Ciekawa produkcja, aż się przypominają obrazy z amerykańskich filmów osadzonych w Miami i okolicach. Cóż, zgadnij... Od zawsze byłem teoretykiem, a plany, jakie potrafię stworzyć, są porównywane z planami Hitlera. Mam szansę naprawić moje altruistyczne podejście, tym bardziej, że parę panien też chciałoby mi pomóc. Mam też przyjaciela w podobnej [w zasadzie nawet gorszej] sytuacji, a więc jakikolwiek sukces byłby mi bardzo na rękę. Niczego nie obiecuję, a jak nie chcesz nudy, to sprowadzaj tu Kath. W trymigach.