Skocz do zawartości

Verlax

Brony
  • Zawartość

    714
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    14

Posty napisane przez Verlax

  1. "Obijasz się." popatrzyłem na niego z wyższością, ale równocześnie mrugnąłem do niego porozumiewawczo. "Co za gamonie z was. Jak wasz lord może zatrudniać kogoś takiego?"

     

    "Wiedz że idę teraz sprawdzić kolekcję trunków w piwnicy i nie chce by mi przeszkadzano!" powiedziałem, mrugając porozumiewawczo po raz kolejny.

  2. "Nie martw się, kiedy załatwię "pewne sprawy" będziemy mogli kontynuować naszą konwersację... oraz inne rzeczy." uśmiechnąłem się na pożegnanie i ruszyłem w kierunku wyjścia.

     

    Ciekawe co tam Amon porabia...

  3. "żuci liście?" proszę o poprawienie bo aż oczy bolą...

     

    "Kiedy to się wszystko skończy trzeba będzie to powtórzyć." pomyślał

     

    Obracam się w łóżku i patrzę na Annę z pod pościeli. Z tego co widzę zasnęła. Wstaję z łóżka i sprawdzam kieliszki. Nalewam do pełna kieliszek Anny a malutką resztę dopijam z gwinta. Zakładam z powrotem swoje ubranie i próbuję wyjść z pomieszczenia jak najciszej jak to tylko możliwe.

  4. "Wiesz doskonale że taki żywot inkwizytora." powiedziałem. "Podejrzewam że Signus pod tym względem też był kłopotliwy." uśmiechnąłem się.

     

    "Ale rzeczywiście, nie ma co myśleć teraz o takich sprawach teraz." rzekłem upijając łyk wina. "Kazałem ci czekać za długo."

  5. Priorytety, priorytety... najpierw zadanie, potem przyjemności... 

     

    "Rozmowa z tobą byłaby czystą przyjemnością." odpowiedział, uśmiechając się szczerze. "Pozwolisz że zadam ci pytanie, świętej pamięci Signus odwiedził ten zamek tuż przed swoją śmiercią, prawda?"

  6. Podziękowałbym, ale kłóciło się to trochę ze strachem i powagą jaką budziłem jako inkwizytor dlatego tylko skinąłem głową i przyjąłem obydwa kieliszki i butelkę.

     

    "Powiedzcie mi, gdzie znajduję się obecnie pani Anna?" pytam.

  7. Dobra, koniec tego teatru. Wypadałoby odwiedzić wreszcie "informatora". Ale wpierw...

     

    "Ostatnia rzecz. Przynieście najlepszą butelkę wina jaką macie w piwnicy tego zamku. Jakby były pytania, powiedzcie że inkwizytor kazał. Do tego, dwa kieliszki." rozkazałem.

     

    Przy okazji, zobaczy w którą stronę do piwnicy... o ile ją tu mają. A tak to miło spędzi czas z Anną...

  8. Strażnik ma raczej rozkaz meldować wszystko co się wydarzyło, więc jego przesłuchiwać może lepiej nie. Służący nie mają takich zobowiązań, a biorąc pod uwagę że lord ich raczej "zaniedbuje", zgodnie z tym co powiedział karczmarz raczej nie będą skłonni meldować mu tej rozmowy.

     

    Podchodzę do służących.

     

    "Witajcie. Przerwijcie na moment swe obowiązki, mam kilka pytań." powiedziałem do nich.

  9. Wyjdzie to trochę zbyt oczywiście jeśli od razu skieruję się do córki lorda, a jeśli pójdę do Karla cały pomysł z załatwieniem tego po cichu szlag trafi. Muszę dokonać dywersji...

     

    Najlepiej by było gdybym teraz "przypadkowo" porozmawiał z kilkoma służącymi bądź strażnikami. Będę udawał że próbuje zbierać informacje. Potem, dopiero będę mógł porozmawiać z "informatorem".

     

    Rozglądam się szukając potencjalnych kandydatów na przypadkowe "przesłuchanie".

  10. W sumie miał zjeść wpierw śniadanie... ale jak zawsze : priorytety.

     

    Podchodzę wpierw do karczmarza.

     

    "Zjem później." mówię mu po czym nie czekając na jego reakcję wychodzę z karczmy.

     

    Idę w kierunku zamku, nie oglądając się za siebie ufając że Amon jest za moimi plecami gdzieś w tyle.

×
×
  • Utwórz nowe...