Skocz do zawartości

Verlax

Brony
  • Zawartość

    714
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    14

Wszystko napisane przez Verlax

  1. https://www.youtube.com/watch?v=zvvfHmeKOJc Z rynku MLPPolis! Komentują dla państwa Gandzius Weedsmith i Goldwinwar Verlaxman G: Witamy na pierwszych Redakcyjnych Igrzyskach Equestria Times! V: Po raz pierwszy jesteśmy gospodarzami tak wspaniałego wydarzenia! Dla wszystkich, którym zasady igrzysk są nieznane, krótkie przypomnienie: W Igrzyskach bierze udział 24 Redaktorów pochodzących z 12 Dystryktów Redakcji, reprezentujących między innymi publicystów, korektorów oraz dział DTP. By wygrać Igrzyska należy być ostatnim żywym redaktorem na Arenie. Nie istnieją tak po prawdzie żadne inne zasady już w trakcie samych Igrzysk. Redaktorzy mogą się sprzymierzać przeciwko sobie, mogą zabić każdego kogo spotkają i generalnie używać wszelkich brudnych sztuczek. Arena jest dużym, zróżnicowanym biologicznie obszarem którego bariera jest wyznaczona przez pole siłowe, które zabije potencjalnych dezerterów. G: Pozwól, że przerwę twój niewątpliwie ciekawy monolog, bo na rynek wjeżdżają właśnie nasi trybuci. W pierwszym wozie jadą detepowcy z Dystryktu 1: jantoniusz i Macter. Specjalizują się w składaniu magazynu i krzyczeniu na redaktorów, co może niekoniecznie przyda się w trakcie Igrzysk. Zaraz za nimi wóz z reprezentacją Dwójki. Jadący razem Cahan i solaris jak zwykle prezentują się wspaniale! V: Rzeczywiście, gorąca para! Na pewno będą farowytami rzeszy użytkowników MLPPolis. A skoro o tym mowa – pamiętajcie, możecie wspierać swoich faworytów! Wystarczy wysłać SMS o treści “TRYBUT” na numer 609 483 286. W treści należy wpisać imię redaktora, którego chcecie wesprzeć. Po wysłaniu odpowiedniej ilości SMSów trybuci mogą otrzymać spoza Areny zaopatrzenie, które im pomoże w przetrwaniu. G: Zachęcamy też do obstawiania zwycięzcy Igrzysk. Tymczasem jednak na rynek wtacza się wóz z dwoma tłumaczorożcami. Poulsen i Kingofhills stanowią zgrany zespół, jednak czy wystarczy to, by zapewnić im zwycięstwo? V: Przypominam, nawet jeśli ostatni dwaj trybuci będą pochodzili z tego samego dystryktu, tylko jeden może być zwycięzcą! Oznacza to, że nawet najwięksi przyjaciele będą zmuszeni do wbicia noża w plecy swym towarzyszom. Czy to nie wspaniałe? G: Wątpliwości co do ewentualnej zdrady swojego towarzysza nie będą mieli jadący w czwartym rydwanie SPIDIvonMARDER i MatyasCorra. Ponoć ten pierwszy załatwił już sobie odpowiedniego sponsora, który z pewnością pomoże mu w trudnej chwili.... Czy piąty wóz nie wydaje ci się nieco obciążony? V: Doprawdy, masz rację. Najbardziej masywni uczestnicy Igrzysk właśnie się nam pokazali. Dolar84 i Cygnus są silnymi faworytami do wygranej. Ich największą zaletą jest niesamowita odporność na głód – zawsze mogą spalić swój tłuszcz. W razie potrzeby, jeden zje drugiego. Trybut Cygnus znany również jest ze swoich niesamowitych umiejętności kradzieży jedzenia innym. To może im się przydać. G: Dystrykt 6 reprezentowany jest przez Zodiaka i OneTwo. Trudno powiedzieć o nich coś więcej, poza tym że ten pierwszy to niepoprawny idealista. Zobaczymy, czy jego idealizm przetrwa próbę. Z Dystryktu 7 przybywa Thalione, której towarzyszy Alberich. Warto zaznaczyć, że Alberich jest tu na występach gościnnych. Za nimi tłumacz aTOM i MLO_pl. Zespołu z Dystryktu 9 nie znam… V: To fakt, niewiele o nich wiadomo. Z drugiej strony, zawsze można wygrać igrzyska, nie zabijając absolutnie nikogo. Verlax i Nieznany będą trudni do znalezienia w gęstej florze Areny. Oho, ale za to już widzę kolejnych dwóch trybutów z Dystryktu 10! To weterani korektorstwa – SoulsTornado oraz Gandzia! Ich precyzja może im uratować wielokrotnie życie. G: O tak, moi faworyci. Dystrykt 11 reprezentowany jest przez redaktora AresaPrime oraz detepowca Pisklakozaura. No i wreszcie, last but not least, drugi zespół korektorów: Geralt of Poland i redakcyjna ninja Kamisha! V: Drodzy widzowie, nie ma co przedłużać! Cieszmy się wszyscy, albowiem Igrzyska Redakcyjne są uznawane za rozpoczęte! Oto wasi bohaterowie! Kto zwycięży Redakcyjne Igrzyska? Zakładajcie się, o tutaj! - *Click!*, można to robić do 48 godzin od czasu opublikowania postu. Komentujcie, dyskutujcie! Oto przed wami najkrwawsze wydarzenie w historii całego forum!
  2. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  3. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  4. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  5. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  6. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  7. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  8. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  9. Paradox po wprowadzeniu patcha z Common Sense oficjalnie popsuło grę przez co nie mogę nawet launchera odpalić. Po naprawieniu błędu AAR będzie kontynuowany.
  10. Rozdział VIII (Część 1) - "Partnerstwo Wschodnie" Ze względu na ostatni crash straciłem dostęp do screenów. Dlatego część AARa niestety musi być gołym tekstem. Przepraszam za problemy techniczne. Z początku wydawało się, że pokonanie chanatu krymskiego przez siły ekspedycje Rzeczpospolity nie będzie miało większego znaczenia dla polityki wschodniej. Wszystko jednak zmieniła interwencja Gruzji, która z chanatem postąpiła bardzo brutalnie. Połączone siły moskiewsko-gruzińskie rozbiły hordy i całkowicie podporządkowały ich terytoria. W rezultacie pozostałe prowincje chanatu krymskiego zostały anektowane przez Gruzję, wraz z kluczowym portem w Azowie, zaś Złota Orda stała się wasalem. Ponieważ Gruzja i Wielkie Księstwo Moskiewskie są w sojuszu, na wschodzie Rzeczpospolity powstał potężny blok militarny, który zablokował możliwości ekspansji. Stefan I von Habsburg, Król Rzeczpospolity zdecydował wykorzystać zmęczenie wojenne w Gruzji i wypowiedział wojnę Moskwie. Plan wojenny opierał się na założeniu, że siły moskiewskie ruszą na relatywnie puste i nie mające żadnego znaczenia prowincje na Ukrainie, podczas gdy siły Korony oblegą kluczowe twierdze na północy wraz z miastem Pskowem. Najważniejszą decyzją polityczną z tego punktu widzenia była pomoc jaką zaoferował Kaiser Rzeszy - Franciszek IV von Habsburg, brat naszego króla. Stefan I von Habsburg W pierwszej fazie wojny 3 armie Polski i Litwy o łącznej liczebności 60.000 żołnierzy ruszyły na zachód gdzie dość szybko rozbiły niewielkie armie Rosjan a następnie rozpoczęły oblężenie Pskowa. Na południu koło Azowa została jedna silna armia 25 tysięczna pod dowództwem samego Stefana I von Habsburga, który miał zamiar prowadzić z Moskalami wojnę podjazdową. W rezerwie pod Kijowem czekała jeszcze 20 tysięczna rezerwa wraz z asortymentem cudzoziemczym. W pierwszych miesiącach wojny armia Stefana I dzięki korpusowi inżynierów z Krymu przedostał się do Gruzji gdzie szybko rozbił 8 tysięczną armię Gruzinów. Następnie pozostawił straż tylną w postaci korpusu Theodoro, a sam wycofał się z powrotem na Krym. Dzięki temu udało się uniknąć zaatakowania przez niemalże 50 tysięczne zgrupowanie Moskali u ujścia Donu. Moskale po rozbiciu sił Theodoro rozpoczęli obleganie granicznych fortów na wschodzie Ukrainy. Wykorzystując błędne decyzje moskalskiego dowództwa Stefan I von Habsburg zaatakował straż przednią armii Rosjan na zachód od Charkowa. Początkowo moskiewskie dowództwo zdecydowało się wspomóc zaatakowanych, jednak właśnie w tym momencie przybyło wsparcie ze strony Franciszka IV i 30 tys. armia Kaisera dołączyła do wojny. W rezultacie ośmio tysięczna straż przednia została rozbita. To dopiero początek... ------------------ Rok 1545. Obecne granice na wschodzie : Front północny. Nie rzucam wszystkich wojsk naraz by nie zemrzeć od ataku Generała Mroza. Front południowy. Moskale właśnie rzucili prawie całą swą armię pod Kyzyl-Yar. Po prawdzie jednak, zdobycie tej twierdzy nie daje Moskalom żadnej korzyści a nieco to im zajmie. Na Krymie znajduje się armia Franciszka IV z Austrii, podczas gdy na północy przy Zaporożu znajduje się armia Stefana I von Habsburga, króla Rzeczpospolity. Po dłuższych manewrach w okolicach Azowa, armia rosyjska zaatakowała zgrupowanie Korony w okolicach Tyn. Choć to Rosjanie mają inicjatywę, już za moment dotrą również posiłki. Tymczasem na froncie północnym padł kluczowy punkt - miasto Pskow. Droga na Nowogród została otwarta. W bitwie pod Tyn szybko stało się jasne, że wojska Rzeczpospolity i Austrii mają przewagę. Przede wszystkim różnicę zrobiła większa ilość artylerii oraz generalnie lepsze morale w siłach zachodu. Warto również zwrócić uwagę, że w bitwie tej bierze udział praktycznie całe wojsko Wielkiego Księstwa Moskiewskiego, podczas gdy tylko 1/3 wojsk Korony i Litwy w tej bitwie się znajduje. I jak widzicie z kawałka obrazka, brutalny widok. Niestety, ale musimy ponownie przerwać odcinek z powodów problemów technicznych. Przepraszam bardzo za ogólnie słabą jakość tego rozdziału, no ale zwyczajnie nie było jak.
