-
Zawartość
72 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Violet Star
-
Violet zarumieniła się. -Ja...? -spytała cichym głosikiem. Spojrzała na trójkę kucyków w tym jednego nie naturalnie puszystego. -Tak ty -powiedziała biała klacz. Źrebak wahał się chwilę z odpowiedzią w między czasie kopytkiem ścierając okruszki z buzi. -V-violet Star -jęknął przestraszony fioletowy pegaz.
-
Violetta wyjęła z dłoni ostatni cierniowy kolec po czym rozejrzała się. Wydawało jej się, że coś widziała kontem oka. Przygryzła wargę. Dłoń wciąż bolała i krwawiła. -Nie uda mi się jej tu znaleźć -szepnęła ze zrezygnowaniem w oczach.
-
Violetta bezszelestnie wkroczyła w zarośla. Usłyszała ciszy szelest liści. Podeszła tam. Poruszała się cicho ciągle dookoła rozglądając. -Ta zjawa musi gdzieś być... -wymamrotała pod nosem. Nagle upadła. -Au! -pisnęła. Jej dłoń wylądowała w krzewie cierniowym, który pojawił się znikąd. Usiadła i spojrzała na zakrwawioną dłoń. Zaczęła powoli wyciągać z niej ciernie sycząc z bólu.
-
Dziewczyna przytuliła się do Jacoba. -To miłe, ale dam sobie radę -uśmiechnęła się i powoli poszła w kierunku zarośli. Miał wrażenie, że to właśnie tam ukrywa się zjawa.
-
//O widać coś pomieszałam (znowu) . Trudno kasuję dodatkową postać nie było, nie ma
-
-Aha -rzekła cicho dziewczyna i spuściła głowę. -Więc nie mam szans na odszukanie tej zjawy. Będę musiała sprawić, aby sama tu przyszła -powiedziała.
-
Violetta spojrzała na Jacoba. -Myślisz, że mogę w jakiś sposób znaleźć zjawę? -spytała całkiem poważnie.
-
//Ja gg nie posiadam, ale możemy się chyba kontaktować przez PW?
-
//Ja jestem chętna! Tymczasem Violetta zagłębiła się w myślach. -Kto mógł mi ukraść medalion? Przecież nie rzucał się w oczy i większość nawet nie wiedziała, że go mam -bezradnie spojrzała przed siebie.
-
-Dziękuje -rzekła miłym tonem dziewczyna i pocałowała Jacoba w policzek po czym podeszła do pozostałych. -Słuchajcie! -przerwała. Nie wiedziała co powiedzieć. -Pomóżcie mi! Byłam w... jaskini i nagle jakaś niewidzialna siła zerwała mi z szyi medalion! Muszę go znaleźć! Proszę pomóżcie mi sama nie dam rady -jej kocie uszy opadły smutno. Dziewczyna opuściła głowę. -Proszę... -szepnęła smutno.
-
Dziewczyna wtuliła się Jacoba. -Jak? Jak go znajdziemy? - spojrzała na kosiarza ze smutkiem. -Powinniśmy wrócić do reszty. Może oni mogą nam jakoś pomóc? -próbowała się uśmiechnąć, lecz nie dała rady. Czuła się zbyt przygnębiona, aby się uśmiechać.
-
Violetta upadła na ziemię. Tajemniczy cień zerwał jej medalion z taką siłą, że prawie zaczęła się dusić. Dotknęła ręką miejsca, gdzie jeszcze niedawno znajdował się medalion. -Gdzie? Gdzie on jest? -w jej oczach pojawiły się łzy. Rozejrzała się. Tajemnicza postać zniknęła i dziewczyna nie wiedziała, gdzie podział się medalion. Z zrezygnowaniem przymknęła powieki i szepnęła -Straciłam go...
-
PaniZbigniew Za bardzo zakochana w rusku/ zdradza cygana
-
Violetta wciąż patrzyła na swój medalion. Nic nie rozumiała ze słów Jacoba. Co on miał na myśli? -Jacob? -przestraszona uklęknęła obok chłopaka i dotknęła dłonią jego twarzy po czym sprawdziła puls. -Mam nadzieję, że uratowałam ci życie -powiedziała smutno spuszczając głowę.
-
*wyciąga armatę z konfetti* Witam na forum Amber! Liczę, że będziesz się dobrze bawić i często tutaj zaglądać! A tak poza tym to chętnie zobaczę twoje rysunki. Sama rysuję, i chciałabym się pochwalić, ale moje rysunki są słaaaaaabe
-
Violetta spojrzała na Jacoba zapłakanymi oczami i stanowczym tonem rzekła -Jeżeli mogę ci w jakikolwiek sposób uratować życie, to chcę to zrobić -po czym uśmiechnęła się uroczo.
-
Od zawsze interesowałaś się kosmetykami?
-
Violetta przetarła zapłakane oczy i spojrzała na Jacoba. -Jak? -spytała słabym głosem.
-
Violetta przytuliła się do Jacoba. Jej płacz niósł się echem po jaskini. -Nie umieraj!... Nie chcę żebyś umierał -powiedziała łamiącym się głosem. Wtuliła twarz w jego koszulę. -Proszę... nie umieraj -powiedziała patrząc mu w oczy.
-
Violetta wytarła łzy dłonią i spojrzała na Jacoba, po czym znów spuściła głowę i zaczęła płakać. Ukryła twarz w dłoniach. Długie czarne kosmyki opadały jej na twarz.
-
Wakacje są już tak niedługo, a my wciąż mamy nowe tematy na matmie :(
-
Violetta zacisnęła powieki. Po jej policzkach popłynęły łzy. -Ale... czemu? -spytała cicho.
-
Czemu jak powiem komuś, że lubię dzieci to każdy ma mnie potem za pedofila?
-
Szczerze to sama nie wiem, ale na przykład figurki z MLP mają CM tylko na jednym boku. Myślę że animatorzy po prostu zapominają, na którym boku ma być owy znaczek i nie przywiązują do tego wagi. W poprzednich generacjach nie było nawet wyjaśniane po co te znaczki właściwie są. Dopiero w obecnej mamy dokładnie podane, że CM to talenty kucyków (choć można się było tego domyślić ).