-
Zawartość
72 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Posty napisane przez Violet Star
-
-
Wioletta przyglądała się sytuacji, która z każdą chwilą robiła się coraz dziwniejsza. Czuła głód i pragnienie, bo od samego rana nic nie jadła. Wyjęła z kieszonki fiolkę z ciemnoczerwonym płynem i napiła się troszkę.
-
Wioletta podniosła wzrok na Greena.
-Nic się nie stało -powiedziała i zaczęła się przyglądać nowemu przybyszowi. Nie zrobił na niej miłego wrażenia.
-Jak myślisz kim on jest? -spytała Greena nie odrywając wzroku od zgarbionego staruszka.
-
Dziewczyna-kot spojrzała na nią i rzekła
-Tak... wszystko w porządku tylko... -urwała w połowie wypowiedzi -Chyba nie powinna ci tego mówić -zwróciła się do Loci.
W milczeniu osunęła się na ziemię i usiadła pod krzakami leszczyny. Musiała sobie wszystko przemyśleć. Potrzebowała odrobiny samotności i spokoju.
-
Wioletta podeszła do Loci i zaczęła pomagać jej w ciągnięciu zwierzęcia. Zjawienie się Sophie troszkę ją zaniepokoiło, ale wolała nie szukać wrogów, a Sophie nie wyglądała na kogoś, kto szuka przyjaciół.
-Ciężkie to... -powiedziała i zorientowała się, że właśnie pomaga wilkowi. Miała niemiłe wspomnienia z wilkołakami i samymi wilkami, ale chciała tego teraz okazywać. Z prędkością światła przeniosła zwierzynę do środek polany i oddaliła się.
-Wilki... może nie wszystkie są takie złe? -szepnęła do siebie.
-
Wioletta stała z boku przyglądając się Jacobowi i Nocturne.
-Ślicznie razem wyglądacie -rzekła podchodząc bliżej. Jej włosy były lekko potargane a ubranie mokre od wczorajszego deszczu. Jeszcze raz zmierzyła wzrokiem zmorę i kosiarza i uśmiechnęła się słodko.
-
Nagle Wioletta obudzila sie i zeskoczyla z drzewa ladujac na zroszonej trawie.
-Wydaje mi sie ze zasnelam wyjatkowo szybko. Nigdy tak szybko nie zasypialam. Powoli zblizyla sie do Jacoba i innych.
-Zaraz swit...
( sorry za brak polskich znakow pisalam z telefonu xD)
-
Wioletta rozejrzała się za dogodnym miejscem do spania. Nie namyślając się długo wdrapała się na rozłożystą gałąź wielkiego dębu i ułożyła się do snu.
-Dobranoc -powiedziała pozostałym i zasnęła.
-
Wioletta zawstydziła się. Zmierzyła rudowłosą dziewczynę wzrokiem i powoli powróciła do pozostałych. Mimo iż miała poczucie winy nie okazywała tego.
-
-Jesteś tu z tego samego powodu? -spytała Wioletta i spojrzała w zarośla. Płaczliwy głos sprawił, że poczuła się nieswojo. -Powiedz czym jesteś, a chętnie cię tutaj przyjmiemy -powiedziała miłym głosem oglądając się w stronę pozostałych. -W rzeczywistości tylko się ciebie troszkę przestraszyłam... zostań z nami jeśli chcesz.
-
Violetta prychnęła niczym dziki kot.
-Wiem, że tu jesteś! Pokaż się! -krzyknęła a jej krzyk rozszedł się po polanie. Odwróciła się i dodała
-Powiedz chociaż kim jesteś i po co przybyłeś!
-
Mniej więcej kojarzę o co co chodzi, ale nie mogę przypomnieć sobie nazwy. Czy ta postać występowała w jakiś bajkach/kreskówkach?
-
Violetta ponownie zaczęła węszyć. Szept, który wcześniej usłyszała przyprawił ją o dreszcze. Spojrzała na Locę.
-Mój instynkt nigdy się nie myli... -szepnęła i zaczęła powoli iść w krzaki, skąd wcześniej dochodził podejrzany szept.
-
Violetta ocknęła się i rozejrzała dookoła. Wiedziała, że coś jest nie tak. Wstała i zapytała
-Czy tylko ja to słyszałam?
Jej źrenice powiększyły się. Zaczęła niespokojnie węszyć. Spojrzała na Kone i spokojnie powiedziała
-Jest tu ktoś oprócz nas... ktoś kogo chyba nie powinno tu być.