  11. Mam złą wiadomość, w trakcie pisania kolejnego odcinka miałem krytyczny crash całego komputera i pół rozdziału poszło w diabły. Ponieważ grałem na Ironmanie z jednym save'em, odpada opcja rozegrania tego od nowa. Nie zachowały się również screeny. Jestem tak wkurzony, że muszę zrobić przerwę od EUIV na jakiś czas. Potem spróbuję z pamięci jakoś spisać co się działo przed crashem.
  12. Interludium : Kometa - O NIEE! To kometa! Co my teraz poczniemy!? Koniec jest bliski! - wrzeszczał królewski astronom. Stefan I von Habsburg, najpotężniejszy człowiek na świecie po Kaiserze Rzeszy, Bogu, Wranglu z innego AARa i Cesarzu Chin wydawało się to nieco zabawne. Po jego tajnej kwaterze dowodzenia miotali się astrologowie, drząc księgi, dokonując samobójstw oraz czytając GWW. Jeśli serio miał to być koniec świata to można było poszaleć. - A gdyby tak, zreformować gospodarkę? - nagle rzucił jakiś randomowy minion króla. - A dlaczego? - zapytał się wielce poważnym głosem król Rzeczpospolity. - W sumie nie wiem, ale większość tak zagłosowała, sire... - Buh... - zaczął myśleć król. - Ja osobiście byłbym za poświęceniem ludzkiego serca, ale Sejm jeszcze zawetuje... - kontynuował wierny minion. Nagle, Stefan I von Habsburg wpadł na pomysł zaprawdę wspaniały. - A kto powiedział, że nie musimy połączyć tych rozwiązań? Poświęcimy ludzkie serce by skupić się na gospodarce, głupcze! Wszystkie wierne miniony odwróciły głowy. Astrologowie przestali popełniać samobójstwa, nie żeby im jakoś specjalnie dobrze szło. Pałacyk króla pod Warszawą miał trzy piętra i niedoszli samobójcy nie chcieli skakać bo bali się wysokości. Co gorsza, kończyły się żyletki. - Yyyy... ale to chyba nie po chrześcijańsku? - zapytał jeden. - Chrześcijanizm, srajanizm... jesteśmy postępowymi ewangelikami! - napuszył się z dumą Stefan I. - I jestem głową tego Kościoła! Ogłaszam wszem i wobec (i spisujcie to sobie dokładnie), od tej chwili wyrywanie ludziom serc jest formą adoracji Boga Wszechmogącego, Stworzyciela Nieba i Ziemi i tak dalej i tak dalej... Ogłasza się wszem i wobec, że wszystkich urzędasów, kasztelanów, złodziei i bandytów przyłapanych na kradzieży, grabieży i korupcji będzie miał serce wyrwane. Tak więc i gospodarka będzie lepiej się trzymać, i Bóg będzie bardziej zadowolony i kryzys z kometą zażegnany. No i wpiórwimy papieża, niech mają te aroganckie katolickie bobki. Pomysł ten spotkał się z szeroką aprobatą. Jeden minion jednak wciąż miał wątpliwości. - Sire, ale czy przypadkiem my nie wyznajemy ideałów humanizmu, które z tak wielkim trudem wprowadziliśmy do naszego królestwa? Stefan I von Habsburg długo myślał. Wreszcie powoli i nieco nieśmiało powiedział: - Oj tam, oj tam...
  13. Rozdział VII : Nic Ciekawego W tym rozdziale nie będzie raczej nic spektakularnego, ale przynajmniej zbudujemy sobie podstawę pod porządne działania wojenne. Na początek, po raz kolejny uruchomił się protokół "bić kebaby", dzięki czemu dostaliśmy darmowe manpower i casus belli. Dodatkowo, zaczęliśmy również wspierać opozycje demokratyczną dysydentów w Federacji Rosyjskiej Wielkim Księstwie Moskiewskim. Nie żebym coś z tego miał. Po raz kolejny, kontynuujemy nasz zamordyzm i posyłamy szlachciców na drzewo. O nie! To Kontrreformacja! Na Soborze w Kopenhadze Papież każe bić protestantów za mordę. Protestanyzm rozwija się w Rzeszy jak rak. Austria zaniepokojona tym decyduje się dokonać interwencji w Czechach. Odpowiadamy na to wezwanie. Czechy ze swoimi słabymi sojusznikami nie mają żadnych szans. W bitwach szczególnie widać drastyczną różnicę jeśli chodzi o morale. Robię Austriakom psikusa i robię osobny pokój z Czechami zdobywając kolejną prowincję w Rzeszy. Oczywiście Kaiserowi niezbyt się to spodoba, ale trudno. Dlatego właśnie idee Defensywne są takie fajne. Dyplomacją można często zdziałać więcej niż armią. Theodoro stało się naszym wasalem. Do Armii Rzeczpospolity wprowadzono ciężkie muszkiety. Dzięki temu możemy wystawiać więcej batalionów w pojedyńczej bitwie... nie pytajcie mnie o logikę tego. Hiszpania się uformowała, Francja ma teraz naprawdę silnego rywala na południu. Kastylijczykom jednak nie udało się zachować unii personalnej z Królestwem Neapolu i we Włoszech Hiszpanie kontrolują tylko Sycylię. Kalwinistyczna Szwajcaria poprosiła nas byśmy ją wsparci w konflikcie na zachodzie, ponieważ jesteśmy Obrońcami ich Wiary. Niestety, nie wiedzieli, że kupiłem sobie ten tytuł tylko po to by mieć 1 Misjonarza więcej. Żadnej pomocy więc nie będzie. Po raz kolejny wkraczamy do chanatu krymskiego. Tym razem wysłałem dla pewności 40.000 żołnierzy. Zakończono również proces integracji Mołdawii. Wielki czerwony blob wciąż rośnie. Wojna to żaden powód by nie przychodzić na wykłady wy obiboki jedne! Król nie żyje, niech żyje król. Stefan I von Habsburg zostaje królem Rzeczpospolitej. Po raz kolejny mam szczęście i Sejm chce współpracować. Wojna krymska zakończona. Od tej chwili Krym należy tylko i wyłącznie do nas. Teraz pozostaje tylko stworzyć jeszcze Nowopolskę... Poważnie? Udało się również wprowadzić Wojsko Komputowe, dzięki czemu ogólny koszt rekrutowania wojsk drastycznie spadł. Austria stała się Obrońcą Wiary katolickiej. To w dużym stopniu ogranicza nasze możliwości ekspansji w Rzeszy. Szczęśliwie, póki co wcale się tam nie wybieramy. Troszeczkę chyba przesadziłem z usuwaniem autonomii w Mołdawii. Szczęśliwie jednak, okoliczne armie powinny sobie poradzić. Po raz kolejny wydarzył nam się bardzo ważny event z dużą ilością możliwości do rozpatrzenia. Na tym też zakończymy ten rozdział AARa. ------------------------------------------- Oto możliwe wybory, oraz ich konsekwencje : 1. To Omen! - tracimy 1 stabilności 2. Koniec jest bliski! - tracimy 1 stabilności 3. Gospodarka, głupcy! - tracimy 1 stabilności 4. Szkoda, że nie żyjemy w bardziej oświeconych czasach... - tracimy 1 stabilności 5. Poświęć ludzkie serce by udobruchać kometę! - tracimy 1 stabilności Przyszłość Rzeczpospolity jest w Waszych rękach!
