-
Zawartość
250 -
Rejestracja
-
Wygrane dni
3
Wszystko napisane przez MasterBezi
-
Ban bo i to dla Nekronów xD
-
Porsche. Maybachem wozi się rydzu Tede czy rydzu?
-
Reanimowałbym go i skłamałbym, że napadli go dresiarze z FOLu xD (wyjątek, Mane6 lub Derpy - wtedy powiedziałbym im prawdę). co do tego z rozstrzelaniem Fluttershy przez FBI to bym wziął miniguna i wszystkich rozstrzelał w p***u Co byś zrobił/-a gdyby Kononowicz zlikwidował Equestrię?
-
//musiałem coś wymyślić na poczekaniu na zaprzeczenie zakłóceniom czasoprzestrzeni o której wspomina Greg
-
Ban bo no to słabo
-
-Jakoś podczas ery Biur Adaptacyjnych w moim wymiarze, kiedy istniał jeszcze FOL i POZ, to jakoś nie było zakłóceń czasoprzestrzeni ziemskiej i equestriańskiej. - pomyślał Eagle - A twoje wyobrażenie o mnie jako elemencie poświęcenia mówiąc delikatne... ssie. Elementem poświęcenia zostałem gdy porzuciłem dotychczasowe życie na Ziemi dla Mane 6 i Derpy. A poza tym nawet sama Celestia nawiązała sojusz z Rzeczpospolitą, więc... Gdyby nie ta wojna to zrobilibyśmy z mojego wymiaru drugą Equestrię a teraz przez wojnę tutaj nadal mój wymiar trwa w ignorancji sprzed przybyciem Equestrii na Ziemię... Choć z drugiej strony to teraz... Karta się odwróciła i Ziemia jest rajem.
-
Ban bo wbijać do Burger Kinga po figurki z MLP:FIM
-
Ban bo pierwszy raz słyszę
-
Ban bo moja polonistka uważa, że opracowania lektur na internetach ssą -Bzdury, to ona ssie. - powiedziała Rainbow Dash -
-
Ban bo przynajmniej przez pewien czas nie będzie "towarzyszenia" i CzK
-
Ban bo powiedz to Po prostu Tomkowi.
-
Eagle zauważył, że Tunder wypadła z Black Hawka. -Fluttershy ląduj, mamy czło... znaczy się kucyka za burtą. - powiedział Eagle. Fluttershy osadziła maszynę na ziemi. -Dobrze Fluttershy, łap się za miniguna i ostrzeliwuj każdego kto będzie miał złe zamiary, a jak zobaczysz Grega... Ogień przygniatający bez ostrzeżenia. - powiedział Eagle. -Umm... Dobrze. - odpowiedziała Fluttershy przechodząc do miniguna. Eagle dobył Vectora i wyszedł na zewnątrz. -Tunder, żyjesz? - spytał Eagle, gdy nagle zobaczył Pokemonę - Nie martw się. Siódmy Element nie został zniszczony. Jestem jego powiernikiem... Powiernikiem Elementu Poświęcenia. To było wiadome zaraz po moim przybyciu z Ziemi do Equestrii. O Pokemona, żyjesz. Jednakże nie powiedział tego Eagle z euforią. -Mogłem cie zabić tam, ale teraz mam lepszy pomysł niż zabić lub obezwładnić. - powiedział Eagle - Mogę ci zaproponować współpracę. Jeśli się nie zgodzisz to po prostu polecimy sobie bez ciebie. Potem Eagle pomyślał. -Co teraz zrobię panie Greg? Proste, znajdę Twi i Rarity. Myślisz, że nie mam wyjścia? Mam jeszcze jednego asa w rękawie. Lecz czeka on w tamtym wymiarze. Jak tylko odnajdę powierniczki elementów magii i hojności, to od razu ściągnę więcej moich dwunożnych przyjaciół z Polski, chyba że wypuścisz Rainbow Dash.
