-
Zawartość
463 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
6
Wszystko napisane przez Dadudałe
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 28
-
Hmh... Miałem wczoraj laborki (he he, mocne słowo) ze Środków Dowodzenia. Polegało to na tym, że siadaliśmy przy radiostacjach wojskowych, zgrywaliśmy je ze sobą i nawalaliśmy te słynne tekściki w stylu: GRABIE 10, GRABIE 10, TU TRAKTOR 500, JAK MNIE SŁYSZYCIE? ODBIÓR. Na kolejnych zajęciach będziemy już odwalać to samo, tylko w terenie. Ładujemy się do Rosomaka czy innego Twardego i napitalamy przez radyjo. To były dobre zajęcia. Takie ciekawe, nie powiem, choć zanim do nich przystąpiłem to musiałem zakuć na pamięć parametry i rodzaje kabli polowych, aparatów polowych i innego szmelcu xd. P.S. Jeśli będziecie kiedyś głosowali w jakichkolwiek wyborach i nie będziecie wiedzieli na kogo, to głosujcie na 2-gą opcję xD. Dostajemy przepustki z okazji wyborów i taka 2-ga tura to zawsze dodatkowy wyjazd do domu ;d
-
lol. Yay jeszcze żyje... Zaraz mi powiecie, że Soku też.
-
Poczekaj na czarnego agenta 007. To będzie jeszcze gorsze.
-
To w sumie nie była moja wina ;p. Tak po prostu siadło. W tym tygodniu mamy ponoć 100% pewną przepustkę, bo są wybory. A głosowanie to nasze święte prawo i żaden porucznik nie może nam go odebrać... Więc mamy mieć wypad na chatę :DDD Edit: idę spać, bo już późno w c**j. Dobranoc.
-
SIę dzieje. Co tydzień będziemy mieli sprawdziany z Regulaminów Musztry. Jak je zdamy, to z góry mamy mieć przepustki stałe na cały tydzień zapewnione. Znaczy to, że miałbym pewność... Że mogę iść na miasto : DDDD. Kurdesz, Amol. Może się uda :spike:. (choć pewnie jeszcze nie w tym tygodniu, bo mam zajęcia do 21:00 dwa dni ;-;)
-
też bym nosił szalik ale regulamin wojsk RP zakazuje xD. Ku**a uwielbiam to. Cała kompania musi być jednakowo, więc rano nam mówią np.: strój na kompanię, mundur polowy i goreteks. Goreteks jest zajebisty, ale jakiś czas temu przyszedł rozkaz pochowania wszystkich kapturów. No i teraz deszcz napierdala, mamy kaptury schowane pod kołnierze, ale nie możemy ich wyciągnąć bo nie było takiego rozkazu. I nam ryje mokną ku chwale ojczyzny :D. To tylko drobny przykład, ale pełno tu takich smaczków.
-
Jak widzę majora/pułkownika na korytarzu, to spierdalam w drugą stronę albo chyłkiem przemykam obok niego, salutując poprawnie i staram się oddalić najszybciej jak się da. Niby nie powinienem się spinać , ale się spinam w c**j xD. Jak widzę chorążego to już tylko spierdalam xD.
-
Brzmi wielce interesująco. Przynajmniej nie rozmawiali o kolczykach, niebieskich farbach do włosów i najnowszych odcinkach cing-ciong anime.
-
Jak chcesz. Pewnie nas już nie lubisz, bo masz towarzystwo tych swoich zakolczykowanych grubasów z japonistyki >: (
-
Piłbyś, tylko się wstydzisz, bo lepiej wyglądam XD. Ale nie przejmuj się kolego, nie przejmuj. Nie zarwę ci lasek z kierunku. Wszystkie są twoje. @Amol - zobaczę jak się uda ten tydzień ogarnąć :^)
-
pilibyśmy do dzisiaj. Problem?
-
Arłuk ja mówiłem, że możemy iść walić wódę u ciebie. Ale ty nieee, że coś tam, że nie to, nie tamto, że wóda ciepła, pogoda zimna i jesteś niewyspany. Teraz cierp.
-
A żebym to ja jeszcze wiedział za co xD. Chyba tak po prostu dla zasady.
-
Zajebali mi stałki xd. Czeka mnie weekend w koszarach.
-
Dziś mieliśmy musztrę o 6 rano :D. A z wczoraj na dziś mieliśmy otrzęsiny WAT i przepustki do 5 rano. Delikatnie rzecz ujmując, nasza defilada wyglądała przeciekawie. Szkoda, że nie mogłem tego nagrać xD. Also: Dżem łajza >: DDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
-
Yay piątek xD. Niestety nic mi to nie zmienia, bo nie mam PJoty i w sobotę nadal muszę wstać punkt 5:00, a następnie iść biegać ;-;
-
siema wam, siema. No w sumie to standardowo: jakieś ćwiczenia, jakieś laborki, jakieś pierdoły jedne i drugie. Regulaminy, bla bla bla. Nic szczególnego, ale jednak nie powinienem tego olewać. Ech... Tak mi się już tego nie chce, że przyszedłem nawet z wami poesbeczyć.
-
powinienem się pouczyć, ale niestety to jakoś nie działa.
-
Tam nas męczą przez pięć lat. Z semestru na semestr podnoszą poprzeczkę, więc chyba do samego końca będzie heheszkowo. Ale w sumie jest coś takiego, że zależnie od temperatury możemy takie a takie ubrania nosić na poranne bieganie. Niemniej to tylko dotyczy tego codziennego biegania, a WF to nadal WF. Jeśli sobie ziomek zażyczy biegania w śniegu, to będziemy biegać. A zażyczyć sobie może bo to jakiś emerytowany pułkownik xD
-
ja jestem xd Ale nie wiem co miałbym pisać... Mieliśmy dziś lądowy tor przeszkód, było zimno w cholerę a będzie jeszcze zimniej. Tor przeszkód to katorga a mamy to biegać na czas. Tak w skrócie. Ale czuję się jak parkourowiec. Nie spodziewałem się, że po takich ścianach mogę biegać.
-
Grubasem cię nie nazwę, ale nadal jesteś łajzą >: ( Weź się ogarnij.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 28