  14. Rozdział VI : Big Red Blob Zanim przejdziemy do zmiany wyznania musimy jeszcze niestety skończyć rozbiory Węgier. To jeszcze nieco potrwa. Tak więc zdobyliśmy dwie prowincje węgierskie. Próbowałem być cwany i jedną prowincję sprzedać swemu wasalowi - Królestwu Śląska, niestety ci nie chcieli przyjać. Z tego też powodu Morawy zdecydowałem odsprzedać Czechom, gdyż nie chcę mieć większych problemów z Rzeszą. Stało się. Ewangelizm reformowany stał się oficjalnym wyznaniem Rzeczpospolity Polskiej. Najwięksi myśliciele religijni osiedli w Sieradzu, które stało się Centrum tej wiary. By przyśpieszyć konwersję kraju, rządzący król ogłosił się Obrońcą Wiary (kalwinistycznej). Kosztowało mnie to cały budżet, ale mogę wam zapewnić, że będzie to tego warte. Tymczasem z punktu widzenia polityki wydarzyło się coś NIESAMOWICIE ważnego. Brandenburgia popełniła bardzo poważny błąd. W skrócie znaczy to tyle, że będę mógł zaatakować Brandenburgię i zdobyć Neumark nie atakując jednocześnie Kaisera, który prawdopodobnie by mnie zmiótł z powierzchni ziemi. Tymczasem - nie regulujcie sobie monitorów. Polska jest tak zajebistym krajem, że ma Jedność Religijną na poziomie 125%, mimo, że 80% kraju wyznaje religię heretycką. Niestety w trakcie nawracania złe szatany ze Szwecji nawróciły mi Gdańsk na protestantyzm. Ja im dam! Skończyliśmy integrację Zakonu Kawalerów Mieczowych. Od tej chwili Inflanty podlegają bezpośrednio Koronie. Jakiś szaleniec o dziwnie znajomym nazwisku ogłosił się królem Rzeczpospolity. Szybko mu wytrąciliśmy to z głowy. Wraz z głową. By nieco obejść restrykcję Sejmu powołano Piechotę Wybraniecką, co bardzo mocno zwiększyło potencjalną liczbę rekrutów do powołania. Rozpoczęliśmy też odkrywanie kolejnych Idei Defensywnych. Verlax, Verlax, a czemu nie wziąłeś Ofensywnych? Defensywne są o tyle lepsze, że najsilniejsze bonusy (czyli +1 Tradycji Militarnej rocznie oraz 15% morale) są na samym początku, podczas gdy najsilniejsze bonusy Ofensywnej są na samym końcu (czyli 5% dyscypliny, 25% zwiększony force limit oraz bonus do oblężeń). Dodatkowo, idee Defensywne są również jako tako użyteczne w czasie pokoju. Po licznych staraniach udało mi się zwasalizować dyplomatycznie Wołoszczyznę. Po raz kolejny Austria wzywa mnie do wojny. Po raz kolejny przyjmuje zaproszenie, ale nie wysyłam żadnych wojsk. Chooooleera! August II umarł, zaś na jego miejsce wstąpił syn władcy Wołoszczyzny. Sejm czasem ma naprawdę dziwne zachcianki. I nadal bym narzekał jakie to złe i w ogóle gra mi się popsuła gdybym nie dostał tego eventu... Tego się nie spodziewałem. Nie mam bladego pojęcia co tu się dzieje. Nawet nie będę próbował zrozumieć. Yay! No i mamy Biblię po polsku. Wreszcie... W roku 1522 Sejm szlachty zarówno polskiej jak i litewskiej pod panowaniem króla z Wołoszczyzny zadecydował o przekształceniu Unii polsko-litewskiej w Unię Realną, tworząc w rezultacie jedno państwo. Innymi słowy, czas aktywować Wielkiego Czerwonego Bloba. Na terenie wielo-kulturowej Rzeczpospolity wszystkie narody z wyjątkiem Bałtów Inflanckich oraz Rosjan są akceptowane i równe w prawach. Grrr.... znowu!? A poza tym, tak zupełnie z innej beczki. Zaatakowałem chanat krymski. Postanowiłem puścić króla i zobaczyć jak się sprawdzi w boju. Teraz możecie podziwiać jego piękne staty. Jedyna warta zapamiętania bitwa odbyła się pod Azowem. W roku 1526 oficjalnie wprowadzono do armii Korony i Litwy oddziały husarii. W rezultacie, skuteczność działania naszej kawalerii wzrosła. Wreszcie, to już kolejny (obiecuję, że przedostatni) rozbiór Węgier. Brandenburgia dołącza do wojny, jednak na granicy z nią już czekała wcześniej zebrana silna armia. Jedyna większa bitwa odbyła się pod Neumarkiem. Armia Brandenburgii miała relatywnie wysoką jakość, jednak ja dysponowałem znacznie większą przewagą liczebną. To całkowicie wystarczyło. Dołączyliśmy do Rzeczpospolity część ziem należących do chanatu krymskiego. W międzyczasie mój sojusznik Theodoro cały czas kontynuuje działania wojenne. Niestety, skończył nam się bonus do siły misjonarzy, który dostaliśmy za zmianę wyznania. Tak teraz wygląda mapa religijna Rzeczpospolity. W Brandenburgii wybuchło powstanie purytan, które omal nie rozwaliło mojej armii, która oblegała tę prowincję. Szczęśliwie posiłki były tuż obok. O TAK! Kalwinizm najlepszą wiarą. Mieszkańcy Neumarka, którzy wyzwali tę wiarę zdecydowali, że w sumie moje panowanie jest fajniejsze. I podpisaliśmy traktat pokojowy. Uzyskaliśmy Neumark oraz anektowaliśmy całe Węgry. W rezultacie Rzeczpospolita jest trzecim największym państwem świata za Moskwą oraz Chinami. Oto obecny zasięg terytorialny Polski: Oraz z zaznaczonymi wasalami.
  15. Było bardzo wyrównanie. Ponieważ jest remis, postanowiłem wybrać opcję, która jest zabawniejsza i ahistoryczna czyli - kalwinizm. Dodatkowo może to być z tej perspektywy ciekawe wyzwanie. Kolejny rozdział AARa dojdzie jeszcze dzisiaj.
  16. Tak. Od jakiegoś patcha sporo prowincji zmienia nazwy po przejęciu przez określone państwa. Przykładowo, prawie wszystkie prowincje węgierskie zmieniają nazwę po przejęciu ich przez Austrię. W trakcie gry jak ja podbijałem przykładowo Marienburg zmienił mi się na Malbork, a Ostprussen na Wschodnie Prusy. Brzmi sensownie (uśmiech).
  17. Rozdział V : Reformacja Zgodnie z ankietą, zdecydowaliście by Rzeczpospolita póki co nie próbowała konfrontacji z jej dwoma największymi rywalami, Moskwą oraz Turkami. W roku 1492 udało nam się osiągnąć już maksymalne granice historyczne Polski, dlatego też teraz nie ma ściśle określonych celów. Szwecja spróbowała odzyskać resztę swych ziem na półwyspie Skandynawskim od królestwa Danii. Pomysł był fatalny, bo sprowokował interwencję Moskwy. Póki co Szwecja jest rozbierana z dwóch stron. Definitywnie humanizm jest zbyt mocny. Licząc się z groźbą tego, że Ottomanie wejdą jeszcze mocniej w Europę, stary już Kazimierz Jagiellończyk zdecydował by dokonać kolejnego rozbioru Węgier wraz z Austrią. Wojska Korony ruszyły więc na południe. Tymczasem kilka dni po wypowiedzeniu wojny, nasz wiekowy przywódca - Kazimierz Jagiellończyk umarł. Sejm elekcyjny wybrał na następcę tronu Fryderyka (V) Habsburga, zacieśniając relację między Polską a Rzeszą. R.I.P Kazimierz IV Jagiellończyk przeżył niemalże 70 lat i w tym złotym okresie Rzeczpospolitej podporządkował sobie Prusy, Pomorze, Inflanty, Transylwanię, Śląsk oraz Ruś Zakarpacką. Pamiętany będzie nie tylko jako wspaniały dowódca, ale też doskonały reformator. W okresie prześladowań religijnych i etniczych Polska stała się bastionem tolerancji. Odzyskanie Gdańska wywołało gigantyczny wzrost gospodarczny Polski. Pamiętany będzie jako świetlany król, który uczynił z Korony kolosa. Tymczasem gdy dokonywała się zmiana króla, wojska Korony oraz Austrii z łatwością pokonały opór ze strony Węgrów. Podobnie jak swój poprzednik, Fryderyk postanowił twardo przeciwdziałać anarchii jaką tworzyła demokracja szlachecka i nie wsparł tej "Złotej Wolności". Tymczasem szlachtę wyjątkowo oburzał fakt, że po stronie Węgier stanęło Państwo Papieskie, które wysłało nawet swoją armię by ich wspomóc. Będąc dobrym dyplomatą postanowił wykorzystać rywalizację duchowieństwa i szlachty i dokonał czegoś niespotykanego na skalę europejską. Jako pierwszy monarcha w Europie Fryderyk Habsburg obalił papieża jako głowę Kościoła w Polsce i sam się nią stał. Z takich mniej znanych reform, usunęliśmy status Mołdawii jako marchii i przekształciliśmy ją w pełnoprawnego wasala. Mołdawia nie jest z powodu tego zadowolona. No i koniec wojny na Węgrzech. Oto i nowe granice. Austria uzyskała większą część Chorwacji, podczas gdy Polska zdobyła centralne Węgry, jednak nie tykając póki co należących do Rzeszy Moraw. A oto i nowy kształt Szwecji. Dania póki co zdobywa kąsek za kąskiem. Tymczasem malutka rzecz, jednak wyjątkowo istotna jeśli chodzi o to co się dzieje na zachodzie. Francja odblokowała najpotężniejszą ideę narodową w grze - "Elan!" dającą bonus do morale w wysokości 20%. Jeśli ten Big Blue Blob ma się pojawić, to teraz idealna chwila. Po raz kolejny wybrano na Kaisera Rzeszy przedstawiciela Austrii. Habsburgowie silnie rządzą centralną Europą. TYMCZASEM. W skrajnie biednym księstwie Foix na granicy między Francją a Kastylią rośnie niezadowolenie związane z postępowaniem duchowieństwa. Jakiś randomowy mnich