-
Ban bo mam znowu sprawne Wi-Fi w komie. URAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!... emm... znaczy się Drugi ban bo widziałem w Burger Kingu figurki z Fluttershy, Pinkie Pie i Twilight. URAAAAAAAA.... Znaczy się... Co ja mówię. Ma być - chyba znowu wyczułem tu aurę komunizmu skoro drę "Ura"
-
Eagle zobaczył w umyśle co się stało. -O nie, rzeczywiście Greg ma wsparcie Discorda. - powiedział Eagle - Inaczej nie dałby sobie rady z świetnie wyszkolonymi komandosami GROM. Pomszczę tych chłopaków, którzy przez Grega już nigdy nie zobaczą Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie, koziołków w Poznaniu, Wawelu w Krakowie czy nawet rynku we Wrocławiu. Teraz mamy już pewność, że Greg jest zdolny do wszystkiego. -Co się stało Eagle? - spytała Fluttershy. -Greg zrobi wszystko żeby nas dorwać i zabić. - powiedział Eagle - Ale nie martw się Shy, skoro całe bataliony FBI w moim wymiarze mi nie dało rady, to jeden Greg tym bardziej. Możliwe, że trzeba znaleźć drogę do mojego wymiaru i ściągnąć wsparcie Sił Zbrojnych Rzeczpospolitej Polskiej. Dzisiaj już za wielu komandosów GROM oddało życie za Polskę i za nas. Musimy szybko lecieć do Kryształowego Imperium i przejąć Twi i Rarity. Flutt... On nawet poświęcił swoją ukochaną Octavię... Jest on nieobliczalny... Choć z początku myślałem, że tylko chce się poprzekomarzać ze mną kto jest lepszym strzelcem. Ale z drugiej strony... Fluttershy, dlaczego uciekliśmy? -Skarbie... On mógł wykorzystać to, że śpisz i Cię zabić wtedy, kiedy nie miałbyś najmniejszych szans się obronić. - powiedziała Fluttershy - Weźmy już lepiej swoje uzbrojenie. Eagle, przynieś skrzynie. -Dobrze Fluttershy. - powiedział Eagle, łapiąc skrzynie telekinezą. Eagle zobaczył w swojej skrzyni pistolet Desert Eagle i Vector SMG oraz BFG9000. W skrzyni Fluttershy było P90, M60 i również BFG9000 a także nanokombinezon. -Skąd wiedziałaś jak coś takiego skołować? - spytał Eagle. -Pomogli mi Twoi dwunożni... umm... przyjaciele. - powiedziała Fluttershy - W dodatku mamy też zapas stimpacków. -Wolałbym ich nie używać. - powiedział Eagle. -Spokojnie skarbie. - powiedziała Fluttershy - Tych stimpacków Greg nie wyrobił. Poza tym jak dotrzemy do Kryształowego Imperium obiecuję Ci, że tam wypoczniesz. Sama Celestia broni Imperium. Greg nie jest w stanie zaatakować Imperium w pojedynkę. -Czekaj Shy. - powiedział Eagle - Wyczuwam oznaki życia od WaveX'a, Tunder i Tavi. Czas, żebyśmy okazali WaveX'owi dług wdzięczności. Pilotuj śmigłowiec. Eagle skupił się aby magią namierzyć Tunder, WaveX'a i Octavię. Gdyby nie silna aura Discorda, odbiłby też Rainbow Dash. Po 20 minutach, 2 pegazy i kucyk ziemski się pojawili w przedziale pasażerskim. -Udało się, żyjecie. - powiedział Eagle - Wave, strasznie oberwałeś. Eagle wyjął stimpacka i go użył na WaveX'ie. -Spokojnie stary, wyjdziesz z tego. - powiedział Eagle - Nie bój się, to nie są stimy od Grega, te wyrobiła Fluttershy i nie podporządkują Cię jemu. -Tavi... Te informacje Cię zabolą, ale nie mogę tego zataić. To nie w mojej