-
Zawartość
6029 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
3
Wszystko napisane przez Szeregowa WW
-
- Przynajmniej ty jedyny masz chęci... - powiedziała i uśmiechnęła się do Syda.
-
- Syd? To ty to zrobiłeś? - zapytała zaciekawiona. - Jeśli tak do cudownie...
-
- Bez serca dla natury... - mruknęła.
-
- Biedne drzewo... - mruknęła i popatrzyła na nie ze smutkiem.
-
- Kto do cholery zrobił to temu biednemu drzewu? - zapytała wskakując na miejsce gdzie wcześniej siedział Thorvald.
-
[Gra] Liceum Nauk Magicznych (Czy może raczej życie w internacie?)
temat napisał nowy post w Archiwum
[Tak się kończy jak się ogląda Doctora zamiast siedzieć w sesjach: 42 powiadomienia ] Cat wszystko przeminęło bardzo szybko. Po zajęciach wróciła do pokoju z uśmiechem na twarzy. Zamiast odrabiać lekcje robiła wszystko inne byleby nie to.- 1056 odpowiedzi
-
- internackie życie
- zabawa
- (i 3 więcej)
-
- Aaa... Już rozumiem. - powiedziała i uśmiechnęła się szeroko. - Powiedz jej że miło mi poznać i że fajnie że podobają jej sie moje włosy.
-
- Miło poznać. Jestem Eleanor, córka Artemidy. - powiedziała z uśmiechem, ale popatrzyła na Syda. - Że kto tak mówi?
-
- Kto? - zapytała nieco zmieszana.
-
- A tam... - mruknęła i machnęła na to ręką. - Lubię być w towarzystwie.
-
- Thorval i taki jeden Vergil co się zmył. - powiedziała.
-
- Jaki milusi jesteś. - powiedziała i uśmiechnęła się do Syda.
-
- Oj wybaczcie... Zamyśliłam się. Jestem Eleanor. Córka Artemidy. - powiedziała do obecnych.
-
Lorence w odpowiedzi tylko prychnęła i wyszła.
-
- Uuu! Ktoś trenuje. - powiedziała gdy zobaczyła dwóch walczących chłopaków. - Można popatrzeć? - zapytała z uśmiechem.
-
Lorence wróciła jeszcze na chwilę. - A po co ci to? - zapytała.
-
- Ha-ha. Śmieszne. - mruknęła i przewróciła oczami. - Ja się zmywam. Pa. - powiedziała i wyszła z budynku.
-
Lorence weszła do pokoju wzięła wszystkie rzeczy które tam zostawiła i podała chłopakowi nóż. - Masz.
-
- Mam. Właśnie po niego szłam bo został w pokoju z jakimiś drobiazgami. - powiedziała.
-
- W porządku. - powiedziała. - Ale następnym razem uważaj co mówisz. Mnie łatwo zdenerwować. [Jeśli czcionka będzie przekrzywiona to mówi ta druga jaźń. Od teraz.]
-
Lorence zapomniała kilku rzeczy z opuszczonej szkoły. Postanowiła wrócić tam na chwilę. Gdy była już na miejscu usłyszał wołanie Vergila i wbiegła do budynku. - Ja jestem. - powiedziała stojąc za nim.
-
Eleanor krążyła po obozie od tak. Nudziło jej się i jak zwykle podziwiała okoliczną naturę, chociaż chyba każdy cal tego miejsca znała na pamięć.
-
[Gra] Liceum Nauk Magicznych (Czy może raczej życie w internacie?)
temat napisał nowy post w Archiwum
- No to dobranoc. - powiedziała i wyrzuciła Andrewa z pokoju. Po chwili sama się położyła i zasnęła.- 1056 odpowiedzi
-
- internackie życie
- zabawa
- (i 3 więcej)
-
- Mam pewność kochanie. - powiedziała, położyła mu kopytko na policzku i pocałowała go.
-
- Że to wszystko co się zdarzyło to był tylko sen. - mruknęła smętnie.