KreeoLe

Zacisnelam wargi. Może... wydawało mi się, że prawdziwy był ten, który mnie zauważył. Ale czy to na pewno był ten...? Może prawdziwy nie zauważył mnie, bo chciał za wszelką cenę zabić tego nieprawdziwego...? Nie miałam czasu na myślenie. Rozpedzilam się, z impetem uderzając w Darknessem, który nawet na mnie zareagował.

Stałam jak wryta. Któremu pomóc? Powstrzymać atakującego, czy pomóc zabić tego drugiego? Rozejrzałam się bezradnie w poszukiwaniu czegoś, co mogłoby mi pomóc. - STÓJ! - Krzyknęłam ze łzami w oczach. - Który z was jest prawdziwym Darnessem?! MÓWCIE! - Podeszłam jeszcze bliżej ich obu. Zacisnęłam zęby, stojąc jakiś metr od nich.

Wytrzeszczyłam oczy i zadrżałam. Otworzyłam pyszczek z wrażenia i zrobiłam kilka kroków w ich stronę. Mój wzrok raz kierował się na jednego, raz na drugiego z Darknessów. Tego chyba najbardziej się obawiałam. Wyglądali identycznie, nie licząc ran. O jejusiu, jak ja miałam rozpoznać tego prawdziwego? - C-co? Jak...? - Zdołałam tylko wyszeptać cicho. - Który z w-was jest... prawdziwym Darknessem?! >

Mój... dom. Zdziwiło mnie to. Musiałam natychmiast się tam udać. Tylko... co ja mogłam tam spotkać? Znów krew i ciała? Miałam nadzieję, że po drodze spotkam Darknessa. Wybiegłam z pokoju, szybko zaglądając do pozostałych i sprawdzając, czy tam też nic nie ma. To dodało mi jeszcze więcej energii.

Purpurowe Pióro - pióro z czubka głowy Feniksa Górskiego, bardzo rzadkiego gatunku. Jest taki sam jak zwykły Feniks Ognisty, z tym, że ma dłuższe i mocniejsze skrzydła, oraz jest... różowy. Jak nazwa ptaka wskazuje, można pióro to zdobyć tylko w górach. Pióro z czubka ich głowy znaleźć można w gnieździe, które zakładają głęboko w jaskiniach. Lubią ciemność, nienawidzą światła, dlatego mieszkają w takim miejscu. Wypada ono z ich głowy w czasie, gdy wysiadują jaja. Podobno to pomaga w dobrym rozwoju piskląt. Ptaki te są bardzo agresywne, ale i silne, dlatego mało kto zdobył to Purpurowe Pióro. Ma ono zawijasty, fantazyjny kształt i jest dość duże, jak na tak małego ptaka. Dzięki niemu można wytworzyć miksturę życia, pozwalającą żyć kilka lat dłużej i uleczyć każdą chorobę, oraz odmłodzić wygląd. Bardzo rzadki i trudny w zdobyciu składnik.

Pewnie dużo osób z SB mnie zna, ale powtórzę to tutaj. Mam na imię Joanna, lat 11, w lipcu 12. Mieszkam w mieście pod Warszawą - Milanówkiem. Wielbię Applejack i Discorda. Lubię rysować, ale jedyną rzeczą której narysować nie potrafię, są kucyki. ._. Kocham śpiewać, no przyznam, wychodzi mi to. I tyle. Witam wszystkich, choć jestem tu dość długo.

Oczywiście, jak mogłam nie zauważyć tej listy?! Proszę o wpisanie.

Milanówek, takie miasto pod Warszawą, woj. mazowieckie.

Pegaz... tak, zawsze chciałam latać i mieć skrzydła. Latanie to... wolność i niezależność od wszystkiego i wszystkich. W jednym z moich świadomych snów latałam. Do tej pory jest on moim ulubionym, świetne uczucie. Jednorożec? Nie, to nie dla mnie. Nie przepadam za magią i nauką.

