-
Zawartość
1820 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Omega
-
Zdaje się, że postawiłem kolejny duży krok Wieczorem przechodziłem po mieście i standardowo mówiłem do Sophie zadając jej przy tym pytania. Zapytałem się jej czy chce zagrać w jakąś grę i poczułem jej aprobatę, takie myślowe potwierdzenie. Komunikowała się ze mną tak przez jakieś 20 min, a potem byłem zbyt zajęty by się skupić na rozmowie. Możliwe, że po prostu papugowałem ale zdaje mi się jednak, że to ona.
-
monsignore masz już siedem tulp? A ja wciąż się staram z jedną... od jak dawna się tym zajmujesz?
-
Mam podobny sposób wchodzenia do wonderlandu. Tylko, że ja wyobraziłem sobie domek na plaży z dwoma leżakami i lasem na wydmach. Następnego dnia na wydmach pojawiło się kilka budynków. To pewnie Sophi, ale nigdzie nie mogę jej znaleźć :/
-
Element anime
-
Osobiście wierzę w duchy i stworzenia paranormalne. W stworzenia paranormalne ponieważ tworzę tulpę. Jak ktoś potrzebuje jeszcze jakichś wyjaśnień w tym temacie to odsyłam do tematu o tulpie. I oczywiście wierzę w duchy. Według mnie istnieją tylko duchy, nie żadne demony i anioły. Według mnie opętani to ludzie których opanowały złe duchy (przestępcy, zwyrodnialcy, itp.). A Bóg? W tej materii nie mam pewności...
-
Można ale tylko w OOBE lub przez świadomy sen. Jeśli chciałeś z kimś gadać jakpowiedzmy Eragon z Saphirą to cię rozczaruję. Ludziom się to jeszcze nigdy nie udało. A tak przy okazji jakieś rady jak wejść w OOBE? Bo chciałbym spróbować ^^
-
Widzę tu nowy temat o tulpie W kwestii wiary jestem agnostykiem. Zacząłem tworzyć tulpę jakieś 5 dni temu? Już nie pamiętam. Od razu po decyzji zacząłem miewać ucisk w głowie. Miałem już przemyślany jej wygląd, ale drugiego dnia miałem sen. Byłem w swoim "wymyślonym" wonderlandzie i widziałem cień czarnego kucyka (wyglądała jak Luna) napisałem o tym w poprzednim dziale. Jeśli Sophie chce wyglądać jak Luna mi to odpowiada . Mam jadnak pytanie: jak dokładnie wchodzić do owonderlandu? Ja sobie go tylko wyobrażam w głowie, i nie wiem czy to dokładnie to. I jak wyobrazić sobie głos i zapach tulpy?
-
Tak Nie przeszkadza ci Twilight jako alicorn?
-
Z science fiction ^^
-
Z moją nauczycielką od angielskiego
-
Tak, nawet dwa. Lubisz eksperymentować?
-
Jak dla mnie to pewnie została zaatakowana kiedy podmieńcy zniszczyli barierę i runeli na miasto. Przecież była wtedy na wieży, więc teorytycznie była pierwszym celem. Co za tym idzie mogła zostać otoczona i mogła się tylko bronić. Takie są moje przypuszczenia.
-
Kochana Księżniczko Luno, jako twój lojalny sługa mam do ciebie kilka pytań: 1. Czy mógłbym wstąpić do twojej straży? (Proszę o odpowiedź) 2. Czy tęknisz za Snowdrop? 3. Czym dokładnie się zajmujesz od swojego powrotu? 4. Co sądzisz o Twilight? 5. Czy masz swoje ulubione zwierzątko? Celestia ma więc ty chyba też....
-
Myślę więc jestem ^^
-
Dzięki, swoją drogą zdziwiło mnie, że nie ma tu więcej posów. Ten temat ma potencjał...