dodatkowo zaczął przybijać do drzwi kościołów jakieś postulaty. W rezultacie następuje katastrofa na skale ogólno europejską - pod koniec roku 1501 pojawia się Reformacja! Wspaniały Nowogród Wielki przestał istnieć. Moskwa jest jedynym liczącym się państwem ruskim. Ottomanie wkroczyli do dwóch ostatnich państw Bałkańskich - Bośni oraz Wołoszczyzny. Ich los jest przesądzony. Pojawienie się Reformacji w Foix miało dosyć dziwne efekty. Póki co protestantyzm się świetnie rozwija w Kastylii i Aragonii. Pojawiły się kolejne dwa Centra Reformacji. Jedno w Norwegii, a drugie w Finlandii. Protestancki rak się silnie rozprzestrzenia. Tymczasem, dosyć znajoma postać pojawiła mi się w królestwie... Tymczasem, UKIP znaczy się Anglia ogłosiła Polskę swym rywalem. Nie mam bladego pojęcia dlaczego. Bośnia przestała istnieć, hordy kebabów dziesiątkuję Bałkany. Austria wypowiada wojnę Wenecji, która nadal trzyma należące do Rzeszy terytoria. Z punktu widzenia polityki europejskiej wojna ma gigantyczne znaczenie, ponieważ sojusznikiem Wenecji jest Anglia. Jeśli ona się wykrwawi w starciach z Austriakami, Francuzi mogą się pokusić o odbicie ziem, które im wcześniej zabrano. Armia Anglików zdesantowała się w Gdańsku. Armia Królewska pod wodzą Michała Wyhowskiego jednak była wystarczająco silna by ten atak pokonać. Czechy wypowiedziały wojnę Brandenburgii. Ciekawe. Tymczasem w kraju kompletny burdel. Fryderyk August umarł, zaś na jego miejsce wybrano kolejnego Augusta (II) Habsburga. Tym razem jednak Sejm zażądał dodatkowo powołania Artykułów Henrykowskich oraz uchwalono Pacta Conventa, efektywnie ograniczając moją władzę. Dodatkowo wielu szlachcicom elekcja się nie spodobała i zaczynają wybuchać szlacheckie bunty. <tona wulgaryzmów i wiązanek> Wszystkie zalety monarchii elekcyjnej. Uwielbiam mieć rację. Francja wypowiedziała wojnę Anglii. Pomimo wsparcia całego półwyspu iberyjskiego Francuzi póki co mają przewagę. Wojna z Wenecją jest właściwie wygrana. Problem polega na tym, że Austriacy nie mogą wkroczyć do stolicy, bo dostępu do niej blokuje wenecka flota. Obydwie strony nie chcą też żadnych traktatów pokojowych póki co. Dzięki dalszym rozwijaniu idei humanistycznych narody Węgier i Rusi zaczęły nas lubić (ze wzajemnością). Austria odkroiła z Wenecji ładny kąsek. Tymczasem narastają konflikty na granicy turecko-polskiej. Póki co jednak nie zamierzamy tego w żaden sposób wykorzystywać. Do następnej elekcji miał stanąć Jan Kazimierz von Habsburg. Z jakiś przyczyn jednak sobie wziął i umarł. "Wypadek przy polowaniu". W 1517 roku po raz kolejny Austria oraz Królestwo Polskie wkracza na tereny Węgier, kontynuując politykę rozbiorową. Tymczasem ruchy reformatorskie się podzieliły. W stolicy Lubeki narodził się ruch kalwinistyczny, odcinający się od protestantów francuskich i skandynawskich. ------------------------------------------ I tutaj zakończymy. Po raz kolejny mamy ważny wybór, a mianowicie jaka jest nasza reakcja na zmiany religijne. Zanim o tym, najpierw mapa religijna : Póki co Protestantyzm dominuje na większości półwyspu skandynawskiego gdzie katolicka pozostała tylko Dania, na granicy między Kastylią a Francją oraz w miastach Ligii Hanzeatyckiej oraz Czechach. Co ciekawe, Anglia nie wydaje się w żaden sposób konwertować i prawdopodobnie pozostanie lojalna w stosunku do papieża. Prawosławie dominuje na Rusi, Bałkanach oraz Rosji. Katolicyzm w praktyce wszędzie indziej. Odłam kalwinistyczny jak na razie pojawił się jedynie w Lubece. Pozostanie przy katolicyźmie daje następujące bonusy : +1 do zadowolenia we wszystkich prowincjach z religią państwową -1 do zadowolenia we wszystkich innych prowincjach Normalnie katolicyzm daje dostęp do kurii gdzie można używając wpływów dostać różne fajne bonusy albo wręcz przejąć nad nią kontrole (co daje chore bonusy). Jednak ponieważ i tak ogłosiliśmy króla głową naszego Kościoła, kuria w praktyce przestała działać i nie mamy z niej żadnych bonusów. Ostatnią zaletą katolicyzmu jest fakt, że większość silniejszych państw europejskich wyznaję właśnie nią, co pozwala na łatwiejsze zabezpieczenie sojuszy (tyczy się to przede wszystkim Francji i Austrii). Zmiana oficjalnej religii państwowej na ewangelicyzm reformowany (albo po prostu - kalwinizm) daje następujące bonusy : +1 doradcę do każdej sekcji państwa (administracji, dyplomacji i militarii) +2 do zadowolenia w prowincjach w których większość nie wyznaje kalwinizmu. Kalwinizm daje dostęp do systemu Żarliwości. Po uzbieraniu większej ilości można go użyć by tymczasowo : - Zwiększyć wpływy i pieniądze z handlu. - Mocno zwiększyć stabilność państwa - Albo najbardziej chore - zwiększyć morale wszystkich armii i flotylli o 15% (!!!) Dodatkowo zmiana wyznania na kalwinizm będzie miała ciekawy efekt uboczny - tymczasowo nasi misjonarze dostaną tak silny bonus, że będzie można nawrócić wreszcie tę prawosławną część Rusi. Dodam jeszcze jedną notkę : historycznie kalwinizm był trzecim wyznaniem w Rzeczpospolitej po katolicyźmie i prawosławiu, głównie był mocno popularny wśród szlachty. Tak więc zmiana wyznania nie będzie skrajnie ahistoryczna. Zostawiam więc ankietę otwartą do 3 czerwca. Jaka ostatecznie religia ma dominować w Polsce?
  18. Tak jak dotychczas jest fajnie. AAR bardzo miły i przyjemny, choć może to dlatego, że w żadną część HoI nie grałem i to dla mnie dosyć nowe wrażenie. (czekam wciąż aż wyjdzie HoI IV)
  19. Rozdział IV - "Koniec Przyjaźni Polsko-Węgierskiej" W poprzednim odcinku widzieliśmy, że Węgry zostają z łatwością pokonane w wojnie z Austrią. 11 czerwca podpisano traktat pokojowy, który ostatecznie nie był dla Węgrów bolesny. Utracili oni tylko jedną, dosyć biedną prowincję chorwacką. Nasi wspaniali eksperci od wojskowości dokonali kolejnego postępu w doskonaleniu naszej armii. Wcześniej doszli do wniosku, że piki to dobra broń przeciwko kawalerii. Obecnie doszliśmy również do wniosku, że byłoby bardzo dobrze, gdyby każda pika była tej samej długości. Pozwoliło nam to również z jakiś przyczyn odblokować lepszy typ piechoty. By ułatwić wprowadzenie Jedynej Słusznej Wiary na terenie Rusi Czerwonej wprowadziliśmy prawo na mocy której każdego kto by przetłumaczył by Biblię na język ojczysty albo by taki egzemplarz posiadał z innych krajów będzie karany stosem. Tymczasem na zachodzie rzeczy niespotykane. Anglia ponownie na wojnie z Francją... ale ta wygrywa! Tym razem Anglicy wezwali większą ilość sojuszników oraz dzięki umiejętnej dyplomacji Kastylia, Portugalia oraz Saubadia dołączyły do walki z tym behemotem. Póki co nie wygląda na to by Francuzi póki co z tego się odbili, a trzeba pamiętać przecież, że jeszcze cały czas przyczajona czeka Burgundia... Na początku roku 1468 powstaje Flota Królewska. Póki co, ciężko o to by była potężna. Póki co są to tylko trzy okręty wyprodukowane w Gdańsku. Wciąż jednak to dobry początek. Ponieważ jesteśmy bezczelni, wysyłamy tę flotę by popiraciła na duńskich okrętach handlowych. Na zachodzie kompletny i całkowity chaos. Wydarzyło się kolejne nieszczęście - w beznadziejnych okolicznościach zginął król Burgundii. Ponieważ nie pozostawił po sobie dziedzica, a z jedyną córką ożeniony był imperator Rzeszy, tzw. "Low Lands" przeszły pod panowanie Habsburgów. Zachodnie terytoria natomiast pokojowo zostały włączone do Francji. Nie pomaga jej jednak to w żaden sposób wygrać wojnę z tą koalicją, która powstała. Jaki będzie rezultat tej wojny, jeszcze zobaczymy. A na wschodzie bez zmian, poza jedną. Pokojowo anektowaliśmy i przyłączyliśmy do Rzeczpospolity Rygę. Od tej chwili Korona kontroluje kolejny kluczowy port na Bałtyku. A oto i nowa Francja... Anglia uzyskała wszystkie terytoria sprzed końca wojny stuletniej a nawet więcej. Dodatkowo, zmusiła część wasali Francji do zerwania stosunków z Francją - w rezultacie na jej terenie powstały takie śmieszne enklawy. Pokój ten bardzo boli i może mocno spowolnić ekspansję Big Blue Bloba. Chociaż, tak szczerze mówiąc na miejscu Anglii bardziej bym się zajął Lollardzkimi heretykami, którzy przejęli pół kraju ale co ja tam się znam... W kraju zaś podjęto decyzję o zaadaptowaniu w kraju idei humanistycznych, szukając inspiracji w ideach Platona czy Arystotelesa, które przybyły do nas z Bizancjum. W rezultacie, wzrosła dramatycznie jedność religijna w narodzie. Choć nadal utrzymywano kurs pro-katolicki znacząco zwiększono tolerancje na inne nurty religijne. Mediolan nagle zaczął bardzo agresywnie poczynać we Włoszech, anektował on Genuę, północną Szwajcarię i kawałek Wenecji. Austria wzywa mnie (znowu), tym razem do walki z już i tak rozebranymi Szwajcarami. Jest to dla mnie wojna tak nieistotna, że choć w niej uczestniczę, to nie zdam jej relacji. Wiadomo kto wygra. Po raz kolejny rozwinęliśmy idee Humanistyczne. Tym razem wprowadziliśmy część praw tradycyjnych i lokalnych w już istniejące kodeksy prawne. Dzięki temu populacja naszego królestwa znacznie bardziej jest zadowolona z rządów. Pozwala to na dramatycznie zredukowanie szans na bunty. Tolerancja przyniosła zdumiewające efekty i Gdańsk oparty na pruskiej administracji rozkwita pod berłem Korony. Złota Orda kompletnie przegrała wojnę z Moskwą, tracąc sporo terytorium. Dodatkowo, po jej zakończeniu zostali zaatakowani przez chanat krymski. Losy Złotej Ordy zdają się być policzone. Do armii Korony wprowadzono arkebuz. W rezultacie odblokowaliśmy lepszą kawalerię. Nie pytajcie. W sumie, to może nam się na coś przyda? A w sumie fakt. Jest nieco prowincji do zdobycia... 