i tam właśnie bawię się najlepiej. Milsimy odstraszają mnie swoim "zbyt taktycznym" podejściem (procedury rozkazów/meldunków, MEDEVAC, RED system i masa innych rzeczy). Jeśli ktoś chce symulować wojsko, to mi to nie przeszkadza, jednak mi bardziej do gustu przypada po prostu zabawa niż symulacja.
  9. Foley

    Airsoft

    True. ASH jestem w stanie zrozumieć, chociaż będąc czepliwym, to ochrona oczu również jest tam nieklimatyczna. Aczkolwiek... widziałem gościa w pełnym umundurowaniu i oporządzeniu 101. Powietrznodesantowej, Thompsonem... i oliwkowym stalkerem na twarzy. Nie, to nie był CQB, ale nie było też ASH. Milsimy z kolei na szczęście mnie nie interesują, bo dla mnie Airsoft to przede wszystkim zabawa. PS: Nie wiem, co bardziej "klimatyczne" - wskrzeszanie bandażem obwiązanym na ramieniu czy też losowanie z karteczki, jaki rodzaj rany się otrzymało. Tak, jestem wredny i czepliwy... bo lubię. EDIT: Co do stalkerów i milsimów: ot taka fotka, pokazująca całkiem dobre rozwiązanie w tej kwestii.
  10. Foley

    Airsoft

    Co do ochrony oczu, powiem krótko. Najlepiej coś balistycznego, tak dla pewności. Dlatego zainwestowałem w ESSy. A co do ochrony twarzy... Mrau, stalker Najlepszy wynalazek airsoftu moim zdaniem. Po primo, znakomita ochrona zębów i dolnej części twarzy. Po drugie primo, komfort własny i innych graczy. Czemu innych? To proste, kumpel widząc wystającą tylko moją głowę nie ma rozterek moralnych "a co jak mu krzywdę zrobię...". Ja sam jestem osobą, która dosyć niechętnie strzela w nieosłoniętą twarz - zazwyczaj staram się poczekać aż ktoś wychyli się więcej (lub pierwszy otworzy ogień, wtedy to jego decyzja ), ot z powodu nadmiernej chęci bycia koleżeńskim. Po trzecie primo - kosztuje grosze. Szczególnie w porównaniu do kosztów nowego zęba. Dodatkowo nie przeszkadza w oddychaniu, nie wzmaga parowania. Mity o stalkerze: - że ciężko dopasować - przecież to można wyginać jak tylko się zechce! Nawet z moimi nienajlepszymi umiejętnościami manualnymi poradziłem sobie w pięć minut i od tamtej pory nic a nic nie musiałem zmieniać. - że niewygodny - mi to powiedzcie... Zdarzało mi się mieć go na sobie non stop kilkanaście godzin (no, z małymi przerwami, żeby coś zjeść), nawet w nim leżałem i nieco spałem. I pytam się, gdzie jest ten dyskomfort, o którym tyle słyszę od hejterów? No, ale podobno plate carrier do lasu jest niewygodny, świnia też jest niewygodna, Desert Eagle też niewygody... A dziwnym trafem dla mnie żadne z powyższych nie okazało się niewygodne, wręcz przeciwnie. - że źle wygląda, psuje klimat itp. - tutaj zawsze bierze mnie śmiech. Klimat? A plastikowe kuleczki nie psują klimatu? A fakt, że "zabity" wraca do gry czy medyk, potrafiący kawałkiem bandaża zawiązanym na ramieniu powrócić kogoś do "życia"? No bez jaj, może się jeszcze okaże, że na grach ASH nie powinno się nosić ochrony oczu! Ale do rzeczy... Mój stalker uważam, że aż dodaje uroku, widziałem też nie raz i u innych ludzi, że potrafią świetnie skomponować maski z resztą szpeju, tak, że wygląda to zarąbiście. Kiedyś uważałem, że stalker to tylko do CQB. Zmieniłem zdanie jak w lesie dostałem od kogoś seryjkę w zęby z pięciu metrów z nieco ponad 400 FPS (nie licząc siniaków i krwi to nic poważnego się nie stało, ale dentyści zawsze twierdzą, że mam strasznie mocne zęby, więc może dlatego). Po tym zdarzeniu uznałem, że stalkera będę jednak nosił zawsze. PS: Nie, nikomu nie będę nakazywał, że ma nosić stalkera - nie chce, to jego sprawa. Ale niech nie wmawia innym, że to bez sensu. Każda ochrona ma sens. Amen
  11. Foley

