Szeregowa WW
-
Zawartość
6029 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
3
Wszystko napisane przez Szeregowa WW
-
- Możemy już wracać? - zapytała niecierpliwie.
-
- Co nie zmienia faktu że wygląda uroczo. - powiedziała Lorence. - Dziękuję panienko. - powiedział Break i ukłonił się jej.
-
- Powiedział chłopak z czerwonymi włosami i kolczykami. - odezwał się Break. - Naprawdę dziwny z ciebie dzieciak.
-
- Czemu? - zapytała zdziwiona. - Wygląda bardzo fajnie.
-
- Ale fajnie. - powiedziała Lorence i uśmiechnęła się. - Możemy teraz normalnie rozmawiać. Ciekawe jak zareagują moi przyjaciele jak cię zobaczą!
-
- Ja też tu jestem! - odezwał się piskliwy głos z ramienia Break'a. Była to kukiełka, która mówiła własnym głosem. - Spokojnie Emily. - uspokoił ją. - No nieźle... - mruknęła Lorence.
-
- To wy możecie mówić? - zapytała bo zupełnie się tego nie spodziewała. - No, tak. - odpowiedział Break swoim ciepłym głosem. - Było tak od razu! - zawołała Lorence. - Mam tyle pytań do ciebie... [Taki ma głos: http://www.google.pl/url?sa=t&source=web&cd=1&cad=rja&uact=8&ved=0CBsQtwIwAA&url=http%3A%2F%2Fm.youtube.com%2Fwatch%3Fv%3DaGSj8O0gJ5k&ei=wrmxU_DaIYaf7AaVxIHYDQ&usg=AFQjCNF-5aEGu4y__0liK4xpcCuzqYm6Tg&bvm=bv.69837884,d.ZGU]
-
- Tylko się nie przyzwyczajaj za bardzo. - powiedziała do Blair. - On jest mój.
-
- Jak mówiłam: będę cię chronić choćby nie wiem co. Takie jest moje zadanie jako twoja pani. - powiedziała. Break nie miał zbyt dużego wyboru i także przytulił się do Lorence.
-
[Hola, hola... Nie ma formułki, nie ma kontraktu. Nie ma kontraktu, nie ma sługi ] - Będę się tobą opiekować i nie pozwolę by coś ci się stało. - powiedziała i przytuliła go. Break zrobił pytającą minę jakby chciał powiedzieć: "Przecież to ja mam cię chronić".
-
- Jasne. - powiedziała i uśmiechnęła się pod nosem. - Na razie przynajmniej tyle dobrze że rozumie co mówię. - powiedziała i spojrzała na Break'a, a on tylko kiwnął twierdząco głową.
-
- Przecież wiem. - odparła krótko. - Dlatego spróbuję znaleźć też inny, szybszy sposób.
-
- W sumie... jeśli chcesz. - powiedziała i postawiła Break'a na ziemi, a on przybrał ludzką postać. - Chętnie zapytałabym go o parę spraw. - powiedziała.
-
- Może i tak... - mruknęła. - Jakoś tam go nauczę...
-
- Mam nadzieję że jest łatwiejszy sposób. - powiedziała i pogłaskała Break'a po głowie.
-
Lorence kiwnęła tylko głową. - Mniejsza o tamto... Teraz chcę znaleźć sposób na komunikowanie się z Break'iem. - powiedziała.
-
Prawda :333
-
- Już w porządku. - powiedziała cicho. - Nikt nie jest idealny, a gdybyś był to mogłabym cię przypadkiem udusić. - powiedziała i wyszczerzyła się.
-
Lubię Pandora Hearts
-
Fałsz
-
Prawda ^^
-
Lorence westchnęła tylko cicho, spuściła głowę i kopnęła jakiś kamyk.
-
Dobrze ^^ Jadę w tym tygodniu do miasta po komiksy.
-
- Co tak przewracasz oczami? - zapytała z ironią w głosie. On jednak naprawdę nie widzi że jestem o niego zazdrosna. - pomyślała.
-
- Nie obwiniam cię o nic... Ani jego też. - powiedziała z wyraźną powagą.