9 czerwca 1475 roku wkraczamy na Węgry. Cel prosty - zdobyć resztki Rusi Zakarpackiej oraz podporządkować sobie Transylwanię. Tym razem jednak nie możemy liczyć na wsparcie Austrii, zaś Węgry mają teraz lepszych sojuszników. Zobaczymy jak to wyjdzie. Jak się okazuje, Kazimierz Jagiellończyk nie tylko dobrym administratorem był, ale również i dowódcą. Osobiście poprowadził armię Korony i zniszczył kilka mniejszych zgrupowań węgierskiego pospolitego ruszenia. Dodatkowo, sojusznicy Węgier choć przyjęli wezwanie o pomoc, to mają problemy z dotarciem na miejsce wojny. Austria póki co nie udzieliła im akcesu militarnego. Jak się okazało, armia węgierska była w Rzeszy gdzie była zamieszana w jakieś wojenki lokalne. Poza tym - wybrano nowego pro-angielskiego papieża, ale będąc szczerym, mało mnie to obchodzi. Armia węgierska postanowiła zaatakować armię Kazimierza Jagiellończyka pod stolicą Węgier. Był to jednak pomysł fatalny, gdyż wsparcie wojsk litewskich było tuż obok. To się musiało dla nich źle skończyć. W bitwie tej szczególnie bolesne było wybicie w pień większości węgierskiej szlachty, która będąc zbyt uparta nie zdecydowała się na odwrót gdy było pewne, że litewskie posiłki ich zniszczą. Tymczasem na północy połączone armie Korony odparły atak armii Bawarii koło Sieradza. Bitwa nie dość, że została wygrana ledwo, to jeszcze Polacy odnieśli bardzo duże straty. To co ostatecznie jednak zgubiło Węgrów to deklaracja wojny ze strony Austrii, która zaatakowała wycofującą się armię węgierską na terenie Chorwacji. A tymczasem... Mediolan desantuje mi się w Gdańsku. To wynik genialnego pomysłu Paradoxu - skoro nie potrafimy zrobić dobrego AI do kierowania flotą, to spowodujemy, że floty AI nie odnoszą obrażeń od zużycia na morzu. W rezultacie przypłynęli na Bałtyk i się desantują. Krzyżakom to zwisa. Są moim wasalem ale jak mi wskazuje tabelka są bardzo "nielojalni". Widać. Reforma Kazimierza Jagiellończyka pozwoliła również na zaadaptowanie do polskich realiów ekumenizmu, dzięki czemu heretyckie według państwa wyznania nie są już ani karane, ani powszechnie nieakceptowane. Rozwijają się również wsie, a z wsiami folwarki szlacheckie. Polska już teraz sprzedaje wiele dóbr na zachód, jednak na te czasy folwarki pozwalają rozwinąć to jeszcze bardziej. Wojna na Węgrzech jest zakończona. Do Korony została włączona pozostała część Rusi Zakarpackiej. Transylwania została podzielona na dwie części, z których większa i bogatsza przypadła Polsce, a druga jej wasalowi - Mołdawii. Dodatkowo zmusiliśmy Węgry do zapłacenia trybutu. Ottomanie dramatycznie rozwijają swój potencjał militarny, wprowadzając już pełnoprawne regimenty artyleryjskie do swoich armii. Ubocznym skutkiem jest wzrost cen miedzi w skali europejskiej, która teraz jest wykorzystywana do odlewania. Im więcej dostaje takich eventów, tym większe mam wrażenie, że Humanizm jest zwyczajnie zbyt mocny. Oż w mordę... no to teraz to mamy burdel! Oto smutny obraz. Węgry po wojnach z trzema sąsiadami. Nasza próba oderwania tylko Rusi Zakarpackiej skończyła się I Rozbiorem Węgier. Co gorsza, teraz mamy granice z Imperium Ottomańskim. Wreszcie udało nam się doczłapać do regimentów artyleryjskich. Hurra. Nie dość, że Francja już teraz ma problem z wielkim sojuszem śmierci w postaci Kastylii + Anglii, to jeszcze zawiązała się unia między Kastylią a Aragonią. Cały półwysep iberyjski jest przeciw Francji. Nowogród "Wielki" został ograniczony do kadłubka. Moskwa zaczyna tworzyć swą potęgę. Ze względu na rosnące potrzeby Korony na rzecz ingerencji w sprawy Rzeszy Kazimierz Jagiellończyk powołał nowy organ dyplomatów zorganizowany w ambasadach na terytoriach kluczowych księstw Rzeszy. Pozwoli to w dalszej przyszłości na lepsze działanie naszych służb. Po kilkunastu latach ciągłej pracy dyplomacji, administracji oraz prób usunięcia elementów nieprzychylnych nastąpiło ostateczne rozwiązanie kwestii krzyżackiej. Zakon zniknął z map historii po dokonaniu pokojowej aneksji przez Koronę. Chociaż nie odbyło się to w blasku fajerwerków, Unia Kalmarska przestała istnieć. Szwecja i Norwegia są teraz niepodległymi państwami. Tymczasem... ... ... ... ... Przepraszam, co!? Elektorzy Rzeszy zdecydowali się na jej czele postawić Króla Czech a nie władcę Austrii. To kompletnie wywraca politykę zachodnią do góry nogami. Austria w porównaniu do Czech mogła militarnie chronić przed atakiem z zewnątrz... Koniec końców, następuje przewidywany scenariusz. Oburzona wynikiem elekcji Austria z wielką chęcią przyjmuje ofertę porządnego zrujnowania Czech. Czechy wzywają na pomoc Saksonię oraz Saubadię, ale już sama armia Habsburgów wystarcza by nie zostawić po czeskiej armii nawet śladu. W bitwie pod Wittembergią ginie król Czech. Wynik następnej elekcji, jest przewidywalny... W 1489 roku by zapewnić większą stabilność państwa oraz upewnić się, że król będzie w stanie powołać armię do późniejszej konfrontacji z Ottomanami zaprzysiągł przywilej Nihil Novi. By uniknąć niszczenia relacji polsko-austriackich ostatecznie Polska nie anektowała a "wyzwoliła" Śląsk. Królestwo Śląska pod panowaniem Krystiana I Abelna będzie miłym i jak pewnie łatwo się domyślić "usłużnym" sojusznikiem Korony. Bam. Śląsk jest naszym wasalem. Zostały jeszcze wciąż sieroty po Krzyżakach - Zakon Kawalerów Mieczowych. Nadszedł już na nich czas. Statut Piotrkowy... szlachcie się zachciało kolejnych przywilejów. Jednak już to przerabialiśmy - posyłam ich do diabła. Wojna szybko się kończy. Zakon Kawalerów Mieczowych został lennikiem Polski. W rezultacie, przed końcem XV wieku osiągnęliśmy maksymalne historyczne granice Polski. Oto i one : Pomimo, że to nie jest obiecany początek wieku XVI, zakończymy to tutaj. Wydaję mi się, że to idealny moment. Tym bardziej, że wypadałoby teraz się poważnie zastananowić - co teraz? Zagrożenia mamy teraz dwa - jest to Wielkie Księstwo Moskiewskie oraz Imperium Ottomańskie. Są to nasi wrogowie historyczni i obydwaj stanowią poważne zagrożenie gdyby nam wypowiedzieli wojnę. Imperium Ottomańskie póki co nieśmiale weszło na Węgry, kontroluje Serbię, cały półwysep Anatolii, Grecję oraz Bułgarię. Mają doskonałą armię opartą na Janczarach z wysoką dyscypliną. Dzięki bardzo dobrym władcom są do przodu z technologiami militarnymi. Posiadają również póki co niemalże dwa razy większą armię od nas (przy czym nie liczymy do tego Litwy, z nią jest prawie po równo). Wielkie Księstwo Moskiewskie posiada armię wielkości Korony, przez co ta ma "w teorii" dosyć niskie możliwości. Z drugiej strony, Moskwa w porównaniu do Imp. Ottomańskiego będzie znacznie szybciej rosnąć, zdobywać odpowiednie technologie oraz co gorsza - anektować tereny dawnych tatarskich hord. Czekanie aż księstwo moskiewskie uformuje Imperium Rosyjskie jest dosyć niebezpieczne. Można wreszcie póki co jednak nie ingerować w te sprawy, a zamiast tego skupić się na Rzeszy oraz Skandynawii gdzie właśnie wybuchła wojna. Można by spróbować sięgnąć po "Ziemie Zabrane", to jest Neumark, Szczecin i Zachodnie Pomorze. W każdym razie, decyzję teraz na co przeorientować politykę zagraniczną zostawiam wam. Jeśli macie inny pomysł niż te wypisane tutaj, zostawcie to w komentarzu.
