Skocz do zawartości

Jaenr Linnre

Brony
  • Zawartość

    700
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Jaenr Linnre

  1. -Zawsze jestem ciekaw wszelkich sztuk. Odpowiedział zaciekawiony Masked. -Jednak owa alchemia z twojego opisu prawie nie różni się od mej magii. Tak samo jak twoja alchemia, moja magia manipuluje materią lecz także i nad samą fizyką naszego świata czy umysłami kuców. Prócz tego moja energia nie pochodzi ze mnie, lecz jest chaotyczną energią pochodzącą ze wszystkiego. Z roślin, wody, ognia, ziemi jak i powietrza czy żywych stworzeń. Masked zamyślił się przypominając sobie wszelką wiedzę jaką kiedykolwiek zdobył na temat wszelkiej magii. -Nasza moc jest tak silna, jak dobrze potrafimy ową energie skupić i nad nią zapanować.
  2. -Wszystkie eksperymenty z magią są niebezpieczne. Sam coś o tym wiem. Zerknął ponownie na Rebona. Po czym na kolejnego rozmówce. -Wątpię, nie kojarzę cię.
  3. -Cóż cie tak niepokoi moja droga? Czyżby moja osoba była ci nie w smak? Zwrócił się w kierunku Animal. Przyglądał się jej uważnie jak chowa się za Grimem. Mimo iż jego oczy były niewidoczne, to wzrok można było odczuć bez problemu. Był on zimny i twardy, a zarazem w jakiś sposób spokojny i życzliwy. -A tobie nie zawsze wszystko wyjdzie, nie możesz polegać jedynie na sondach i przygotowaniu. Zwrócił się tym razem do Atlantisa. -Musisz nauczyć się planować w biegu.
  4. -Nie zawsze będziesz miał wymarzone warunki do czynienia uroków czy czarów. Przyzwyczaj się do tego bo inaczej nie przydasz się w bitwie lub stresie.
  5. -Mój cel nie jest konkretny. Interesuje mnie jedynie Chrysalis. Odrzekł z nienawiścią w głosie. -A nie zauważyłem niechęci ze strony waszego towarzysza, a wręcz mnie rozbawił. Dodał milszym lecz wciąż sztywnym tonem, lecz próbującym nie wyrażać żadnych emocji. -A jakież to eksperymenty prowadziłeś iż cie w owy sposób pokarało?
  6. -Niestety z karnawału nici. Ni cydru, ni wina, a i atmosfera raczej zabawie nie sprzyja. Odpowiedział starając się zrobić to tak, by nikt nie zauważył jego rozbawienia ową sytuacją. Masked przestąpił z nogi na nogę i skłonił się Grimori. -Jak ciebie wołają? Dodał po króciutkiej chwili zawahania.
  7. -Witaj Rebonie. Ja jestem Maskedheart, a jak mnie zwano to nie zliczę. Skierował swój wzrok na "kalekiego" kuca. -Widzę że ciebie też ktoś dorwał. Dodał zerkając na mechaniczne części ciała rozmówcy.
  8. -Sporo was. A przy okazji, jaki jest plan działania? Zerknął na nowo przybyłego kuca lecz zaraz wrócił wzrokiem do Atlantisa.
  9. -Może wam się przydam. Mnie Equestria mało obchodzi, ale Chrysalis mi podpadła. Ostatnie słowa były tak zimne i beznamiętne iż można było poczuć podmuch mroźnego wiatru na plecach. -Udało jej się zniszczyć dobytek pracy mego żywota. Chętnie się jej odwdzięczę.
  10. -Ciekawa robota. Ale nie za młodzi na to jesteście? Zerknął po wszystkich prócz Grima -Poza jednym, to wiekiem nie grzeszycie.
  11. -Jakąś godzinę temu te paskudztwa zaatakowały moją wieżę. Nie miałem zbyt szans więc musiałem się wycofać. A co was tu sprowadza? Masked co chwila kierował swą maskę na to innego kuca przyglądając się. -A ty, malutka, nie masz się co bać. Aż taki zły to nie jestem. Dodał z nutką rozbawienia w głosie.
  12. -Wołają mnie Maskedheart. Masked zaczął się rozglądać i postanowił podejść jeszcze kilka kroków w stronę Atlantisa. -Co tu się do diaska dzieję? Skąd tu tyle tych "patroli"? Dodał już cichszym tonem.
  13. -Co za brak kultury. Odrzekł ogier beznamiętnie i jakby nie zwracając uwagi na rozmówce. -Pierwej sam się przedstaw! Dodał z niechęcią w głosie.
  14. Z lasu nieopodal grupy wyszła zakapturzona postać. Omiotła ona wszystkich zgromadzonych wzrokiem po czym odrzuciła kaptur ukazując dość nietypową maskę. Ciężko było ujrzeć choćby zarys jego oczu poprzez maskę, lecz każdy na kogo spojrzała zakapturzona postać mógł odczuć jego ciężki wzrok. (Witam jestem nowym uczestnikiem sesji i za pozwoleniem Kapi'ego sam się wprowadziłem do sesji...)
  15. Jaenr Linnre

