-
Zawartość
240 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Posty napisane przez eragon333
-
-
-Snow pokazala karlika i nie nadazajaca siostre.
-Zobacz co ma na plecach Kruk.
-
-Snow podplynela do brzegu z Grapejam nie zauwazajac Chaos'a. Zobaczyla tez niedaleko truchlo. Pdbiegla do karlika i zaczela go obszukiwac w nadzieji, ze znajdzie pistolet. Znalazla dwa jeden dala siostrze a drugi sobie zatrzymala.
-Koszula tez si przyda. Dobry material.
-Tunder zdjela koszule i omalo nie zemdlala.
-Kruk! Kruk!
-Wolala i biegla w strone domku targajac za soba truchlo karlika.
-
-Snow z mieczem w reku szla przez wiezienie.
-Siostro ty tu zaczekaj a ja zobacze czy mozna spokojnie wyjsc.
-Snow wyszla na poklad. Nikogo nie bylo.
-Chodz.
-Zawolala klacz. Szly przez poklad nie widziane przez nikogo i przeskoczyly za burte i zaczely plynac w strone wyspy.
-
Tam.
Powiedziała Snow poczym pokazała na miejsce przez małe okienko.
-
Nie wiem gdzie jest wioska. Kruk nam nie mówił.
Powiedziała Snow po tym jak usiadła na krześle.
-
Tunder ucichła ze łzami w oczach i zaczęła beczeć.
-
Ty głupku. Wypatroszyłabym cię gdybym miała możliwość.
Snow targała się na wszystkie strony.
-
Snow powoli odzyskuje przytomność.
Co co się stało. Ej gdzie ja jestem!
Krzyknęła Tunder próbując się wyrwać
-
-Tunder sie obudzila.
-Gdzie ja jestem.
-Snow obejrzala sie. Zobaczyla Flame'a i Orange. Poczym zemdlala.
-
Flame! Flame!
Wołała Snow.
Ej a kto to. Chyba nie żyje.
Tunder zemdlała
-
+Karlik doplynal do brzegu. Przewrocil sie i padl niezywy obok Wave'a. Tylko zdolal wykrztusic z siebie jedno slowo.
+Koszula...
-Kruk slyszalam Flame'a. Chodz szybko.
-Snow zeszla z domku i pobiegla w strone odbywajacego sie glosu.
(Juz polnoc)
-
+Karlik podsluchujac jeszcze co sie stalo zaczal szybciej wioslowac.
-Kruk moze wrocmy do twojego domu ja sie tu boje.
-Powiedziala Snow poczym sie rozplakala.
-
I jeszcze zapomnialem napisac. Tam nie bylo samolotu tam byl maly sterowiec. Sterowce chyba byly w 17 wieku. Nie?
-
Ja tez dopiero bede jutro
-
+Stary jegomosc zauwazajac szalupe skoczyl do niej i zaczal plynac w strone wyspy.
-Snow podeszla do Kruka.
-Nic ci nie jest Kruk?
-Spytala sie.
-
+Maly karlik przeszedl miedzy zalaga i wyszedl na wieszch statku szukajac szalupy.
-Flame Halo Flame. Zyjesz? Prosze zebys zyl
-Plakala Snow
-
Ahh sorry nie zaczaiłem eragon ._. możemy cofnąć wybuch? xD)
Dawaj dalej
-
+Starzec popatrzyl na kucyka, ktory rozwalal kraty
+Jak siebie uwalnilas to mnie tez.
+Powiedzial.
(Plus to postac druga a myslnik pierwsza.
-
-Snow szybko podbieglo do Flame'a i zaciagnela go w krzaki. Oblala go mlekiem koksowym. Mlekiem kokosowym poniewaz obok lezal rozbity kokos.
-Flame Flame pobutka.
-Mowila zaklopotana Tunder
-
-Już idę Sock już id...Aaaaa!!! O jezu! * zaczęła szybko dyszeć*
Napisz o Celestio. Zeby bylo w klimatach mlp
-Snow patrzyla na zajscie nadal siedzac w krzakach.
(Narazie nabywam nowa postac, ktora umrze potem.)
-O witaj malodziencze eee... Czy dziewczyno.
-Powiedzial z zaklopotaniem starzec.
-Oczy plataja mi figla
-zasmial sie.
-Powiedz jak masz na imie?
(Chodzi o twojego OC Insane Brony. Tak na statku sa cele. Jeszcze sie nie osadowili na wyspie)
-
Snow podeszłą bliżej do wraku. Zauważyła piratkę badającą jednorożcca.
Na Celesię piraci. Schowaj się za krzakami Kruk.
Szepnęła Tunder do tubylca
-
Tam obok leży jednorożec. (To twój OC komputer) Chyba go potrącił samolot jak spadał.
Powiedziałą Snow
Samolot jest jeszcze gorący. Aha to to ja słyszałąm w nocy.
-
nie mogę wejść na off-topic. co sie stało mam tylko dwa poddziały tam: Brony gamming i jeszcze jeden
-
Patrz tu jest jakiś samolot.
Snow pokazała samolot, który leżał z długim pasem za sobą. Nie miał skrzydeł tylko sam kadłubek.
(Teraz mam kolorki bo jestem na komputerze)
Niczym Crusoe na bezludnej wyspie
w Dawne Dzieje
Napisano
-Zobaczcie.
-Powiedziala Snow poczym polozyla truchlo na podloge domku.