  20. Rozdział III - "Pierwszy Epizod Wprowadzania Zamordyzmu" Oto nastała ta piękna chwila. Największy wróg Polski od stuleci Zakon Krzyżacki właśnie spotyka się ze swoją ostateczną zgubą. 3 Sierpnia 1459 roku Korona wypowiedziała wojnę, której celem było przypomnienie Krzyżakom, że według dawnych umów są tylko i wyłącznie wasalami. Wszyscy sojusznicy Korony przyjęli wezwanie do wojny przeciwko Zakonowi, zaś dwie armie polskie już w dniu wypowiedzenia wojny ruszyły na Marienburg. Mistrz Zakonu próbował wycofać swoją armię w kierunku Inflantów, jednak było już za późno. W trakcie próby odwrotu obydwie armie królewskie złapały w kocioł armię krzyżacką. Jest ona przesądzona od momentu w którym Polacy wkroczyli na tereny Marienburga. Tymczasem w obozie krzyżackim, gdzieś w okolicach Królewca... Do Konrada von Erlichhausena przybywa goniec. - Panie mój! Przegraliśmy bitwę! Zasmucił się wielce Konrad von coś tam i zaczął wypytywać gońca. O to ile żołnierzy padło, gdzie się wycofali oraz jak w ogóle doszło do klęski. Wreszcie, zadał najważniejsze pytanie. - Ale słuchaj, Tradycji Armijnej to nam dużo dało? - Hę? - zdziwił się głupkowaty goniec. - No to... wiesz, nasz kraj teraz jest lepszy w sztuce militarnej i takie tam... - Ah, oczywiście mój Panie! Zdobyliśmy bardzo dużo doświadczenia i na pewno jesteśmy dzięki temu w wojnie lepsi od tych poganów! ... Paradox pls. Dla wyjaśnienia, "Army Tradition" (taki ludzik z gwiazdką) to jest niejako ogólna wojowniczość twojej nacji, ile dobrych dowódców wytwarza, jakie jest morale wojsk oraz jak szybko regeneruje się pula dostępnych rezerw żołnierzy. Problem polega na tym, że w większości wypadków zdobywa się jej więcej za przegrywanie niż wygrywanie... co nie muszę chyba mówić, że jest absurdalne. Tymczasem - będąc bezczelnym typowym władcą Europy zrzucam robienie brudnej roboty na wasali i sojuszników. Tak po prawdzie to nie potrzebują pomocy. Nigdy nie rozumiałem o co chodzi w tym evencie, więc nawet nie będę próbował być zabawny ani tego wyjaśniać. Biorę forsę. W administracji trafił się cud, wreszcie dostałem Inkwizytora, speca od nawracania tych co nie wierzą tak jak trzeba wierzyć. Ponieważ ci Rusini bolą, bierzemy go póki co do Rady by porządnie zaprowadził katolicyzm na Rusi Czerwonej. Chociaż będąc szczerym, niezbyt mi pomogło. No i koniec. Trzyletnia wojna z Zakonem kończy się 4 Czerwca 1461 roku. Teutoni po raz kolejny są wasalami Polski de fakto. Rak w postaci monarchii elekcyjnej kontratakuje. Tym razem - przywilej nieszawski. Tutaj właśnie następuje rozdźwięk między historią a grą. Jak wiecie, normalnie je przyjęto. Ale tutaj robimy inaczej. Takiego wała szlachto! Na czele rebelii przeciwko odrzuceniu przywileju stanął wpływowy magnat - Jan Olbracht Lanckoroński. Był on doskonałym dowódcą (statystyki: 5 Fire, 0 Shock), tak więc zapowiadało się na poważną bitwę. Był tylko jeden problem... W obozie zbuntowanej szlachty.... - A słuchaj ten, tego... - Ta? - Ten Lackoroński, dobry dowódca? - Doskonały! Niesamowity! Nie to co ci z Rzeszy, on naprawdę wie jak prowadzić oddziały piechoty, wie doskonale jak dowodzić formacjami muszkieterów, świetnie ocenia odległość... - Eee... ale my chyba nie mamy broni palnej? - ... Startowe jednostki nie posiadają wartości Fire. Powoduje to, że tak naprawdę był to dowódca absolutnie fatalny. Najważniejszą startową statystyką dla dowódców jest Shock, gdyż ma go i piechota i kawaleria. W rezultacie, rewolta magnatów zostaje zniszczona w jednej bitwie. Niestety, ale Austria atakuje Węgry i prosi o pomoc. Ponieważ póki co sojusz z Austrią jest mi bardzo na rękę, zgadzam się. Aczkolwiek, kto powiedział, że ja w ogóle wyśle jakiekolwiek wojska? Niezły zbieg okoliczności, dzięki pewnej dozie szczęścia zabezpieczyliśmy zachodnią granicę Polski silnym pasem umocnień koło Poznania. Naprawdę, nie ma co dużo opowiadać o wojnie z Węgrami. Niech ten obrazek powie wam wszystko. I niestety, tutaj skończymy. Proszę mi wybaczyć, ale wiadomość poniżej jest bezlitosna. Akurat serwery Paradoxu zdecydowały się popsuć. Spróbuję nadrobić to w następnym rozdziale w którym liczę dobrniemy już do XVI wieku.
  21. Rozdział II - "Mała Stabilizacja" Jak wiemy z poprzedniego odcinka, wojna poszła naprawdę nieźle. Problem polega na tym, że nasze rezerwy ludzkie właściwie przestały istnieć. Żeby uzupełnić armię będziemy potrzebowali jeszcze kilku tysięcy, a co gorsza trzeba będzie jeszcze zrobić jakiś zapas na przyszłą wojnę. Dlatego też trzeba będzie ostrożnie próbować nie wpakować się w żaden syf. Sytuacja wewnętrzna również jest fatalne. Duże zmęczenie wojenne (które i tak obniżyłem) oraz spore rosnące szanse na bunty. Dlatego też od początku roku 1449 Kazimierz Jagiellończyk zdecydował się prowadzić politykę izolacjonistyczną, starając się jeśli to możliwe w żaden konflikt nie pakować. Niestety, nadchodzą mroczne dni dla Europy. Ottomanie po raz kolejny wypowiedzieli wojnę Cesarstwu Bizantyjskiemu. Ich szanse są praktycznie żadne. Dodatkowo jedyny sojusznik Bizancjum (Serbia) jest zajęty wojną z Bośnią. Brandenburgia która wciąż jest na wojnie z Zakonem chce od nas akcesu militarnego by mogli wkroczyć na Prusy. Delegacje jednak odsyłamy z niczym, Kazimierz Jagiellończyk nie chce mieć do czynienia z silną Brandenburgią. Ponieważ Rusini zbyt bardzo dążą do buntu, zwiększyliśmy im autonomię. Niech znają łaskę Pana. Cholerne Habsburgi! Argh! Wcisną się na każdy królewski stołek! Tymczasem kończy się wojna Dwóch Róż, wygrywają Lancasterowie. Nowy król decyduje się również zakończyć ostatecznie wojnę stuletnią. Anglia traci na rzecz Francji Gaskonię, Normandię oraz Caux, utrzymując jednak jeszcze dwa przyczółki, w tym Calais. Prawdopodobnie to nie będzie ostatnia wojna angielsko-francuska. Niestety, nasz kraj jest zbyt wyczerpany tą i tak relatywnie łatwą wojną. Idziemy więc na ustępstwa. Omal tego nie zauważyłem, ale separatyści smoleńscy nacjonaliści dokonują powstanie nieopodal granicy z Moskwą. Tymczasem Republika Nowogrodzka dramatycznie przegrywa wojnę z Moskwą. Oznacza to, że będziemy mieli godnego rywala na wschodniej granicy. Tymczasem, horda nogajska jest rozbierana przez połączone siły Złotej Ordy, hordy kazańskiej oraz Imperium Timurdów. Chociaż to niespecjalnie widać, chanat krymski jest niszczony w tych samych wojnach i jakby tego było mało, nie dają sobie rady z korpusem ekspedycyjnym Republiki Genui. Ten sam scenariusz, tym razem Prusacy. Nie ryzykuję konfrontacji. Czo? A byłem dla tych Rusinów taki miły! Znowu!? Ehh... chyba trzeba będzie się przyzwyczaić do Habsburga na tronie... ZARAZ Chwilunia, chwilunia, coś tu nie gra! Aleo He Polis, miasto padło, hordy kebabów miotają się po Grecji i Bałkanach a tutaj... Imperator Konstantynopola kandyduje mi króla Rzeczpospolitej? Najgorsze jest to, że nawet z wielką chęcią bym tu przyjął, ale nie ma opcji wspierania obcych monarchów. Można wesprzeć co najwyżej swego rodzimego. Swoją drogą, z jakiś przyczyn to monarchowie z największych zadupiów mają najlepsze staty. Nie pytajcie. Zakończyliśmy inkorporację księstwa Mazowsza do Korony. Ponieważ nas stać, od razu również przenosimy stolicę do Warszawy. R.I.P Bizancjum. Serbia również straciła prawie całe terytorium. Ale spokojnie, usuniemy ten przerażający kebab. Jakiś kronikarz pisze sfabrykowaną legendę o tym jaki jestem