-
Zawartość
240 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Posty napisane przez eragon333
-
-
Ja? Ja nazywam sie Snow Tunder. Olimpijska plywaczka.
-Powiedziala Snow. Patrzyla sie na kucyka obok Kruka.
-
-Ja pamietam gdy bylam na statku polozylam sie spac. Obudzilam sie na tek wyspie.
-Powiedizala.
-Zapytajcie Chaosa to on cala noc balowal.
-
-Eeee. A ja sie nazywam Tunder. Snow Tunder.
-
-Tunder drzala ze strachu ale tego nie pokazywala.
-Eeee. Czesc.
-
-Snow zobaczyla czlowieka na skale.
-Halo! Halo!
Edit kucyka.(facepalm)
-
-Snow uslyszala glos.
-Czyli ktos jeszcze przezyl.
-Tundr biegla w strone glosu.
Ok. Kruk jest wodzem moze miec paru jagby to powiedziec... podwladnych. Orange jest wlasci ielem zalogi to tez moze miec paru marynarzy. Ale nie duzo.
-
-Tunder obodzila sie na piaszczystym brzegu.
-Oj. Co sie stalo. Ojej gdzie ja jestem.
-Powiedziala Snow.
-Nikogo nie bylo.
-Czyby ja tylko przerzylam?
-Powiedizala.
-
Dobra kto ma zdolności artystyczne to proszę zrobić mapę wyspy. Jeśli takich nie bedzie znajdzie sie w internecie...
dobra mapa ale miasto to przeszkadza. Ma być dużo lasów.
Tu jest link z wersja 2-gą.
http://mlppolska.pl/watek/5326-niczym-crusoe-na-bezludnej-wyspie-v2/
-
Witam
Tworzę nową zabawę o nazwie "Niczym Crusoe na bezludnej wyspie". Chodzi w niej o to, że kucyki wybrały się na wycieczkę statkiem i statek zatonął. budzimy się na wyspie i tam próbujemy żyć. Akcja toczy się w XII wieku.
kierownik: eragon333
zastępca kierownika: WaveX
Wszelkie pytania dotyczące sesji do mnie i do WaveX'a
Podanie do zabawy wygląda następującą:( to jest podanie mojego OC)
Imię: (Snow Tunder)
Rasa: [(pegaz, członek wycieczki)są takie rasy drugie jak: tubylec, członek wycieczki, pirat i wiezien piratow.]
Wiek: (17 lat)
Historia: (Urodziła się w jaskini w krainie wiecznego śniegu jako pierwsza z rodzeństwa. Siostrę o imieniu Grape jam przygaręła mama Snow mówiąc, że wyrośnie na piękną dziewczynę lecz ojciec był przeciw. Wreszcie wzięli ją do swojej rodziny z domu źrebięcia. Snow wychowała się w kopalni srebra. Tam potajemnie ćwiczyła latanie. W Canterlocie pojawiła się dlatego, że miała przynieść razem z siostrą Grape jam wykopane srebro do tego miasta. Tam otrzymały posadę lepszą niż kopanie srebra czyli pracowanie na poczcie. Snow Tunder pracowała jako listonosz a Grape jam jako sekretarka. Snow pracuje tak dotychczas ale Grape zmieniła prace na bycie bibliotekarką. O rodzinie w ogóle zapomniały. Snow dostała znaczek dlatego, że gdy ćwiczyła rozpoczęła się straszliwa wichura śnieżna. Nawet w tych warunkach kontynuowała ćwiczenia. Tak właśnie dostała znaczek. Mieszka w Canterlocie osiem lat.)
Umiejętności: (dobra pływaczka, szybka)
CM: (chmura z piorunem i ze śniegiem)
wygląd:( http://mlppolska.pl/...line=1363276766 )
ekwipunek: [(nóż myśliwski, 3 jabłka, 3 plastry) bez broni palnej. Pozniej ja mozna zdobyc lub znalesc gdzies]
Czekam na podania.
Mozna sie zapisywac w kazdej chwili.Regulamin
1.Każdy może mieć jedną postać...no chyba ze ta postać zginie to wtedy tworzy sobie nową.
2.Piszemy co robi nasza postać.Jeśli chcemy napisać np. co robi kapitan latającego statku to napiszcie ale nie zapominajcie o swoich postaciach.To trochę denerwuje gdy moja postać nie otrzymuje pomocy od swoich przyjaciół -.-.
3.No i chyba najważniejsze.Pogawędki prowadzimy albo w statusach albo w wiadomościach prywatnych.Jeśli chcecie zapytać kogoś o "GG" to napiszcie tak jak ja.Piszecie to co chcecie napisać wciskacie "Enter" i Oddzielacie znakami "~".Potem piszecie co robi wasza postać.Wtedy się taki syf nie robi ponieważ każdy wie o co chodzi a temat nie jest zaśmiecony zbędnymi "pogawędkami".
