<Nie zaczekałaś na black_scrolla>
- Zadajesz niewłaściwe pytania - powiedziałem - właściwe pytanie brzmi: czy twoja opowieść jest warta mojego czasu.
Dużo mówisz dziewczyno, pomyślałem. Widać, że jesteś zdesperowana, popełniasz mnóstwo błędów. Szczerze nie sądziłem, że wyciągnięcie z ciebie informacji będzie tak łatwe. Czyli jesteś ścigana. To oczywiste, że potrzebujesz pomocy. Po co inaczej wchodziłabyś do tej speluny? I to twoje wspomnienie o nie-ludziach. Jesteś mutantem? Naprawdę zaczynasz mnie interesować mała. Zacząłem bawić się pierścieniem ojca by zyskać trochę czasu na przemyślenia. Był to dziwny pierścień, składał się z pięciu przesuwających się obręczy. Na każdej były wygrawerowane inne runy. Zależnie od ich ustawienia pierścień ujawniał inne magiczne właściwości. Ale nie pora teraz zachwycać się pierścieniem. Trzeba coś postanowić w sprawie tej dziewczyny.
- Czyli jesteś łowcą - powiedziałem w końcu - Cóż może jednak okażesz się warta mojego czasu. Czego potrzebujesz?