wspaniały. Dziękuję. Na zachodzie wielki niebieski blob zagłady anektował resztki jakie pozostały z Prowansji, podczas gdy samą stolicę regionu zdobyło... Państwo Papieskie. Burgundia nie daje rady i prawdopodobnie niedługo Francja zrobi z niej marmoladę. Tymczasem, zawiązujemy sojusz z Rygą. W myśli jest by zapewnić sobie kontrolę nad tym miastem, co pozwoli na łatwiejszą dominację handlu na Morzu Bałtyckim. Tymczasem dochodzi do dość dziwnej sytuacji. Liga Hanzeatycka decyduje się podporządkować sobie arcybiskupstwo w Bremen. Niedługo później wojnę wypowiada Unia Kalmarska i ta próbuje również je przejąć. Na to jednak reaguje Kaiser Rzeszy, i Austria wraz z jej 40 tys. armią rusza na północ. Będzie się działo. Ta dam. No i cóż, Rzeczpospolita znowu idzie na wojnę. Nie zdążyłem się w pełni zregenerować po ostatniej, ale kto powiedział, że będę aż tak bardzo się starał wesprzeć sojusznika? Tak Danio, to był BARDZO zły pomysł. Kaiser nie żyje, niech żyje Kaiser. Wszyscy Elektorzy z wyjątkiem Czech jednogłośnie poparli Franciszka Habsburga. Losy Unii Kalmarskiej w tej wojnie przypieczętowuje bitwa pod Szlezwigiem. Co ciekawe, głównym powodem zwycięstwa jest doskonały dowódca z Mołdawii (mający aż 5 Shock Value). Sama Korona nie wysyła w tej wojnie wojsk, pozostawiając większość do zrobienia swoim wasalom. Wreszcie ruszyliśmy do przodu z technologiami. Od tej chwili możemy wybierać Idee Narodowe. "Beka w Rzeszy", Odcinek 1. Akwizgan w jednej wojnie przyporządkował sobie Kolonię oraz Koblencję. To się musiało źle skończyć. Ruszyliśmy również z technologiami militarnymi i dyplomatycznymi. Nasi wspaniali naukowcy myśliciele doszli do wniosku, że pika to dobry pomysł na walkę z kawalerią. W rezultacie, wszystkie nasze armie otrzymują bonus do morale. Mam kardynała. Yay. Mój nowy skarbnik chce dokonać reformy. Posyłam go na drzewo. Z Bizancjum przybywają do nas uchodźcy. W rezultacie otrzymujemy gigantyczny bonus do opracowywania technologii na przeszło 30 lat. Doskonale. Dania dostaje ostro w mordę, ale to raczej nikogo nie zaskakuje. Co zaskakuje, to deklaracja wojny Wenecji przeciwko Węgrom. Będzie ciekawie. Francja zakończyła wojnę z Burgundią i oskubała z niej spory kąsek. Austriacy zaczynają robić w gacie, bo Big Blue Blob już niemalże się uaktywnił. No cóż. Tak dla odmiany. Gdyby nie duńska flota, Dania już dawno byłaby pod całkowitą okupacją. Jednak porażka w Rzeszy powoduje, że prestiż tego kraju dramatycznie spada. A to oznacza, że jeśli król Danii zginie, dojdzie do automatycznego zerwania Unii Personalnej ze Szwecją i Norwegią (prestiż poniżej zera niszczy Unię Personalną). Tymczasem Dania ostatecznie podpisuje traktat pokojowy i zostaje zmuszona do wyzwolenia Gotlandii oraz Holsteinu. Zwycięstwo Kaisera tak bardzo zwiększa jego autorytet, że temu udaje się rozpocząć proces Reform w Świętym Cesarstwie Rzymskim. 1 Sierpnia 1459 roku mija nasz pakt o nieagresji z Zakonem. Chyba nie muszę mówić co to oznacza? Ale o tym, dopiero w następnym odcinku...
  22. "Emigracja" może być bardzo trudna, ponieważ kultura angielska jest główną kulturą Anglii (oznacza to, że nie mogę jej zmienić dopóki Anglia istnieje jako państwo). W praktyce więc oznacza to, że musiałbym podbić nie tylko Anglię ale również jej kolonię. "Pielgrzymka" jest ciekawa, bo lubię w late-game zrobić rush na Egipt by zbudować sobie kanał Sueski. Na pewno rozważę. "Papież Polak" sobie daruje, bo ten achievment jest zbyt losowy (zresztą, ten nowy system kurii moim osobistym zdaniem jest bardzo słaby). Dodatkowo, nie jestem pewien czy później nie dokonam konwersji na inną wiarę chrześcijańską. "Lechostok" to zobaczymy, może się uda, może nie.
  23. Rozdział I - "Ostateczne Rozwiązanie" Nie było wątpliwości, trzeba było ostatecznie rozwiązać kwestię krzyżacką. Należało również zabezpieczyć unię z Litwą, poszukać jakiegoś sojusznika na zachodzie oraz zwyczajnie przygotować się do wojny. Najpierw wypadało powołać doradców. Wybór był bardzo szczęśliwy i udało się znaleźć odpowiednich ludzi, którzy bardzo pomogą w zadaniu Krzyżakom bólu. Czy te mordy mogą kłamać? Odnowiono sojusz militarny pomiędzy Polską a Litwą, oraz posadziliśmy jakiegoś kacyka na Mazowszu. Zawsze warto. Prawdziwy hit wydarzył się jednak 28 lutego 1445 roku. A mianowicie, Austria Habsburgów zgodziła się na sojusz wojskowy. 40 tysięczna armia Kaisera to dobry bufor bezpieczeństwa. Wprawdzie jest możliwość, że zostaniemy wezwani przedwcześnie do wojny z Francją, jednak póki co, są z tego same korzyści. Rozpoczęto również fabrykowanie claima na Gdańsk oraz Chełmo, co da nam wyśmienite Casus Belli na rozsmarowanie Krzyżaków jak pastę. Niestety, przyszły złe wieści z południa. Królestwo Węgier zdecydowało się wejść w sojusz z Zakonem. Choć Węgry nie są w stanie wystawić tak silnej armii jak my, na pewno nam to nieco utrudni spokojne podbicie Prus. Tymczasem, pra-pra-pra-pra przodkowie Bandery coś mi tu kombinują na Galicji. Nieładnie. Póki co jednak szansa na bunt jest zbyt mała. 2 Grudnia 1445 roku odnowiona została Unia Personalna z Wielkim Księstwem Litewskim. W jej rezultacie na tron Polski wstępuje Kazimierz Jagiellończyk! Kazimierz Jagiellończyk jednak nie ma wbrew pozorom dobrych statów. Bardzo boli niska znajomość sztuk militarnych. We wczesnym etapie gry technologię wojskowę robią bardzo dużą różnicę. Szczęśliwie dla nas, Mistrz Zakonu Krzyżackiego jest niewiele lepszy (2/1/2). No ale dobra... mamy Litwę, mamy Mołdawię, mamy Mazowsze, mamy Austrię, mamy Króla... zostaje już tylko jedno. Taki fajny magiczny guzik... gdzie on jest... a tu : Na czele głównego zgrupowania wojsk postawiono Aleksego Tarnowskiego. Jak się okazało, był kompletnym tumanem i miał staty dające raka, ale wciąż to lepiej niż absolutny brak dowódcy. Pierwszym ruchem ze strony Korony było wyruszenie armii ze stolicy w Krakowie i podejście pod Gdańsk. Tymczasem - dosłownie w dniu wybuchu wojny na Węgrzech wybuchło powstanie banderowców Kijowskich nacjonalistów. Naprawdę, nie miałem z tym nic wspólnego, przysięgam! Ale dobra, czas póki co podsumować orde de bataile stron walczących. Sajuz antykrzyżacki dysponuje niemalże 100 tys. armią, podczas gdy Zakon oraz Węgry posiadają jej ledwo 40 tysięcy. Jakościowo wybijają się tylko wojska austrackie, które startowo posiadają bonus do morale (dodatkowo, Austria ma wysoki prestiż). Tymczasem, doszło do straszliwej tragedii. Tą tragedią jest Monarchia Elekcyjna. R.I.P Feudal Monarchy PS. JA WCALE SEJMOWI NIE UFAM! Nie mamy dużego wyboru i zmieniamy ustrój. Smutam. Tymczasem, siły Zakonu zostały okrążone na Podlasiu i dzięki wsparciu siłom austriackim udało się je osaczyć. W rezultacie, siły krzyżackie zostają zmuszone do odwrotu. Tymczasem na południu ciągle denerwuje chodzący stack przeszło 16.000 armii węgierskiej, która chodzi po całej Galicji i wysuwa się wręcz na Litwę. Ci jednak kilkanaście dni później robią straszliwy błąd i atakują siły cesarskie pod Lublinem. Niestety dla nich, jedna prowincję dalej znajdowała się cała gigantyczna horda żądnych krwi Landsknechtów z Rzeszy w liczebności 25 tysięcy. To się musiało źle skończyć. Wbrew pozorom jednak, Węgrzy zadają bardzo duże straty. Szczęśliwie dla mnie, większość z nich to Austriacy, moje wojska zostały prawie nie naruszone. Do kolejnej bitwy dochodzi niedaleko Sieradza. Ten sam