Skocz do zawartości

Violet Star

Brony
  • Zawartość

    72
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Violet Star

  1. To zależy od osobowości tulpy. Jeżeli jest płochliwa to lepiej daj jej czas na zapoznanie się z nowym miejscem. Nie każ jej robić niczego na siłę. Jeśli będzie chciała sama się poruszy :cyg:

  2. Ja rozmowę z tulpą zaczęłam od zwykłego opowiadania o moich znajomych, o zwierzętach i moich zainteresowaniach. Mówiłam mu (bo już wspominałam, że to on), że nie mogę się doczekać aż zacznie odpowiadać na pytania i zadawałam mu jak najmniej pytań, aby się nie krępował. Z czasem okazało się, że jest bardzo rozgadany. Rozmawiamy praktycznie cały czas. Ostatnio nawet chciałam wypróbować z koleżanką (także posiadaczką tulpy) coś takiego jak "rozmowa tulp".  Wiadomo, że tulpy nie mogą się, że sobą kontaktować, ale mogą to zrobić za pośrednictwem hostów. Okazało się wtedy, że moja tulpa jest bardzo niemiła względem innych tulp, a mało tego jest jeszcze homofobem :v6Jdq:

  3. Violetta spojrzała na niego i na miękki koc. Przymknęła powieki i oczy znów zaszły mgłą.

    -Nie chcę by ten dzień nadszedł -szepnęła otulając się kocem. Postanowiła sobie, że nie będzie znów płakać. Spuściła głowę.

    -Jacob... ja czasami widzę przyszłość i... -przerwała -mam sny o przyszłych dniach, miesiącach i wizja jutrzejszego dnia przypomina mi coś strasznego. Dopiero od tygodnia zauważyłam mój dar przewidywania. Nie zawsze jest to trafne przewidywanie, ale nieraz się zgadza...

  4. -Więc można to nazwać urodzinami -dziewczyna uśmiechnęła się wycierając wierzchem dłoni łzy z policzków.

    -A tak naprawdę to ile masz lat? -spytała. -Przyjaciele powinni mówić sobie wszystko -rzekła z uśmiechem na twarzy, lecz za chwilę znów spochmurniała -tak czytałam. Nigdy nie byłam nikogo przyjaciółką. Nie miałam przyjaciół, ale jedno wiem na pewno -przerwała by nabrać powietrza -tak długo jak będę na tym świecie, tak długo będę się troszczyć o moich przyjaciół, nawet gdy moim przyjacielem będzie jedna osoba.

  5. Violetta spojrzała na Jacoba.

    -Nigdy nie miałam przyjaciół... przyjaciółek. Nikt mnie nigdy nie lubił... uważano mnie za dziwadło. -kocica smutno spuściła głowę i z lekkim uśmiechem przez łzy dodała

    -Dziękuje, że jesteś moim przyjacielem -po czym przytuliła się do Jacoba, lecz po chwili odsunęła się zmieszana.

    -Przyjaciele się przytulają prawda? -spytała łamiącym się głosem.

  6. Violetta trzęsąc się cała uklęknęła na plaży. Drżącą ręką wytarła łzy spływające po policzkach. Starała się uspokoić, ale niestety nie mogła.

    -Dlaczego? -spytała samą siebie szeptem. Zaczęła cicho pochlipywać. Nie chciała, aby ktokolwiek zauważył jej zniknięcie.

    -Wolała bym sama umrzeć... -znów szepnęła do siebie i ponownie zaczęła płakać.

×
×
  • Utwórz nowe...