Flare zerknęła na szeryfa i podeszła do niego bliżej.
-Pan tu stróżuje. Tak?
Nie czekając na odpowiedź zadała kolejne pytanie
-Te ataki nie są pierwszy raz, prawda? Jeżeli tak to trzeba powstrzymać je, żeby więcej nie napastowały wioskę.
Artystka zamyśliła się chwilę i zaczęła coś pisać w notatniku.
-Gniazdo radrakanów jest ich najważniejszym ośrodkiem. Mrówki to też insekty to pewnie mają tak samo. Gdy zniszczy się gniazdo już przestaną atakować. To oczywiście jest teoria. Może ją podważyć bynajmniej to, że jesteśmy na pustkowiach. Ale...
Powiedziała i znów popadła w zamyślenie. Wymamrotała.
-Tutaj może stać się wszystko...