Inspiracją do stworzenia mojej OC jest 21 odcinek 1 sezonu.Oglądałam go po przeczytaniu ostatniego czyli trzeciego tomu trylogii indiańskiej Krystyny i Alfreda Szklarskich pt."Złoto Gór Czarnych".Po obejrzeniu "Bezsensownego sporu"( bo tak właśnie nazywa się wspomniany wyżej odcinek w polskim dubbingu)zauważyłam zasadniczą różnicę między między Indianami w książkach Szklarskich a tych z My Little Pony.W kreskówce biali osadnicy byli kucykami,więc czerwoni bracia również powinni być kucykami,natomiast okazało się że w ich rolę wcieliły się ...bawoły( poprawniejsza nazwa to bizony,ale będę używać oby dwóch zwrotów).Skoro Indianie to ludzie to czemu w MLP nie ma Indian-kucyków? Oczywiście nie mam nic przeciwko bawołom które są Indianami ,a wręcz przeciwnie;uważam że te stworzenia idealnie nadają się do tej roli i podziwiam pomysłowość Lauren Faust,chociaż przydałby się chociaż jeden kucyk o Indiańskich korzeniach ,a najlepiej żeby wychowywał się wśród bizonów.I tak powstała moja mała Burning Mane.
Imię: Burning Mane
Płeć: oczywiście klacz
Rasa: unicorn(jednorożec )
Cutie mark(jest jeszcze blank flank):trzy orle białe pióra czarno zakończone
miejsce zamieszkania:dzikie prerie w okolicach Appleloosy(Indianie prowadzą koczowniczy tryb życia)
wygląd jak na avatarze
maść:mleczna/ecru( jaśniejsza od Fluttershy)
grzywa i ogon( to jej zawdzięcza swoje imię):pasemka,rude i czerwone( prawie wiśniowe)
Kolor oczu:jasnoniebieskie jak niebo w słoneczny czerwcowy dzień
znaki szczególne: oryginalna"dwuczęściowa"grzywa spięta indiańską zielono-zieloną opaską piegi które zakrywa wojennymi barwami.
Charakter:żywiołowa klacz o ognistym temperamencie ,radosna i psotna,wszędzie jej pełno
Zalety:zaradna,wesoła,kreatywna
Wady:niecierpliwa,łatwo pakuje się w tarapaty,uparta jak osioł(nie obrażając osłów)
EDIT:
Zainteresowania:Przyrodnia matka Burning Mane jest szamanką,więc moja oc interesuje się zielarstwem i lecznictwem.Ponadto zajmuje się szyciem tipi i wyrabianiem Wampum i Parfleche. Jeśli chodzi o tematykę wojenną świetnie strzela z łuku ,trochę gorzej wychodzi jej używanie ciężkich kamiennych Tomahawków.
Ma problemy z czytaniem i pisaniem w języku kucyków,a także nie używaniu broni palnej i innych wynalazków kolonizatorów.
Mam zamiar napisać ficka na temat jej życia.
Jeśli macie jakieś wątpliwości na temat Burny to ZAPRASZAM na tumbrla: http://ask-burning-mane.tumblr.com/
wieje tam nudą,więc może ktoś mi zada małe pytanko ,proszę
Założę się że teraz hejterzy wprost rzucą się na ten ten temat jak na promocję w Biedronce.Ale dobry hejt nie jest zły...chyba.
Temat uzupełnię jeszcze później o skróconą historię i kilka innych rzeczy.
Dziękuję za uwagę.