-
Wioletta przestała przyglądać się Jacobowi i przeniosła wzrok na Green'a.
-Lubię świetliki... -szepnęła i wyjęła z kieszonki spódniczki małą fiolkę wypełnioną ciemnoczerwonym płynem. Odkręciła korek i napiła się troszkę płynu dokładnie pilnując, by nie przesadzić. Następnie schowała fiolkę i oblizała wargi. Jej wzrok padł na Locę. Nie lubiła wilków i postanowiła trzymać się od niej z daleka. Oparła głowę na ramieniu Green'a i przymknęła powieki.
-Pozwól, że się trochę zdrzemnę -szepnęła.
-
-Miło mi!- Violetta uśmiechnęła się i spojrzała na Jacoba.
-Podejrzany typ -pomyślała. Naokoło niej zaczęło latać grono małych świetlików rzucających nikły cień na całą czwórkę. Zarzuciła włosami i usiadła na ziemi opierając się o pień wielkiego drzewa, lecz jej koci instynkt podpowiadał, że zaraz coś się wydarzy. Zignorowało to i w skupieniu zaczęła przypatrywać się Jacobowi.
-
-O! Witajcie! -dziewczyna kot skłoniła się lekko w stronę Green'a i Jacoba i podrapała się za uchem lewą dłonią.
-
Dziewczyna spojrzała na przestraszonego konia, a potem na jego właścicielkę.
-Nazywam się Violetta McGreen. Możesz mi mówić Violetta, bo nazwiska od dawna nie używam. Mam jeszcze drugie imię, ale go nie cierpię...
Violetta odsunęła się od konia i zaczęła się bacznie przyglądać Kone co i rusz nastawiając swoje kocie uszy.
-
Nagle zza krzaków dało się słyszeć głośne miauknięcie po chwili wybiegła z nich dziewczyna o długich czarnych włosach.
-O! Konik! Masz konika! -krzyczała dziewczyna podbiegając do zwierzęcia i głaszcząc je po nozdrzach. -Lubię zwierzęta... -odwróciła się w stronę dziewczyny trzymającej konia i uśmiechnęła się obnażając białe kły.
-
A może być coś w sensie kobieta-kot?
-
A więc zacznę od pierwszej pracy. Sama mam problem z rysowaniem kucyków przodem, aczkolwiek tobie nie wyszło najgorzej. Wydaje mi się, że kopyta są za wysoko, ale to akurat pikuś. Drugi rysunek jak na rysunek robiony na szybko to wyszedł całkiem dobrze. Jedna uwaga dotyczy tego, że jeśli chciałaś ująć jak gra na gitarze, to kopytko (które trzyma gitarę od dołu) powinno trzymać gitarę od góry (bo wątpię czy ktokolwiek tak gra na gitarze a zwłaszcza kuc ) Drugą uwagą są nogi, które wydają się być zbyt parówkowate. Mogłabyś je trochę poprawić, ale tak też jest dobrze. Życzę powodzenia i czekam na następne prace. Eksperymentuj a efekt albo cię zaskoczy bo będzie do bani, albo cię zaskoczy bo będzie tak piękny, jak sama nie przypuszczałaś
-
poczuł zapach palonej sierści. Przestraszony odwrócił się i spostrzegł, że jego sierść się pali. To fioletowa króliczka z zemsty podpaliła futerko Angela i uciekała teraz zostawiając za sobą pusty kanister benzyny. FS zareagowała błyskawicznie i już po chwili.......
-
Wow ostatnia praca jest po prostu piękna! Radzisz sobie coraz lepiej. Czekam na więcej i mam nadzieję, że będą równie dobre co ostatnia
-
Proooooooooooooszę Pasuje?
-
A więc chciałbym się zapisać do listy fanów a oto pytania:
Jaki jest twój ulubiony gatunek literacki?
Jest jakaś książka, którą mi polecasz?
Jakie jest twoje największe marzenie?
Masz naturalnie czarne pasemka czy farbowałaś?
Oto tyle pytań. Czekam na odpowiedzi kochana Blue
[Fantasy] Nowa Generacja - Dołącz do Istot Paranormalnych
w Dawne Dzieje
Napisano
Wioletta spojrzała na pusta fiolke i odpowiedziała
-Napój potrzebny do życia każdemu wampirowi... -ucieła. Wstała i ruszyła w strone lasu.
-Do zobaczenia. -powiedziała na pożegnanie Green'owi i odeszła.