Vanadiss

Składniki na ciasto* A impreza w Wyszkowie.

Powiedzmy, że takie 6.8/10. Zbyt spokojne i bez polotu. https://www.youtube.com/watch?v=GrZOwY04YPs Czas zasiać w was dobre ziarno vaporwave!

W tym świecie warto być miłym jedynie dla siebie. I rudych dziewoi. Serio. Pańskie wypowiedzi brzmią jak bełkot Komorowskiego, jeszcze po paru procentach. Edytował pan to, są ślady, zachował się cytat. Ludzi zwyczajnie zastanawia powód edycji, a co dopiero sens pierwotnej formy posta.

To jest coś do ukrywania? Cały czas jesteśmy otaczani przez mniej inteligentne istoty czy ludzi, u których przyrost masy jest wprost proporcjonalny do demencji, a dla Ciebie to jest coś wartego zatajenia? Nie wiem, jakie znaczenie odkrył Krzysztof, jednakże... Nie, nadal nie wiem.

Eeee... Co?

A #tylkonocny [z tym, że naprawdę nocny] będzie?

Widelce. It's good for you

Co się bedem Hej, kotku. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Jedno pytanie: Czy jaranie się Japonią to pedalstwo, a manga i anime to ciocia i wuj? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Mógłbym mieć nawet miesięcznego, ale sprawa jest prosta - Nie uważasz za dość... Ciekawe, że zauważasz jedynie moje, wielce potępiane zachowanie? Broniąc się, jeszcze ciekawiej, ostrzeganiem, którego... No... Nie było?

Iiiii parę dni wcześniej: Omawiany incydent [ZGADNIJCIE GDZIE]: Kwestia-klucz i tło całego zdarzenia [to akurat był g[ł]ówny w stanie agonii]: Historia prawdziwa A tutaj sam tytuł powinien wyjaśnić całą sprawę [ocenzurowane gruczoły mleczne, pośladki i bardzo niegrzeczne słownictwo, a wszystko w debilnym stylu, uważajcie] No to tyle. Ja nie mam nic do dodania

Po prostu... Piękno. https://www.youtube.com/watch?v=tGlXfOI-sW0 Od wczorajszego późnego wieczora, z przerwami na sen i szkołę.

Podwójne wartości, mianowicie: I. Sto za jeden - Takie dylematy mają służby porządkowe czy większe organizacje. I brzmi to [teoretycznie] bardzo prosto; Osoby [dla nas] bezwartościowe ratuje się właśnie tak. Wyrzuty sumienia będą zminimalizowane, jeśli będziemy myśleć, że dla nas te osoby nie miały znaczenia. II. Jeden za sto - Czyli "dla ukochanej". Jak na kimś wam zależy, często uciekacie się do najbardziej absurdalnych rozwiązań, byle tylko odzyskać wybrankę/wybranka. Gorzej, gdy jedno nachodzi na drugie, mianowicie wśród tych stu osób jest trochę więcej niż jedna wartościowa osoba. Wtedy zaczynają się problemy, ale i tak ludzie próbowaliby minimalizować własną stratę, czyli podział na ważnych i ważniejszych. Przed tym, rzecz jasna, cały szereg tych, którzy są bezwartościowi. Tak, jak rzekł kiedyś wujek Stalin, Śmierć jednego człowieka to tragedia, śmierć milionów ludzi to statystyka. I jest to, wbrew pozorom, bardzo dobry przykład. Ta jedna osoba jest wyjątkowa, bo zginęła ona jedyna, ergo - miała jakąś wartość. A miliony - No cóż... Produkcja śmierci na skalę hurtową. Jeszcze jedno tu pasuje, tego samego autora - Lepiej skrócić o głowę niewinnego niż zawahać się podczas wojny. Mianowicie jedna strata kogoś, na kim nam nie zależy, jest znacznie lepsza niż ciężki dylemat o znacznie większą liczbę ludzi w potrzebie. Śmiesznie tak lekko pisać o życiu i jego utracie, a co dopiero cenie, gdy nic nam nie grozi. Życie to ciężka i smutna sprawa.

No bez przesady, ja jedynie liczyć nie umiem. I nie wiem, jak interpretować drugą część zdania, a pierwszą w nawiasie [jeszcze ta przed kwadratowym]. Pańska wina, pańska strata. Wracając do pomysłu: Wiecie, do czego się to sprowadzi? Do obgadywania drugiej strony konfliktu, niezależnie od kanału. Ja tam osobiście uważam to za pomysł dobry pod tym względem, że gdzie wejdę, tam teoretycznie zobaczę to, czego oczekuję; Zły jednak przez to, że blokowanie/przenoszenie ludzi na inne kanały 4lulz jest wręcz stuprocentowo pewne.

Nick: Czczigodny. Avatar: Majestatyczny. Sygnatura: Niesamowita. User: Bóg.

I w tym momencie powinna pani wyjść.

A potem się będzie mówić, że /sb/ jest inne, że nie jest takie samo, albo [nie daj boże!] inkwizytorska moderatorska granica smaku będzie wędrowała powoli w górę. Shoutboxa się nie zmieni. Starzy weterani w wielu przypadkach przestali się tak interesować kucykami, ewentualnie uważają aktualne forum za mało interesujące [nie dotyczy offtopicu]. I takich przybywa praktycznie co rok. >indeks słów zakazanych > Nie, to po prostu zły pomysł. A to holo-yolo-swawolo z czarnym humorem i obelgami to jeszcze gorszy pomysł, bowiem: Rzekłem.

Żabina schodzi na drogę wyjętych spod prawa

walę konia.

Jan Garón Pierwszy nie czyta wierszy. Jan Garón Drugi molestował moje pługi. Jan Garón Trzeci zgłaszał małe dzieci. Jan Garón Czwarty nigdy nie trzymał warty. Jan Garón Piąty był chyba dziesiąty. Jan Garón Szósty na inwalidę wołał "kuśtyk". Jan Garón Siódmy bynajmniej nie jest cudny. Jan Garón Ósmy to tak naprawdę Adam Asnyk. Jan Garón Dziewiąty wszędzie widział kąty. Jan Garón Dziesiąty chyba jednak był piąty. Jan Garón Jedenasty wyjadał z tubek pasty. Jan Garón Dwunasty nie zna żadnej copypasty. Jan Garón Trzynasty nie był zbyt ciasny.