scenariusz: Kawalerzy Mieczowi atakują moje słabsze wojska nie zdając sobie sprawy, że gigantyczne posiłki są już w drodze. Aleksy Tarnowski decyduje się wreszcie zacząć oblegać wrogie ziemie. Wojska Korony podchodzą pod Gdańsk oraz Toruń. Na zachodzie litewskie zagony dościgneły kolejną krzyżacką armię. Na szczęście dla mnie, większość walk przechodzi już w region Węgier oraz Austrii. W rezultacie moje siły mają czas na odsapnięcie. Połączone siły litewsko-austriackie atakują zgrupowanie armii zakonnej w Królewcu. Bitwa jest przesądzona od samego początku. Do podobnej bitwy dochodzi również na Czechach gdzie pokonana zostaje armia węgierska. Tymczasem, daleko na zachodzie Anglia cały czas potężnie przegrywa wojnę stuletnią. Gigantyczne zmęczenie wojenne wywołuje ogólnokrajowy kryzys. Wreszcie, zaczyna się Wojna Dwóch Róż. Tymczasem, kolejne straszliwe wieści dla Zakonu. Królestwo Danii wypowiada im wojnę! W rezultacie, Krzyżacy mają całą potęgę połączonej Unii Kalmarskiej na swoim karku. Efekty pojawiają się niemalże natychmiast. Toruń zostaje zdobyty, a koło Marienburga desantuje się połączona armia duńsko-norweska. W morskiej bitwie u ujścia Gdańska flota Zakonu właściwie przestaje istnieć. Hieny zbierają się nad trupem... teraz właściwie już każdy sąsiad chce kawałek kąsku. Pada Marienburg, wszystkie większe armie wroga zostają rozbite. Zakon leży w gruzach, prowincje graniczne Węgier są okupowane przez Austrię, Gdańsk padnie za chwila moment. Kompletne zwycięstwo. Po półtora roku oblężenia pada Gdańsk. Jeszcze chwilę się pograbi i następnie przystąpi do rozmów pokojowych. Wprawdzie kilka dni później Dania odstępuje od wojny żądając tylko zapłaty pięniężnej, jednak nie zmienia to beznadziejnej sytuacji Zakonu. Niestety, wprawdzie Austria daje nam silne wsparcie militarne ale okazało się mieć to skutek uboczny. Póki co to kandydat Habsburgów ma największą szansę na przyszłą elekcje: Wszystkie cele wojny zostały spełnione, tak więc podpisujemy dwa pakty pokojowe, jeden z Węgrami, a drugi z Zakonem. W jego wyniku otrzymujemy część Rusi Zakarpackiej, Gdańsk oraz ziemię chełmińską wraz z miastem Toruń. Zmusiliśmy również do zapłacenia kontrybucji finansowych oraz zerwania niektórych traktatów dyplomatycznych z innymi państwami. Tak więc wygląda póki co Polska 1 lutego roku 1449. Wprawdzie zyskaliśmy spore połacie terenu (i to jakiego terenu!) o tyle nasze rezerwy ludzkie właściwie przestały istnieć. Na kilka lat prawdopodobnie ujdzie się bez żadnych wojen.
  24. Prolog Sytuacja w końcówce roku 1444 A.D Korona Królestwa Polskiego graniczy na wschodzie z Wielkim Księstwem Litewskim, na południu z Królestwem Węgier oraz pośrednio przez Mołdawię z Imp. Ottomańskim. Na zachodzie zaczyna się Rzesza, do której należą Czechy, Brandenburgia oraz Księstwo Pomorza. Obecnie Mołdawia oraz Księstwo Mazowsza są lennikami Korony, stąd też łączne siły militarne Polski są szacowane na 23.000 ludzi, przy czym ta liczba może jeszcze się zwiększyć. Jeśli chodzi o relacje, Litwa wciąż darzy nas wielką sympatią i odnowienie Unii jest tylko formalnością. Jednak litewska szlachta żąda tym razem większych praw, stąd też trzeba będzie przemęczyć się kilka lat na bez królewiu z beznadziejną radą regencyjną (0/0/0). Brak króla powoduje również póki co brak możliwości do wypowiedzenia wojny. Litwa to gigantyczny i relatywnie bogaty kraj, jednak jest mocno niestabilny ze względu na rosyjską większość w okolicach Smoleńska oraz bardzo duże wpływy kościoła prawosławnego na Rusi. Według zebranych danych, Księstwo Litewskie dysponuje siódmą największą armią świata o liczebności 21.000 ludzi. Jak szybko można obliczyć, unia z tym krajem pozwoliłaby wystawić łącznie blisko 50 tysięcy wojska. Z tego też względu, sytuacja Zakonu Krzyżackiego wygląda bardzo ponuro. Póki co Zakon wciąż trzyma Gdańsk oraz w rezultacie jest całkiem bogaty, jednak Krzyżacy nie są w stanie już wystawiać dużych armii. Siły Krzyżackie szacuje się na 10.000 żołnierzy, zaś ze wsparciem Kawalerów Mieczowych, 15.000. Jest to stanowczo za mało by zatrzymać siły choćby samej Polski, nie mówiąc już o wsparciu od lenników. Stąd też dyplomacja Zakonu będzie pewnie szukała sojuszników. Na zachodzie Czechy póki co są podobnie jak my w bezkrólewiu. Dodatkowo, są ciągle zagrożeni przez Austrię Habsburgów, w rezultacie nie powinni stanowić dla nas zagrożenia. Pomorze póki co jest zbyt słabe by stawić nam opór, podczas gdy Brandenburgia bardzo chciałaby odbić prowincje Neumark, która wcześniej do nich należała. W rezultacie łatwo będzie przekonać ten kraj do dołączenia się do walki z Zakonem. Niestety, bardzo słabo idzie z kontrolą handlu. W samym Krakowie trzymamy tylko 18% lokalnych inwestycji. Ściągamy towary i pieniądze z Litwy, jednak póki co nasz potencjał handlowy jest beznadziejny. W rezultacie, mamy dosyć niski przychód. Trzeba będzie rozważyć czy nie lepiej przenieść główne punkty handlowe nad morze Bałtyckie gdy już Zakon zostanie zniszczony. A skoro już mowa o gospodarce. Niestety, właśnie mocno biedne przychody z handlu dają taki wynik, że mamy bardzo niski przychód. Po zatrudnieniu doradców będzie można się spodziewać problemów finansowych. Na marginesie, boli bardzo niski prestiż (taki medal u górze) - przy tak małej ilości morale naszych wojsk będzie dosyć małe. Porozmawiajmy teraz nieco o naszych dalszych sąsiadach, którzy winni nas interesować z powodu Wyzwań jakie sobie wybrałem na początku gry. Bizancjum "jeszcze" się trzyma, póki co Ottomanie walczą z rebelią Skanderbega w Albanii. Może im to zająć kilka lat. Mimo wszystko, nie należy się spodziewać, że Cesarstwo przeżyje tę nawałę. Po zdobyciu Konstantynopola i zjednoczeniu Anatolii jest wysoce prawdopodobne, że Turcy wejdą na Bałkany. Mój boże, słynny Albańczyk! We Francji niedługo nastąpi koniec wojny stuletniej. Tym razem Anglicy nie mają żadnych szans i zostaną w sposób spektakularny zniszczony. Wprawdzie póki co Francja jeszcze nie jest imperium, ma liczne problemy w postaci silnej Burgundii oraz kupy wasali, ale nie da się ukryć, już teraz zaczyna wiać grozą. Behold! France, Destroyer of Worlds! W Rzeszy oczywiście jest wielki burdel i można się spodziewać już niedługo całej masy gigantycznych wojen o charakterze lokalnym. Osobiście zależy mi na tym by Brandenburgia nie wzrosła w zbytnio siłę oraz by Austria póki co utrzymała status Kaisera. Reszta póki co jest jak jest. Czas zacząć i zobaczyć - czy Polska urośnie na mocarstwo?
  25. Zamykam ankietę. W tym AARze poprowadzę Królestwo Polskie. Jednak oczywiście, postaram się o masę atrakcji. By nie było z mojej perspektywy tak łatwo oraz by zrobić sobie fajne wyzwania, ustanawiam sobie takie oto cele, które muszę wypełnić do końca gry. Są to : - Zamordyzm - Wprowadź rządy absolutne i podporządkuj sobie magnatów - Remove Kebab - Żadna prowincja w Europie nie może mieć religii muzułmańskiej - Odwrócenie Sojuszy - Pozwól Francji osiągnać historyczne rozmiary a potem ją zniszcz. - Pakt Jednego Białego Orła - Państwa: Prusy (Brandenburgia), Austria i Rosja (Moskwa) nie istnieją - Potop Polski - Wypal Skandynawię krwią i żelazem Jeśli macie propozycje na dodatkowe wyzwania, rzucajcie śmiało propozycjami. W pierwszym odcinku przerobimy tylko startową sytuację polityczną, a w drugiej weźmiemy się już poważnie za grę.
×
×
  • Utwórz nowe...