Zapisani:
-
Ja się zgadzam. Tylko, że nie będzie, że wysyłam list i nadpływają statki albo coś w teń deseń. Dobra to może stworze nowy temat. Ci, któzy sie zgadzają niech napisza "OK"
-
ja już się w tym pogubiłem. Kiedy tworzyłem temat myśłem, że każdy będzie tylko jedną postacią. A teraz po sto postaci każdy ma. Ja się wycofuje ale wy grajcie dalej. Teraz WaveX jest kierownikiem. Jak coś mnie poprosi w pierwszym poscie gdzie jest napisane. to ja zmienie
-
-Czesc Orange.
-Powiedziala Grapejam, Ktora byla caly czas obok niego. Teleportowala sie z nim.
-Co chcesz zrobic teraz?
-
-Ty gnido krzyczala Grape jam. Ale przecierz!
-Grapejam przeteleportowla Tunder do siebie.
-Chociaz nia mam.
-Grapejam poplynela do statkow. Doplynela i wskoczyla na na statek i wraz z nim stala sie niewidzialna.
-Orange Oragne. Mam kogos koga chcialabys miec
-Krzyczala
Zmykam na godzinke
-
-Tak sie bawimy tak?
-Grapejam strzelila enrgia oszalamiajaca w Vortexa i probowala magia aniszczyc barjere. Bez skutku.
-Ty gnido.
-Podplynela do ogiera i kopnela go w klatke piersiowa a potem uderzyla w glowe. Podlozyla mu noz pod gardlo.
-Otwieraj portal albo cie zabije.
Znaczy bariere
-
-Wole zebys poscil mnie przaz barjere. Jesli tego nie zrobisz to zabije was wszystkich!
-Mowila Grapejam.
-
-Wposc mnie, Tunder i Kruka przez bariere a im sie nic nie stanie.
-Powiedziala Graepjam
-
Grape jam trzyma cie w szyje wiec jak sie ruszysz to odetnie ci leb
-Tunder i Kruk zaczeli tonac.
-Jestes jakas glupia oni moga sie utooic.
-Grapejam caly czas terzymala Socks podplynela i wziela tonacych
-
Ludzie stop!
Grapejam wziela Kruka spowrotem w lodce. Lezy tam nieprzytomny. Trzyma Socks i mowi zebys ich przeposcila albo ona umrze.
-
(ludzie Kruk leży nieprzytomny w łodzi Grapejam!)
-
(Ok niech ci będzie)
Grapejam odbiła się od kopuły.
Kurde no!
klacz schowała się pod wodą by nie dostać kulą wzięła swój pistolet i zacęła strzelać.
Gińcie!
Gdy podleciała do niej Socks strzeliła jej w skrzydło. I ją zabrała.
Daj mi przejść przez barjerę albo ona umrze.
Pokazała na Socks
(Kruk leży nie przytomny Grape jam go oszołomiła)
-
(Nie pamiętasz jak twój OC zrobił kopułe. Zrobił ją tak aby można było wyjść a wejść nie)
-
Grapejam szybko podpłynęła do Vortexa uderzyła go pięścią po głowie. I jeszcze kopnęła w pierś.
Ty ch*****o gnido zabijęcię cię.
Powiedziała i jeszcze raz uderzyła go po głowie. Odpłynęła od niego wzięła nieprzytomnych i wskoczyła z nimi do łódki i szybciej wiosłowała.
(TUNDER NIE THUNDER)
-
Ojej!
Wykrzyknęła klacz gdy zauważyła magmę.
Uciekamy!
Snow razem z Grapejam pobiegły zobaczyć na górę drzewa.
Teraz się odpłacę.
I Bum. Tunder leży nieprzytomna.
Nareszcie jak ja nie lubie jej.
Grapejam zeszła z nieprzytomną do domku tak by nie widział tego Kruk i go też uderzyła tak by zemdlał. Obydwa ciała potargała do plaży i wsiadła z nimi do łódki.
Kurde no. zniknęły statki. Chyba przez magów.
Powiedziała klacz i płynęła w stronę statków, które przed chwilą były widzialne
-
Dobra akceptuje mape.
Niczym Crusoe na bezludnej wyspie v.2
w Dawne Dzieje
Napisano
-Dobrze jesli tak potrzeba.
-Powiedzzala Snow.
-Ta wyspa jest dziwna. Byla silna morska bryza. Odwrotna od normalnej. (Czyli bryza dzienna jest od ladu)