-
Zawartość
2954 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
2
Posty napisane przez Elizabeth Eden
-
-
- Gwiazdeczki! Ja też chcę widzieć gwiazdeczki ! - powiedziała Pinkie z uśmiechem i usiadła obok Rapid'a. - Jesteś cały czarny!
-
(Zasada: Na arenie, (od teraz) działają TYLKO podstawowe zaklęcia tarczy i wszelkie zaklęcia ataku, a pegazy latają TYLKO do linii chmur)
Na Rapid'a spadł deszcz smoły (Troll). Zaraz potem ,,wyrosła'' obok niego Pinkie.
- Rapid? TO TY!!!
-
(podejdź do chatki, a zobaczysz co cię spotka
)
Rozpadało się jeszcze bardziej, spod kropel prawie nie było nic widać. Doszła jeszcze przerażająca mgła. Gdzieś tam zawył wilk...
-
Co mi się nie podoba w fandomie? Ano dużo.
- Clop. Clop, Clop. Clopać to mogą kopytka.
- 10/11/12/13/14 latków którzy robią dziesięciostronicowy poemat jak to życie ich skrzywdziło i jak im przykro, że muszą odejść
- Trolli. Ja rozumie Troll w grze, zabawie. Raz na jakiś czas, trzeba odejść od rutyny. Ale zakładanie Troll tematów typu ,,A Twailait Sparkl jezt gupia'' No bez jaj.
- Osobników odchodzących od fandomu, bo ,,żalllll, Sparkle jest alicornem, głupi Twalot, to już nie to samo''....
To chyba tyle.
-
2
-
-
Co by nie było nudno.
Na terenie całego lasu zaczął padać rzęsisty deszcz. (zwykły, pierwszą grę na śmierć i życie, przewiduje w środę
)
-
(panie Magus, jeśli pan dojdzie proszę śmiało zaczynać od rogu obfitości, nie zabraniamy)
Rozległy się 3 błyskawice i na kopule pojawiły się trzy zdjęcia martwych: (Masakra Pod Rogiem Obfitości MPRO)
Gizmo, (zdjęcia nie mam XD)
-
(niech to nie będzie plan zniszczenia areny, dla waszego własnego dobra)
Kapsuły uniosły się. Zobaczyliście róg obfitości, mnóstwo drzew i ścieżkę
3....2....1
Mogliście biec.
(Co w plecakach pytacie na priv ja wam (w tajemnicy
) Piszę)
-
Tak
. Większość z tej listy widziałam i zgadzam się, że ten rok był świetny i obfity w piękne animacje i fajne piosenki, bądź PMvujki(jak ja to nazywam).
Co do jednego się nie zgadzam. Children Nocy na 1 miejscu? Piosenka genialna, ale Double Rainbow i w Snowdrop animacja jak dla mnie lepiej dopasowana i dłuższa ;D
-
(dziękuję Sajback, już wiem jakiego randoma zabić tak, byś na to patrzył. SADYZM ELIZKI MODE ON)
Odliczanie rozpoczęło się.
(bla, 40, bla 15)
10...9..
- No, na was już czas, do kapsuł - powiedział Discord z jakąś taką niedogadnioną miną. - A już was polubiłem...
8....7....6
-
(7 stron, nie czytam, sorry, mnożycie się jak mrówki)
(Zabawe zaczynam dziś, bo jednak gość nie przyjechał)
Pociąg powoli dojeżdżał. Discord stanął z boku pozwalając wam wyjść. Zostaliście wproszeni do samolotu i przewiezieni na arenę.
Teraz stoicie w podziemiach.
Igrzyska zaczną się za kilka minut.
- To jak się czujecie, misiaczki? - zapytał Discord, w swojej SWAG sukieneczce.
-
Ja ogólnie ostatnio nie mam czasu na oglądanie odcinków.
To jedno zdjęcie wszystko zmieniło...
Z podziękowaniami dla Dashka
-
1
-
-
Oh, chcesz być przykładem? - spytał Discord. - Dobra, jak zginiesz na Głodnych Igrzyskach użyje twego ciała jako przykład.
-
- Bo są fajne - stwierdził Discord. - Najlepsze w sosie czekoladowo-kucykowym.
-
Discord wzruszył ramionami - To jest dla mnie najważniesza rzecz. Żaba.
-
- Żaby! - krzyknął Discord.
-
(Nie. Na początku ścieżki jest róg obfitości. Masz tam granice areny)
- No widzisz, pani dobrze mówi, jak ci patyczak wbija pazura w zdrowe oko to długo nie pociągniesz - powiedział. - O! Dają momenty z poprzednich Igrzysk. - Na ekranie właśnie, niczym żywa pochodnia płonęła klacz imieniem Lyra, a Blueblood (ten co programy prowadzi) opisywał śmierci z uśmiechem
-
(aruneczka, mam nadzieję, że się rozczytacie:
)
Discord wzruszył ramionami.
- Ja tylko mówię to, co mi powiedzieli, pewnie będzie JESZCZE gorzej.
-
- No. Myślisz, że to wszystko na co wpadła Luna? Nie.. jeszcze pułapki w chmurach!
-
Discord uśmiechnął się.
- No! Patykowilki, trujaki, pułapki, wizje, osy, deszcze gorącego oleju... Mmm.. wszystko co najlepsze - powiedział Discord
-
- I tak nie powiem, wolę zagadkę.
Tam gdzie mrok okrywa wszystko,
W niezrozumiałym miejscu,
Już pierwszego Igrzysk Dnia
Poleje się Wybrańców Krew.
- Słabe, trochę, ale to wasza wina. Nie mogę się skupić, przez waszą wirującą aurę....
(LAS EVERFEE? No dobra jutro zaczynamy to mogę powiedzieć, zresztą dziś powinnam dać już mapę)
-
- NO HEEEEEEEEEEEJ - krzyknął Discord - Jestem waszym opiekunem i nie szczerz się tak, bo od tego się zmarszczki robią - Discord jednak szczerzył się jeszcze mocniej - Zdradzić wam na jakiej arenie będziecie walczyć?
-
- Nie nauczyli, że mistrza Discorda się nie kłamie? - zapytał z uśmiechem i podleciał pod sufit - Będę was pilnował.
-
- Dziękuję - powiedział Effie-Discord i odebrał jej niedojedzoną babeczkę, po czym sam ją zjadł. - Czyżbyś była z 4?
-
Do wagonu wleciał Discord (Effie) w różowej sukieneczce i pomalowanych oczach.
- NO JESTEEEM! - krzyknął i uśmiechnął się. - Witam moich trybutów, jestem waszym opiekunem, mam nadzieję, że choć jedno przeżyje, niech Los Sprzyja i tak dalej.... Wie ktoś czy są tu babeczki?
Igrzyska Śmierci II edition [O dziwo, Pony]
w Galeria Chwały
Napisano
Pinkie zaśmiała się słodko.
- Czarny jak spalone babeczki. Masz zamiar umrzeć, czy przeżyć? - spytała całkiem niewinnie.
Przy całym swoim optymizmie, zdawała się nie zwracać uwagi, gdzie się znajduje.