naturze. - powiedział Eagle - To Greg zniszczył Kryptę, kiedy komandosi GROM chcieli go powstrzymać i odbić Rainbow Dash. Stał się jeszcze bardziej nieobliczalny niż za czasów Rainbow Factory. Jedyne czym się kieruje to nienawiść do mnie i Fluttershy. -Nie... To nie może być prawda. - powiedziała Octavia - Proszę... Znajdź Pinkie Pie. Po tych słowach Octavia i WaveX skonali jednocześnie. Eagle napisał kartkę ze słowami: "Widzisz do czego doprowadziłeś? Octavia Cię kochała a ty ją skrzywdziłeś. Jesteś zwykłym potworem. Zemszczę się za Rainbow Dash, Pinkie Pie, Fluttershy i jej rodzinę, mieszkańców Krypty 7 i moich ziomali z GROMu, zwłaszcza, że nie mogłem wtedy im jeszcze osobiście wydawać rozkazów". W podpisie narysował hybrydę kotwicy i litery P i dopisał "To symbol Polski Walczącej i mojej zemsty na Tobie". Kartkę wraz z ciałami odesłał do Grega. -Wiedziałem, że Pokemona to szpicel. - powiedział Eagle - Szkoda, że mi nikt nie wierzył. W porządku. Tunder, chwyć za któryś minigun i otwieraj ogień jak tylko coś będzie próbowało zniszczyć tego Black Hawka. Eagle usiadł w kabinie pilota. -Próbowałam Was przekonać do siebie. - powiedziała cichutko Fluttershy - Gdyby nie Greg, to może przekonalibyście się do siebie. -Och Fluttershy. - powiedział Eagle - Wiem, że chciałaś... Nadal chcesz, żeby dobroć wróciła. Ja też niczego innego nie pragnę, jednakże co się stało, się nie odstanie. Musimy walczyć za tych, którzy jeszcze są żywi, nie za tych co umarli. Poza tym chcę Ci coś od WaveX'a dać. Proszę, to jego Little Macintosh. -Tę broń miała Applejack. - powiedziała Fluttershy - Nie wiem jak wszedł w jej posiadanie, ale dziękuję. -Jeszcze nigdy... Nie widziałem... Takiego... Okrucieństwa. - powiedział Eagle - Nawet nazistowska III Rzesza pod względem okrucieństwa... Umywa się do Grega. Eagle zaczął płakać.
-
Ban bo trzeba bronić forum
-
Cena prawdy. Co prawda Fluttershy nie występuje ale jest śledztwo dotyczące okoliczności jej... śmierci .
-
Ban bo wkrótce UNSC może zinfiltrować to forum.
-
W MYŚLACH EAGLE'A -W sumie, to nie chciałem ci wbijać Delto w umysł. - powiedział Eagle - Ale wiecie, wtedy jak się to wydarzyło o czym mi opowiedziała Shy, to wtedy była źrebięciem i mieszkała w Cloudsdale a nie w Ponyville. I powiedz Gregowi, że może mnie szukać w Kryształowym Imperium. W RZECZYWISTOŚCI Do pokoju nagle wszedł strażnik. Jednakże był on istotą dwunożną. -Radary wykryły niezidentyfikowaną osobę. - powiedział strażnik -To Greg. - powiedziała Fluttershy - Przybył tu po mnie i Eagle'a. -My sobie poradzimy z nimi, jakieś sugestie co do sposobu walki? - spytał strażnik. -Mają zakładnika. - powiedziała Fluttershy - Jest nim Rainbow Dash. -W porządku, odbijemy ją. - powiedział strażnik - Przygotujemy Black Hawka do lotu. Inni dwunożni żołnierze pomogli spakować Fluttershy i przygotować Eagle'a a chwilę potem wszyscy znaleźli się w hangarze z Black Hawkiem. Tym czasem Fluttershy założyła śpiącemu Eagle'owi nanokombinezon. Nanokombinezon sprawił, że Eagle zaczął się budzić. -Co się dzieje? - spytał