    Airsoft

    Może w końcu udałoby się zrobić drugą edycję naszego meeta Ja jestem jak najbardziej na tak, bylebym miał termin wolny, bo ogólnie to do Wa-wy na KH raczej nie problem podjechać, bo dworzec PKP dziesięć minut drogi od KH.
  12. Foley

    Airsoft

    Znam, oglądam. Z góry mówię, że Unicorn Leah, MattTheMusketeera i Airsoft Keksa też znam . Z miejscówkami masz rację, ale jeśli chodzi o poziom gry, to moim zdaniem Polska wyprzedza ich o lata świetlne. Za dwa tygodnie odpada, bo 22. będę pewnie jechał na Bitwę w Woli. Swoją drogą polecam, może ktoś jeszcze wpadnie?
  13. Foley

    Airsoft

    Novritsch, widziałem to już W ogóle obserwuję jego kanał od samego początku, bo filmiki trzeba przyznać fajne robi. Tylko szkoda, że ma mało z CQB, bo jakoś to je wolę oglądać. Hm... CQB... To kiedy widzimy się na Killhouse?
  14. Foley

    Airsoft

    Z dokładnie tym szalem od GFC nie miałem do czynienia, jednak zakładam, że jest to kopia szala snajperskiego, który to ma mój znajomy (aczkolwiek głowy nie dam czy to dokładnie ten z linku, niemniej wygląda chyba tak samo) i jako "podręczne maskowanie" się sprawdza. Niestety nie wiem jak ciepłem czy przewiewnością. Natomiast arafatki sam używam (zielono-czarnej wersji Helikona, tak dla ścisłości) w roli właśnie "maskowania podręcznego" oraz ochrony szyi. Jako maskowanie sprawuje się naprawdę dobrze, jak się gdzieś rozłożyć w zasadzce i umiejętnie nią zakamufluje głowę + replikę, to daje +10 do niewidzialności, ładnie rozbija kształt, sprawdzony patent. A jak ma się dodatkowo nieco czasu, żeby dodać do tego pobliską roślinność to już w ogóle czapka niewidka . Nie no, może nieco przesadzam, ale arafatka to dla mnie podstawa jeśli chodzi o maskowanie. Do tego bardzo skutecznie chroni szyję przed kulkami, a w zimie jest cieplej (co prawda w lecie goręcej, ale ja potrafię w 40 stopniowym upale biegać w pełnym bawełniaku i PC, więc mi to nie przeszkadza). No i świetnie robi za "pokrowiec" na replikę, nawet M249 całe można moją owinąć. W ostatecznym rozrachunku myślę, że i jedno, i drugie sprawdzi się podobnie. Kwestia gustu.
  15. Foley

    Airsoft

    No to zazwyczaj w M'kach z kablami na przód się robi tam takie złączki "wsuwki", coś jak przy te silniku.
  16. Foley

    Airsoft

    Albo WT350 jak Polacy w "Karbali" . Kto oglądał film uważnie, to powinien wyhaczyć ten fakt, a kto nie, to niech patrzy teraz: A tak serio, to radio fajna sprawa (nie wdaję się w dyskusję który model najlepszy, bo to jak "która replika najlepsza"). Bez niego wręcz czasami czuję się jak "niepełnosprawny" członek drużyny . A co do M'ki... Gdzie Ty chcesz to złącze wtykać...? Bo ja znam tylko dwie opcje: z przodu (czyli w chwycie lub puszce/atrapie lasera/ładownicy), bądź z tyłu (w kolbie/ładownicy na kolbie)... Po co kombinować?
  17. Foley

    Airsoft

    W AEP'ie chwyt to nie była nawet taka głupia opcja, bo w CQB sprawdzało się jako bardzo wygodny PM . Tylko wtedy spełniał rolę repliki głównej, bo z tym dziadostwem do żadnej kabury nie wejdzie . Ale zdecydowanie bardziej polecam nie robić sobie jaj i używać pistoletu jako pistoletu...
  18. Foley

    Airsoft

    Ja tam wychodzę z założenia, że olive pasuje do wszystkiego. Skoro nie masz na oku konkretnego modelu, to może nieśmiertelna holenderska? Do tego jakieś fastmagi, cargo czy co tam potrzebujesz i do 200zł spokojnie się zmieścisz. A co do "ozdabiania" pistoletów, to kiedyś dałem do swojego Desert Eagle'a lunetę, chwyt przedni i latarkę... Nie licząc chwytu, to idiotyczny pomysł .
  19. Foley

