Skocz do zawartości

Elizabeth Eden

Brony
  • Zawartość

    2954
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    2

Posty napisane przez Elizabeth Eden

  1. Wyniki (całkowicie subiektywne!):

     

    komputer:

    Gramatyka/Interpunkcja: Troszkę słabo 4/10

    Logika: Całkiem nieźle, ale nie idealnie 8/10

    Historia: Nie mówię, że jest zła, ale troszkę typowa. Mimo to 7/10

    Styl pisania: Jakiś taki drętwy, ciężko się brnęło 5/10

     

    Liczba punktów razem:

    24/40

     

    Magus:

    Gramatyka/Interpunkcja: Są błędy, ale lepiej niż u komputera 6/10

    Logika: Wszystko tu w porządku 10/10

    Historia: W miarę oryginalna 9/10

    Styl Pisania : Nie jest jeszcze idealny, ale czyta się w miarę dobrze. Pracuj! 8/10

     

    Liczba punktów razem:

    33/40

     

     

    Wygrywa Magus!

     

    Płomienie powoli zaczęły wpełzać do kryjówki Mimic'a. Jego ciało zaczęło się palić nim się obudził. Czuł już tylko przerażający ból i pieczenie. Skóra schodziła mu płatami, a potem widział przerażającą jasność. Odchodził.

     

    Uderzyła błyskawica, a zdjęcie podmieńca ukazało się wszystkim trybutom.

     

    (Kolejna walka we... wtorek. Maisha737 kontra Sajback Claus. Tyle w tym temacie)

  2. Nie czytam tych sześciu stron. Grajsce ze grajcie, ale bez buntów, a jak ktoś się zbliża do chatki napisać na priv I CZEKAĆ NA ODPOWIEDŹ)

    Informacja. Zaczynamy zabawę na życie i śmierć.

    Na razie prosto, bo początek. Las płonie żywym ogniem. Oprócz Magusa i Komputera możecie se uciekać, nie oceniam tego.

    Za to ta dwójka pisze mi ładne opisy ucieczki, kto napisze gorzej to BURN BABY BURN!

    Werdykt dam jak obydwoje napiszecie posty. Najlepiej zawrzyjcie to w jednym.

     

    Z ranodmów na razie nikt nie zginie. Później będą odlatywać masowo :D

  3. (Przykro mi. Nie no, ale na serio mi jest przykro. .... HAHAHAHAAHAHAHAHAH

    [Wyciera łze spływającą jej po policzku] Daruje wam tą apteczkę)

     

    Decydujcie co chcecie robić z ciałem, bo Canterlot je pali.

    - To nie twoja wina, przecież mnie kochasz, a ja kocham ciebie - można było usłyszeć. po chwili zdaliście sobie sprawę, że to szum liści.

  4. - Ślub? Byłoby fajnie - powiedziała z uśmiechem - poczekaj, jeszcze chwilę - mruknęła i zawróciła w krzaki - Nie martw się, nic mi nie będzie tu olej nie pada, widziałam opuszczony plecak, ale tak się ucieszyłam, że cię zobaczyła, że odłożyłam go na szósty plan - uśmiechnęła się i weszła w zarośla.

     

    (Nie ma parasoli, mówiłam podstawowe zaklęcia obronne do relacji Kuc:Kuc i zaklęcia ataku)

  5. (człeku, mój drogi, na zabawę w walkę z Kapitolem jest temat Alicia kontra Bunt. To ma być zwykła seria, ze zwycięzcą, który w III edycji zostanie mentorem. Jak mi się tu zabierzesz za niszczenie areny, to wylecisz. Igrzyska Igrzyskami na bunt SPECJALNIE dla was temat stworzyłam. Daj spokój. Następna część Igrzysk to będzie mieszanina ludzi i kucy :D)

     

    Gdzieś tam rozległ się dławiący krzyk.

    Zginął kuc, a jego zdjęcie pojawiło się na kopule

    (to Snips, ale forum nie przyjmuje zdjęcia XD)

×
×
  • Utwórz nowe...