Skocz do zawartości

KreeoLe

Brony
  • Zawartość

    678
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    2

Wszystko napisane przez KreeoLe

  1. Niezłe. 7/10 Post niezgodny z regulaminem tematów oceniania piosenek. Jedne z świeżych upomnień jest tutaj. ~Emronn
  2. Hej. Przyjmuję zlecenia na komplety na forum (avatar, oraz sygnatura) i napisy. Wszystkie prace wykonuję w Gimpie. Link do tematu: Zamówienia u Kree. Podam kilka przykładów dla zachęty. Mały regulamin i reszta informacji w temacie. Zapraszam. ^^
  3. Ostatnia litera jego nicku to "X".
  4. Ban, bo masz w nicku nazwę zwierzęcia.
  5. Przyjemna fala ciepła zalała moje ciało, odwzajemniłam pocałunek. Drugi, a może trzeci raz w tym dniu wtuliłam się w niego, pozwalając się głaskać po grzywie. Potajemnie uśmiechnęłam się i zdrowym kopytkiem delikatnie miziałam jego klatkę piersiową, co chwila przytulając się.
  6. - Nie, skąd. - uśmiechnęłam się nieśmiało. Rozłożyłam swoje ciało wygodniej na łóżku i bez celu patrzyłam chwilę w sufit. Nastała dość krępująca cisza, a ja nawet nie wiedziałam czy coś mówić, czy lepiej zamknąć gębę na kłódkę i tak ciągle leżeć. Gdy robiłam gwałtowne ruchy kopytkiem to bolało, jednak nie nadwyrężając go było w porządku. Zerknęłam w stronę Darkness'a.
  7. - Butik Karuzela...? - Spytałam niepewnie. Mówiłam już, że nie bywam często w Ponyville, więc trochę gorzej znałam okolicę. Ale do pracowni Rarity chodziłam dość często. Lubiłam ją. Spojrzałam na Darkness'a.
  8. - Zagadkę, hmm... - Odebrałam od niego kartkę i powoli wertowałam ją wzrokiem. Przeczytałam tekst kilka razy, aby dokładnie zrozumieć. Cóż, musiałam przyznać, że zagadki nie były moją mocną stroną. Miałam tylko nadzieję, że ta tutaj nie doprowadzi nas do następnego niebezpieczeństwa. Chociaż pewnie tak będzie, o czym nawet nie chciałam myśleć.
  9. Twoje prace są śliczne, nie mam zastrzeżeń. <3 Mógłbyś zrobić mi jakąś sygnaturę, a jeśli nawet masz czas to avatar z Applejack? Prooooszę. *w* Niech będzie to coś podobnego do sygnatury Tensy, tylko oczywiście w innym stylu. c:
  10. Kuśtykałam na moich pozostałych kopytkach obok Darkness'a. Znów poczułam to przyjemne ciepło bijące od jego ciała. A co do nogi... było już o wiele lepiej. Myślę, że już niedługo dam radę samodzielnie chodzić, a jak już wyćwiczę nogę, to pewnie biegać. Albo uciekać. Co mam nadzieję, że nie będę musiała prędko tego robić.
  11. Szybko wypiłam. Było teraz zdecydowanie lepiej. Odetchnęłam. Obok leżało na podłodze kilka ręczników, którymi wytarłam sobie krew z twarzy. Miałam chyba mocno podbite lewe oko, bo dosłownie czułam, jak pulsowało. - No a... co z tobą? - Zerknęłam na ranę na jego plecach. Nie było tak źle jak u mnie, ale i tak stracił dużo krwi. Martwiłam się o niego.
  12. Aktywnie udziela się w różnych galeriach i uzupełnia je.
  13. Buah. Gdy wziął mnie na grzbiet, noga znów zaczynała boleć, ale nie narzekałam. Matko, jak ja bardzo chciałam, aby na górze nie zdarzyło się coś podobnego i żeby na tym świecie nie było więcej psychopatycznych klaczek z tasakami w gębie. - Taak, może tam będzie coś przydatnego... - Mruknęłam cicho w odpowiedzi.