    Airsoft

    A co powiecie na to? Azteko kiedyś miało w ofercie, teraz już nie widzę niestety... A w zasadzie to i tak nie piję, więc... .
  20. Hm... Zwykłem sobie żartować, że prędzej się doczekam wersji papierowej niż normalnego Google Docsa, ale nie sądziłem, że może się to okazać prawdą . Przynajmniej trenuję sobie cierpliwość .
  21. Hm... A ja znów trafiam na opowiadanie Hoffmana... Przypadek? Do rzeczy... Muszę przyznać, że nieco się rozczarowałem. Winić mogę opis oraz Dolara, bo po "złotym środku", "lekturze obowiązkowej" i "I miejscu w Konkursie" byłem nastawiony na coś epickiego, a opowiadanie w mojej opinii jest "jedynie" dobre. Powody? Owszem, pomysł na fanfic bardzo dobry, czytało się lekko, parę razy się nawet uśmiechnąłem, bardzo podobało mi się zakończenie, więc wszystko jest jak najbardziej na plus... Po prostu miałem zbyt wysokie wymagania . Następnym razem nie tylko komentarze, ale i opis będę czytał dopiero po lekturze. Największym plusem jest moim zdaniem całkiem zaskakujące zakończenie, które jest w gruncie rzeczy tak banalnie proste, że aż wspaniałe . Minusy? Cóż... Nie pasował mi jakoś wątek "narratora biorącego udział w opowiadania", według mnie lepiej było by albo z tego zrezygnować, albo bardziej rozwinąć i zaakcentować, w obecnej formie nie przypadło mi to do gustu. Na szczęście tylko mi . Mógłbym się jeszcze przyczepić, że jest nieco za krótki, bo sam pomysł ma potencjał na więcej, ale... Dobrze wiem, że Konkurs to limit słowny, więc nie ma co szaleć. Ogólnie jest to lekki, krótki, niezobowiązujący i przyjemny fanfic, bardzo dobry do przeczytania przy porannej kawie, wieczornej herbacie czy popołudniowym podwieczorku. Polecam!
  22. Daruję sobie charakterystyczne dla mnie słowo wstępne i od razu przejdę do rzeczy, co? Uwaga mogą być spoilery: Podsumowując: historia przemyślana, bardzo umiejętnie napisana, ciekawie powiązana z faktami z serialu i przyjemna w czytaniu. Polecam!
  23. Foley

    Rainbow Dash-Ciekawostki

    To z Twojego posta: To z podanej przeze mnie w poprzednim poście strony: Pozostawię to bez komentarza, każdy, kto umie czytać zdoła wyciągnąć wnioski... Ode mnie to tyle w temacie. Pozdrawiam i żegnam, Foley
  24. Foley

    Rainbow Dash-Ciekawostki

    Po pierwsze: wszyscy o tym doskonale wiedzą, więc to takie ciekawostki jak to, że woda jest mokra, a trawa zielona... Po drugie... Kopiuj-wklej z dobrze wszystkim znanej strony.
  25. Foley

    Airsoft

    Niestety, nie miałem nigdy kontaktu z tą kamizelką. Wczoraj byłem na Bitwie w Woli 3 i powiem Wam... kolejna epicka strzelanka. Świnka naprawdę robiła robotę, sprawdzając się zarówno podczas wspierania szturmu (sam jeden przykryłem ogniem cztery wieże fortu, że nikt się nie wychylał, a moi zamiast "biegu czerwonoarmisty" mieli czyste podejście ), jak i podczas działań obronnych (zająłem świetnie zamaskowaną wysuniętą pozycję... tak dobrze zamaskowaną, że przeciwnicy mnie minęli i tym samym znalazłem się w okrążeniu, broniłem się tam przez ~10 minut, zdejmując co najmniej czterech i wycofałem się). Aż wolę nie myśleć, co będzie, jak się bym szarpnął na solidny tuning... Przy okazji potwierdziło się to, co jakiś czas temu zauważyłem - jak założę naszywkę Rainbow Bat, to zaliczam sporo fragów, a jeśli nie, to niewiele. Wczoraj miałem i nie narzekam na stosunek Kills/Deaths. Oprócz jakże wspaniałej strzelanki, na koniec było losowanie nagród-upominków, były to takie fanty jak chusty maskujące, paracord, kompas, składane kubki czy niezbędniki. I wygrałem kubek . Ogólnie razem z kumplami nam się poszczęściło, bo na nas ośmiu aż pięciu zgarnęło nagrody, w tym jeden nagrodę główną (nóż). PS: Eter, nie ma sprawy, nie spieszy mi się aż tak .
×
×
  • Utwórz nowe...