UP@ Tak, to mógłby być dobry pomysł na eventowe RPG, ew. zabawę. A może oddaje Equestrię pod władanie Discorda na tydzień (oczywiście Mane6 pilnowałoby go z elementami Harmonii, by nie zniszczył całego świata. )

Po szybkim obejrzeniu czterech zdjęć i rozejrzeniu się po pokoju, podeszłam do jednej z kilku szaf. Chodziłam szybko, więc co chwilę kichałam, wzbijając w górę tumany kurzu na każdym kroku. Kurz był już irytujący, tym bardziej, że dostawał się do mojego nosa. Miałam zamiar przejrzeć dokładnie szafy i komody, może tam będzie coś przydatnego, albo coś, co pomogłoby mi się stąd wydostać. Martwiłam się o Darknessa, tego prawdziwego. Co się z nim dzieje...? Czy... żyje?

Może... hmm. Może jakaś zabawa, w której trzeba opisać jakąś chaosową umiejętność Discorda, jej efekty, działanie, co to jest, na czym polega.

Tak, kucyki na początku rzeczywiście odstawily go. Ta, jako figurę. Kamienną. Ożywiły dopiero, gdy potrzebowały jego pomocy. To trochę chamskie z ich strony, Discorda powinno być zdecydowanie więcej w serialu. Więcej Discorda = więcej chaosu = więcej zabawy, frajdy i śmiechu.

Choć chciałam siedzieć w tej krainie jak najkrócej, zatrzymałam się, żeby obejrzeć obrazy. Kilka przedstawiało Applejack pracującą, inne całą rodzinę Apple. To była chwilowa odskocznia od atmosfery tego świata. Wspomnienia... właściwie to zapomniałam o dawnym, dobrym i normalnym świecie. Jakby w ogóle nie istniał. Przyspieszyłam trochę, tym razem patrząc na drzwi. Które najpierw? Doszlam, a właściwe dobieglam do końca korytarza. Otworzyłam drzwi, które były ostatnie na korytarzu.

Wpisz mnie, Puszystą Łapkę Discorda! <3

Uwielbiam Discorda. Do cichej biblioteki wpełzają węże, które powiększają się czterokrotnie i wyrasta im piąty ogon, oraz peruka Stachula. Zaczynają wyjadać litery z książek, a potem lecą na swoich tęczowych skrzydłach do góry nogami, kręcąc się w kółko. Książki się obrażają, że zmutowane węże wyjadły im litery, dlatego wstają z półek i zaczynają tańczyć czaczę, oraz rumbę, a na środku sufitu pojawia się kula disco i zaczyna grać. Nuda pokonana! Ale problemem jest sama biblioteka. Dlatego też wyrywa się z ziemi (trik testowany na chatce Fluttershy ) i zaczyna kręcić się w kółko.

