-
Zawartość
463 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
6
Wszystko napisane przez Dadudałe
-
Czy po tej zmianie na forume mogę gdzieś sprawdzić jakie poprzednie nazwy miał dany użyszkodnik? P.S. Arług faggit XDDDD
-
Czuja Czuja łi łoczy ci chuja twój gust muzyczny upadł razem z twoim poczuciem honoru i godności.
-
Arług faggit xD. Będę ci śpiewał pod oknami jak się spijemy:
-
Mamy w plutonie 2 laski na 32 osoby :D. Ale w innych plutonach dochodzi nawet do 6 lasek, więc dziewczyn trochę jest. Ogólnie to wśród wojskowych dobija ich do 10%.
-
To masz jeszcze takie: Tylko sobie wyobraź, że całe trzy plutony tak leżą.
-
narządów płciowych jest rzeczywiście mniej wyrytych. Ogólnie to chyba z tego powodu, że ludzie preferują spać na wykładach. Spanie jest tu praktycznie zabronione, więc trzeba umiejętnie wyrabiać trolowozogodziny .
-
Swoją drogą: z jakieś 4 tygodnie temu, jeszcze na unitarce, wbijam sobie na wykład z Taktyki do ostatnich ławek (wbiłem jako jeden z ostatnich. Akurat na naszych wykładach opłaca się siadać jak najbliżej prowadzącego xd). Skrobię sobie w zeszycie, patrzę na ławkę rząd wprzód, a tam wyryta nożem i poprawiona długopisem Luna. Ta zaraza jest wszędzie
-
no Elo Elo, Nikłę. Biega się całkiem w porzo, choć od 3 tygodni mam kaszel a od 2 mam ból w biodrze xd. Ale tu nie masz jak się podleczyć. Jak coś złapiesz, to trzyma miesiąc. Dziś nam rozpisali zajęcia dodatkowe. Musimy sobie coś powybierać i na nie chodzić. Spoko sprawa... Jakieś właśnie biegi hardkorowe, kombat, krava wojskowa i inne duperele. Chciałem się dostać na basen dla średniozaawansowanych, ale musiałbym zrobić w 30 sekund 50 metrów a robię w jakieś 36 xd.
-
Jest ok póki nie stara się rzucić granatem.
-
w tym tygodniu? Jezusie przenajsłodszy, będę miał co robić na wykładach z taktyki
-
Siemka, Sosun. No ogólnie to jest z tym straszna kijowizna, Amol :P. Myślę jednak, że sobie z tym poradzimy.
-
wiem, Amol, że jest plan xd. Ale "czas w wojsku biegnie na skróty, pozostały dwie minuty". W skrócie: załatwiłem sobie PJotę i od piątku mam wolne, ale to piątek po godz. 17 bodajże. Niestety nie zdążę się raczej wyrobić, żeby ogarnąć i was i moje dupsko do pociągu.
-
Chorąży ma urlop W środku dnia, W ŚRODKU DNIA (!) spałem rozjebany na wyrku i nikt mi nie zawracał dupy.
-
Wy macie strzelnicę? Whadafug? A macie normalnie do zakucia komendy, warunki strzelań, warunki bezpieczeństwa, postawę leżącą z wykorzystaniem podpórki etc.?
-
jak nam podczas taktyk cywile na poligon wchodzili, to ich porucznik zaczął granatami hukowymi odstraszać. Jebani rowerzyści xD
-
KURWA MY W TYM LESIE STRZELAMY XDDDDDD
-
shieeeeeeeeeet. Ale to ok, coś pomyślę i tak :^)
-
Amol ja możliwe, że od dziś mam przepustki dzienne do wykorzystania :^)) To jeszcze musimy z porucznikiem ustalić, ale jak się uda, to możemy (he he he) skoczyć na piwko.
-
Cholera to całkiem możliwe. My wszędzie biegamy. Jak to określił porucznik: plan zajęć jest tak ułożony, by żołnierz wszędzie mógł zdążyć biegiem
-
Szczerze mówiąc to mam tam rozpisane co mogę robić po tym kierunku. Z tych co zapamiętałem, to np. oficer kontroli lotów na lotnisku wojskowym czy oficer łączności dowodzący czołgami/artylerią/whatever albo znowu w kontrwywiad. Wszystko wymaga wiedzy technicznej i tej całej majcy, żeby się nie za***ać jak ci sprzęt przestanie działać.