-
Hej, coś temat zamarł. To może ja go ożywię swoją historyjką Dawno temu w Equestrii żyły w zgodzi zwykłe kucyki, jednorożce i pegazy, oraz potężne alicorny. Alicorny były "najwyższą" rasą, mogąc latać i czarować chroniły equestrię przed niebezpieczeństwem. Luna i Celestia mieszkały w mieście zbudowanym pośrodku lasu everfree wtedy jeszcze pięknego i zielonego. Starsza siostra Celestia była bardzo lubiana, zawsze miałą mnóstwo przyjaciół i udzielałą się towarzysko, podczas gdy Luna była tą cichą młodszą siostrą. Zazwyczaj chodziłą sama mając tylko kilka dobrych kolerzanek. Obie siostry były potężne dlatego radzice oddali je na naukę do Starswirla Brodatego. Podczas nauki u obu sióstr wyszły znaczki, Lunie księżyc a Celestii słońce. Tego samego dnia pojawił się Discord. Mocą chaosu zaczął siąć spustoszenie w Equestrii. Alicorny stanęły mu na przeciw ale nie miały szans. Discord pokonał je a swoją siedzibą uczynił rodzinne miasto Luny i Celestii. Starswirl uznał, że jedyną nadzieją na pokonanie Discorda są legendarne klejnoty harmonii i wysłał siostry na ich poszukiwania. Obie siostry szukały ich długo i gdy w końcu je odnalazły wydały Discordowi bitwę, w której zwyciężyły i zaklęły go w kamień. Gdy wygrały okazało się, że nie został już ani jeden alicorn poza nimi. Pogrążone w smutku siostry wzięły na barki utrzymanie pokoju w Equestrii i postanowiły nim rządzić. Pokostałe kucyki w podzięce wybudowały im wielki pałac... Canterlot. Lata im mijały wypełnione ciężą pracą. Księżniczki nie dość, że musiały zaprowadzić pokój w Equestrii sprawiały, że nastawał dzień i noc. Z czasem jednak kucyki zaczęły oddawać cześć bardziej Celestii niż Lunie, uznając że miałą mały wpływ na zwycięstwo nad chaosem. Luna była coraz bardziej rozgoryczona tym, że została odepchnięta w cień. Pewnego dnia w końcu nie wytrzymała i postanowiła przeciwstawić się swojej siostrze. Postanowiła, że nie odda miejsca słońcu i nigdy już nie nastanie dzień. Poimędzy siostrami wywiązałą się walka, ale Luna okazała się zbyt silna dla Celestii. Starsza siostra odwałała się wtedy do klejnotów harmonii by wysłać swoją siostrę na księżyc. Kiedy walka dobiegła końca klejnoty rozpłynęły się w powietrzu, a Celestia zostałą sama. Luna miałą powrócić dopiero za 1000 lat. I jak się wam podoba moją historyjka?
-
Alicornem, tak jak Luna Ale jak mam wybierać między kucykiem ziemnym, pegazem a jednorożcem, wybieram jednorażca. Mógłbym sobie wyczarować skrzydła i laaatać ^^
-
Nocą lubię sobie poczytać, posłuchać muzyki albo obejżeć jakiś horror. Noc to najlepsza pora na przemyślenia i podsumowanie minionego dnia. Często nachodzą mnie wtedy różne refleksje. W lato po zmroku fajnie się przejść, oczyścić umysł. Noc jest najlepszą porą dnia.
-
Kurcze już nie mogę się doczekać Luna to moja ulubiona postać, ale mało o niej wiemy. Mam nadzieję, że to będzie dłuższy film.
-
Moim zdaniem jabłka w całości powinny trafić do tych, u których jabłoń rośnie. Dlaczego sąsiedzi mieli by czerpać korzyść z nie swojej pracy? Niestety opieramy się na domysłach. O wiele łatwiej i ciekawiej by było, gdyby rodziny mogły przedstawić swoje argumenty.