ηαѕz gєηιαℓηιє zαвαωηу, ηιєσкяzєѕαηу ι ¢нασѕσωу ραηιє zαgłα∂у - ∂ιѕ¢σя∂zιє. ωιєм נυż, żє ѕιαηιє ¢нασѕυ ρσℓєgα ηιє кσηιє¢zηιє ηα ωηєяωιєηιυ ιηηу¢н ι zαśмιє¢αηιυ ∂zιαłóω, αℓє тєż ηα ѕαмєנ zαвαωιє ι ƒяαנ∂zιє! вσ ктσ ηιє ℓυвι ¢zєкσℓα∂σωєgσ ∂єѕz¢zυ ι єƒєктóω υвσ¢zηу¢н ρσ zנє∂zєηιυ яóżσωу¢н ¢нмυяєк؟ σѕтαтηισ ηαυ¢zуłαм ѕιę ¢zєgσś ωαżηєgσ σ ¢нασѕιє, σяαz тσ, żє тωσιмι głóωηумι αтυтαмι ѕą яóżσωє, ¢нмυякι z ωαту ¢υкяσωєנ, ¢zєкσℓα∂σωу ∂єѕz¢z ι σвяα¢αηιє ¢нαткą ƒℓυттєяѕну ωѕzуѕткιм ¢σ мσżℓιωє ωσкół ωłαѕηєנ σѕι. ¢нмυякι z ωαту ¢υкяσωєנ ѕą яóżηє. αℓє ωιєм, żє кαż∂α z ηι¢н ѕιę ℓєρι ι ѕą ρσ ηι¢н ∂zιωα¢zηє ѕкυткι υвσ¢zηє, тαкιє נαк ηρ. ωу∂łυżєηιє ѕιę ηιєктóяу¢н ¢zęś¢ι ¢ιαłα. σѕтαтηισ ωуѕкσ¢zуłу мι кяóℓι¢zє, яóżσωє υѕzу ι ωιєℓкιє ∂ωα zęву ω вυzι! ѕzкσ∂α, żє נυż zηιкłу. σтóż тєяαz ωιєм, żє ¢zєкσℓα∂σωу ∂єѕz¢z ηιє zαωѕzє мα тαкι ѕαм ѕмαк. ¢zαѕєм ¢zєкσℓα∂σωу ∂єѕz¢z, נєѕт zяσвισηу z вιαłєנ ¢zєкσℓα∂у, α ¢zαѕєм z gσяzкιєנ. ηαנgσяѕzу ∂єѕz¢z נєѕт ¢zєкσℓα∂ą z σяzє¢нαмι. вσℓι, g∂у кαωαłкι σяzє¢нóω ℓαѕкσωу¢н ѕρα∂αנą ¢ι ηα głσωę. zяσzυмιαłαм, żє σвяα¢αηιє ¢нαткą ∂σσкσłα נєѕт ѕυρєя - єχтяα - ωуśмιєηιтą ѕzтυ¢zкą! ηιє ∂σść, żє тσ zυρєłηα σ∂ησωα ι ρяzєяємσηтσωαηιє ∂σмυ ι נєgσ zαωαятσś¢ι, тσ ω ∂σ∂αткυ נєѕт тσ łαтωу ѕρσѕóв ηα נєgσ ∂σкłα∂ηє ωуωιєтяzєηιє ι σ∂śωιєżєηιє. ¢нασѕσωσ ι ωєѕσłσ ρσz∂яαωιαм ρυѕzуѕтα łαρкα ∂ιѕ¢σя∂α - кяєєσℓє Jak chaos, to chaos. Specjalnie dla Ciebie Discorsiu.

Stachul ma swój napój. ^^ Też jestem za Discorsem.

Dostałam porządnego kopa dzięki adrenalinie. Szybko, ale jednak dokładnie rozejrzałam się po kuchni, w której jednak chyba nie było nic ciekawego, oprócz ostrych narzędzi, które mogłyby służyć mi za broń. Wybrałam jakiś stary, ale jeszcze ostry, długi nóż. Magią uniosłam go do góry, by łatwo móc się obronić. Albo zaatakować. Wyszłam z zakurzonego pomieszczenia. Zostały tylko schody. Szybkim krokiem, prawie zapominając o bólu, weszłam/zeszłam na dół/górę po schodach.

Pinka, nawet ja odważyłam się dać moje zdjęcie, co nie było łatwe, bo jestem chyba jedną z bardziej "znanych" i udzielających się osób na forum w tym wieku (nie licząc małych trolli). Pokaż się, najwyżej cię wyśmiejemy, powytykamy palcami, rozniesiemy plotki po całym forum nikt ci nic nie zrobi. Dawaj swoje zdjęcie! Ale tu się zgodzę. Marzenia...

Odetchnęłam z ulgą. Usiadłam na brzegu wanny i spojrzałam na przebite na wylot kopytko. Żadna kość na szczęście nie była złamana. Przemyłam ranę wodą i szczelnie owinęłam bandażem. Niedaleko rany wbiłam strzykawkę z adrenaliną. Do apteczki schowałam pozytywkę i figurkę, a potem postawiłam ją sobie na grzbiecie. Wstałam i ciężkimi, powolnymi krokami wyszłam z łazienki. Rozejrzałam się. Najpierw... tak, najpierw pójdę do kuchni.

Następny mój chaos. Puszysta Łapka Discorda.

Tak, te słowa mi pomogły. To chyba jedyna rzecz z tego świata, która polepszyła mój humor. No i to była figurka Applejack, którą zawsze uwielbiałam. Silna, silna... będę. Trochę szybszym krokiem doszłam do drzwi, prawdopodobnie prowadzących do łazienki. Nacisnęłam klamkę, nawet nie dopuszczając do siebie myśli, że będą zamknięte.

Fenio!

Mii! Wiem, nie można na siebie ale ja je tak bardzo chcę, bo są takie... fajne, więc może... Moonlight, nasza regentka AJ?