Eagle. -To konieczne, nie jesteś jeszcze gotowy na konfrontację z Gregiem. A właśnie przybył po Ciebie i Flutt. - odpowiedział dwunożny komandos - Masz szczęście, że Flutt umie pilotować Super64. -Super64? - rzucił Eagle - Przecież ta maszyna została zniszczona w Mogadiszu w 1993. -Odbiliśmy ją z Mogadiszu a potem zabraliśmy do Mielec a stamtąd po naprawach i modernizacjach do Equestrii. - powiedział dwunożny - I podziękuj Shy za nanokombinezon oraz BFG9000. -Co? - rzucił Eagle. -Stworzyła tę broń jak i kombinezony, wszystko jest w skrzyniach. - powiedział dwunożny - Jak wylecicie to Apache ostrzela pozycje Grega, oczywiście najpierw ostrzeżemy go i zmusimy do wypuszczenia Dashie. -Jak się wam uda, to dostaniecie Virtuti Militari. - rzucił Eagle - A my lecimy do Kryształowego Imperium. A i zostawcie kartkę w pokoju WaveX'a z informacją gdzie się udałem. Eagle napisał kartkę, wręczył ją dwunożnemu. Black Hawk wzbił się w powietrze i poleciał w kierunku Kryształowego Imperium. Za Black Hawkiem poleciał śmigłowiec szturmowy AH64 Apache. Operator śmigłowca powiedział, przez sprzęt nagłaśniający. -Greg! Wypuść Rainbow Dash, albo otworzymy do ciebie ogień!
-
Ban bo mama chce żebym wyłączył kompa i oddał się przeglądaniu książkom (w dodatku nie będącym spisem fanficów z MLP).
-
Łap cydr za pracę Sam nagrywam dubbing do machinimy Gothicowej, więc ogarniam Audacity
-
Ban bo jestem zagrożony z WOK, ale nie tylko to, jak ci folowcy zaczną nadawać o moich rewolucjach antyszkolnych...
-
Ban bo biuro nadal istnieje ale FOL urządziło zebranie rodziców w ambasadzie Discorda do której uczęszczam.
-
//Eagle wciąż śpi (spoiler: Eagle obudzi się za 2 dni, nie tylko z powodu zmęczenia, ale też wymiany krwi.) -Tunder? - rzuciła cichutko Fluttershy - Jeśli nam się uda to będziemy mieli też Twilight i Rarity, ale ze względu, że Eagle nie ufa Pokemonie, nie powiem w jej obecności gdzie dokładnie są. Wystarczy że Greg ma Pinkie i Dashie. Potem Fluttershy zwróciła się do Pokemony. -Pokemono, musisz zrozumieć Eagle'a. - powiedziała Fluttershy - Przebywałaś w towarzystwie Grega a ponadto jak mówił Eagle, robisz coś dla Grega. Ma powód żeby Ci nie ufać. Poza tym też ma swoje powody, żeby być ogólnie nieufnym do innych. Po pierwsze dlatego, że tak został wyszkolony w swoim wymiarze przez GROM a po drugie bo w swoim wymiarze zaufał pewnej osobie, która go skrzywdziła. Nawet przed wojną nie był zbytnio otwarty wobec innych kucyków. Jedynie ufał mi, reszcie moich przyjaciółek, Znaczkowej Lidzie i oczywiście samym księżniczkom. Jeśli przekonasz go, że nie jesteś szpiegiem, to może się otworzy do Ciebie. Fluttershy spojrzała na WaveX'a. -To co mówiłam o Eagle'u to prawda. - powiedziała Fluttershy - Zaufał Ci tylko dlatego, że powiedziałeś mu o tym co mi obiecałeś. Fluttershy szła w kierunku pokoju. -Tymczasem muszę wymienić krew Eagle'a. - powiedziała Fluttershy - Są w niej pluskwy. Dobrze, że śpi, bo to nie jest... Umm... Przyjemny zabieg.
-
Ban bo już przez tych folowców z lozoja już mogę więcej nie wejść na MLP Polska