Znowu łza spłynęła jej po policzku.
- Ja już pójdę spać..... jutro wznowię poszukiwania.......
Przez chwilę w wilczycy pulsowało czyste zło. Jej futro spowił czarny dym, a oczy błysnęły jasnym światłem. Cofnęła się do tyłu. Dym szedł..
- Muszę jak najszybciej znaleźć ten medalion. Sen poczeka!