    Zapytaj Króla Sombrę

    Drogi Królu, mam tylko jedno pytanie. CZEMU, ale to CZEMU jako jedyny męski władca musiałeś przegrać, za jakie grzech ta uzurpatorka i jedynowładni Moles... Troles... Celestyna nasłała na ciebie tą nieletnią klacz?!? T.T Władza dla Króla!!!
  16. Ban, mój drogi, ku mej chwale i potędze!!!
  17. Ban, bo źle napisałeś mój nick...
  18. Imię: MaskedHeart Gatunek: Jednorożec Wygląd: Jest to młodo wyglądający, około 50 letni ogier o białej maści i czarnej jak noc grzywie kturą spina w warkocz. Nosi on białą maskę z czarnymi oczani i uśmiechem oraz krwisto czerwonymi łzami cieknącymi po policzkach. Jego znaczek ukazuje serce przebite sztyletem i otoczone błękitnymi płomieniami. Historia: Masked większość życia spędził w samotności gdyż jego oboje rodzice zmarli podczas jednaj z wypraw w jego dzieciństwie zostawiając go samego w małym domku w środku lasu. Malec dorastał zdobywając wiedzę z masy ksiąg swego ojca będącego jednorożcem. Nauczył się z nich sztuki magii która miała zostać pasją jego życia. W każdym wolnym od pracy w domku czasie uczył się i ćwiczył czary oraz zaklęcia. Gdy młodzieniec skończył 15 lat niedaleko jego miejsca zamieszkania przechodziła grupka kuców, więc postanowił się z nimi zabrać do pobliskiego miasteczka by kontynuować zdobywanie wiedzy z zakresu magii, tak więc uczęszczał do pobliskich szkół i skupował najróżniejsze księgi aby studiować. W wieku 30 lat przeczytał wiele ksiąg i nauczył się ogromu zaklęć jednak postanowił wrócić do swojej chatki którą w najbliższym czasie przebudował na drobną wieżę w środku lasu gdzie zaczął kontynuować swoje nauki i badania jak i spisywać własne księgi. Ogier jednak był inny niż reszta pragnących wiedzy jednorożców. Nie pragnął on samej wiedzy czy chwały tylko mocy i by dorównać potęgą świata więc płacił duże sumy na księgi oraz badania i starał się zdobywać również wiedzę na tematy czarnej magii jak i szamaństwa zebr. W wieku około 42 lat zniszczył swoją wieżę przez jeden ze swoich eksperymentów i przeniósł się w głęboki las niedaleko ponyville i tam zbudował nową wieżę mając nadzieje że nic nie zakłóci tam jego nauk. Mieszkał tam i zdobywał wiedzę i moc pragnąc dorównać Królowi Sombrze i przejąć jego potęgę jednak nigdy nie nauczył się magii uprawianej przez zebry ani nie dał się zawładnąć czarnej magii przez co nie był w niej zbyt dobry. Aby pozostawić swoją osobę w tajemnicy postanowił założyć maskę i to w niej kontynuować swój żywot żądny potęgi. Niestety jego naukę zakłócił atak Podmieńców które to miały zniszczyć cały dobytek Maskedheatra tak więc biorąc najpotrzebniejsze rzeczy uciekł on z wieży by ukryć się i odwdzięczyć królowej Chrysalis pięknym odwetem za zniszczenie jego pracy. Zdolność specjalna: Przez całe lata nauki Masked odkrył w sobie dość ciekawą zdolność magiczną. Zamiast zwykłego płomienia był w stanie stworzyć błękitny płomień który zamiast palić zamrażał co tylko dotkną. Umiejętności dodatkowe: Przez lata życia w samotności Masked nauczył się uprawiać rolę jak i tworzyć podstawowe wyposażenie potrzebne do życia, a po za tym całe życie spędził na doskonaleniu swoich umiejętności magii. Wyposażenie: Maska chroniąca jego twarz, płaszcz wraz z kapturem, drobny sztylet oraz racje żywnościowe.
×
×
  • Utwórz nowe...