  14. Może nie taka sama, ale podobna jak do tej z creatora. Grzywa... gdzieś tak na długość szyi. Ogon też podobny, jak chcesz to taki sam. Nie mam jakiejś wyznaczonej pozy. Może normalnie stać, jak tu, tylko twarzą w połowie do przodu, albo w jakiejś podobnej do tej. Pozostawiam rysunek do twojej dyspozycji, możesz coś zmienić, ja się do tego dostosuję. ^^
  15. Zachichotałam cicho, ale nie odpowiedziałam. W takiej sytuacji jego sierść była wspaniała, porównując ją oczywiście do sytuacji i do mojej sierści, która już w większości była czerwona od krwi, zaschnięta i szorstka, a nie biała i delikatna jak dawniej. Mogłabym siedzieć tak i wieczność, gdyby nie to, że traciłam coraz więcej krwi i czułam się coraz słabiej. Myślę, że gdybym teraz ruszyła kopytem, to ból znów powróciłby w drastycznym tempie, a tak przynajmniej zanikł choć na chwilę.
  16. Można by powiedzieć, że ból trochę minął. Nie ruszałam się od około godziny i chyba już tak mocno krwawić. Ale właśnie przez to, że utraciłam tyle krwi czułam się osłabiona i odrętwiała. Pomijając tak krytyczną sytuację, miło mi się tam z nim siedziało. Od czasu do czasu uśmiechałam się delikatnie, albo jeszcze bardziej wtulałam się w niego.
  17. Oparłam swoją głowę o jego klatkę piersiową. Zacisnęłam usta. Chciałam zaprzeczyć ostatniemu jego zdaniu, lecz nie było teraz czasu na żadne dyskusje i spory. To miało znaczenie. Dla mnie miało miało bardzo duże znaczenie.
  18. Witajcie kochani. W tym temacie będę przyjmować zamówienia na komplety (av, sygnatura), oraz napisy. ^^ "Co muszę uwzględnić w zamówieniu?" - czyli wskazówki co do składania zamówień ~ Przedewszystkim co mam wykonać. Avatar, sygnaturę, napis... ~ Obrazek do tego, co mam wykonać - "materiał". Oczywiście tyczy się to tylko avatara i sygnatury. ~ Jaki ma mieć rozmiar? To do i sygnatury, i avatara, i napisu. W pikselach. ~ Czy na avatarze/sygnaturze ma być jakiś napis? Podaj. | Co do napisów, treść musi być podana obowiązkowo, bo jak mam wykonać coś, o czym nie mam pojęcia? ~ Coś w stylu życzeń specjalnych. Czyli np. zaokrąglenie ava/sygny, poświata do napisu, jakaś konkretna czcionka, ramka do sygnatury, avatara itd. Regulamin ~ Obowiązuje tu regulamin forum. ~ Wszystko tu wykonuję w pełni za darmo. ~ Wykonuję tu tylko i wyłącznie AVATARY, SYGNATURY I NAPISY. ~ Proszę się nie upominać, jeśli zbyt długo czekasz na wykonanie. Mam też własne życie. ~ Pytania co do zamówień piszcie tutaj, na pewno odpowiem. ~ Składamy max. 2 zamówienia na post (czyli w jednym poście mogą być dwa komplety, lub jeden komplet i napis, albo dwa napisy) ^^ ~ Proszę stosować się do formularzy. ~ Nie wykonuję kompletów i napisów animowanych. ~ Dla ciekawskich: wszystkie zamówienia wykonuję w Gimpie. Zapraszam, postaram się wykonać każde zamówienie! ^^
  19. - Wiem - skinęłam głową. - Przecież ledwo usiadłam. Na razie nawet nie mam siły się ruszać... czekaj... - rozejrzałam się niespokojnie. - ...gdzie pozytywka? Trzymałam ją magią... gdzie ona jest? - Znów próbowałam się ruszyć, ale gdy tylko moje mięśnie zaczęły się naciągać, usiadłam jęcząc. Zakrztusiłam się, a potem wyplułam z pyszczka krew, kaszląc. Moje zdarte gardło okropnie piekło, chciałam pić. Miałam kilka połamanych zębów, co raczej było teraz najmniejszym problemem. Oparłam się o ścianę i zamknęłam oczy, wspominając dawniejsze czasy... biwak, dziadkowie, przyjaciele... eh, za dużo tego. Nie miałam nawet siły myśleć.
×
×
  • Utwórz nowe...