Flare usiadła przy kompanach po czym zerwała się na równe kopyta.
- A co jeśli te mrówy jeszcze raz zaatakują? Musimy kogoś postawić na wartę. Mogę ja stanąć bo nie jestem aż tak zmęczona i po tym... nawet nie myślę zasnąć.
Flare odwróciła się na drużynę pytającym wzrokiem. Była bardzo zmęczona lecz z tym drugim to całkowita prawda.