-
Zawartość
6029 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
3
Wszystko napisane przez Szeregowa WW
-
- Gdybyś mógł zmienić coś w swojej przeszłości co takiego by to było? - zapytała po wylosowaniu pytania.
-
- Meh, jakby to jakąś różnicę robiło. - mruknęła Nicole na słowa Burnetta. - Hmmm... W sumie to możemy się przejść albo coś. - odparła do Angusa.
-
- Ja się niczego nie boję hehe! - zaśmiała się. - Kiedyś bałam się dawnego Acceleratora ale on przecież się zmienił więc nie ma o co się martwić~
-
Misaka przysunęła się do Add'a i położyła mu głowę na kolanach. - Doooobra to gramy. - powiedziała wesoło.
-
(( Czekam teraz aż każdy napisze o tym że zjawił się na jadalni, jeśli wszyscy tego nie zrobią sesja nie ruszy dalej )) - Dziękuję. - powiedziała Emma biorąc mleko. Uśmiechnęła się do chłopaka przyjaźnie. Chwilę póżniej w całym domu rozległ się dźwięk dzwonka oznaczający czas kolacji. - Wszyscy schodzimy do jadalni na kolację! - zawołała opiekunka i usiadła przy stole. Jadalnia była pomieszczeniem średniej wielkość. Na środku był duży, drewniany, pomalowany na biało stół z rozesłanym na nim białym obrusem. W okół stały ustawione brązowe krzesła. Na ścianach tym razem nie było tapety, tylko biało-kremowe kafelki. Kilka dużych okien z kwiecistymi zasłonami rozświetlających pomieszczenie, nie takim samym blaskiem jak za dnia ale jednak. Pod jedną ze ścian stały komoda pełna sztućców i szafa pełna zastaw różnych wielkości i wzorów, oraz mały stoliczek z dwoma koszykami i dwa krzesła stojące pod ścianą. Stół był już nakryty, pełen jedzenia różnej maści, wszystko to co każdy chciałby zjeść. Różne dżemy, konfitury, wędliny, sery i serki, pieczywo, mleko, kakao, herbata i nawet szarlotka. Jagody i jeżyny w miskach oraz pokrojone pomidory, ogórki, rzodkiewka i sałata. Wszystko co kto chciał. Każdy miał dla siebie talerz oraz kubek. Ciężko nie cuć się tutaj jak w domu. Opiekunka właśnie czekała aż wszyscy się tu zjawią.
- 204 odpowiedzi
-
- gra
- sierociniec
- (i 6 więcej)
-
Nicole położyła króliczka na łóżku, chwyciła rękę chłopaka i wstała. Wcięła Break'a na ręce. - Idziemy? - zapytała.
-
(( Ja chcę pisać dalej >w< ))
-
(( Nieeee ;-; Czemu ;_; Ukeeeeź ;-; ))
-
Nicole zaśmiała się zakrywając usta ręką. - Słodki jesteś. - powiedziała wesoło. Puściła go i spojrzała na zegarek. - Ooohh już minęła godzina... Musimy już wracać.
-
- Mi też by było miło. Nooo więc postanowione~ A skoro jesteśmy przyjaciółmi to mogę zrobić taaak... - powiedziała po czym przytuliła chłopaka. W sumie to rzadko kiedy miała okazję przytulić kogokolwiek więc cieszyła się z faktu że teraz będzie mogła bo bardzo lubiła się przytulać.
-
Emi przytaknęła na słowa Zacka i spojrzała na butelkę. - No w końcu ja! - zawołała wesoło. Butelka faktycznie ją wskazywała. - Chcę wyzwanie! Wyzwaaanie!
-
- Oh, no cóż mnie mnóstwo ludzi wyzywało od nawiedzonych i prowadziło do egzorcystów więc... - mruknęła wzruszając ramionami. Przez chwilę lustrowała chłopaka swoimi szarymi oczami. - Jeśli chcesz... To możemy zostać przyjaciółmi. - powiedziała wesoło i uśmiechnęła się do niego.
-
- Aaa bo tak. Ludzie na ogół biorą ich za morderców i wilkołaki ich nie lubią i w ogóle... Ale w sumie to ja tam do tego nic nie mam. - powiedziała wzruszając ramionami.
-
- Serio? - zapytała patrząc na chłopaka przekręcając głowę na bok. - Czemu?
-
- Break to mój najlepszy przyjaciel. - powiedziała z uśmiechem. "I w sumie to mój jedyny przyjaciel..." - dokończyła sobie w myślach ale i tak się szczerze uśmiechała. Wciąż głaskała króliczka i przyglądała mu się.
-
- Emmm nie mam pojęcia tak szczerze. - zaśmiała się siadając na jednym z łóżek. - Czasem tak chyba po prostu ma. Lis zaczął machać ogonkiem gdy chłopak drapał go za uchem.
-
Dziewczyna zaczęła głaskać królika przyglądając mu się uważnie. Przytuliła go delikatnie. - Heheh słodziutki taki. - zaśmiała się. Lisek popatrzył na Angusa i zaczął pacać go łapką po twarzy. Raczej nie miał konkretnego powodu, ale tak jakoś się zachowywał.
-
- Sama go wyjmę. - powiedziała z uśmiechem. - Tylko potrzymaj Breaka. - powiedziała. Zdjęła liska z ramienia i podała go Angusowi. Po chwili podeszła do klatki, otworzyła ją i ostrożnie wyciągnęła króliczka z klatki.
-
Nicole przyglądała się Angusowi. Wyglądał na miłego chłopaka tak właściwie. Zaczęła się zastanawiać czy będzie mogła mu zaufać w razie czego. W końcu mógłby być jej przyjacielem... "Ale... W sumie to kto by tam chciał się ze mną przyjaźnić." - pomyślała. Kiedyś, fakt, miała wielu przyjaciół ale ich straciła. No cóż, trudno, to już przeszłość. Skupmy się na tym co tu i teraz.
-
- Break taki raczej nie jest. On nie lubi królików ani zajęcy. Woli raczej ciastka, nie żartuję. Ciągle mi je podżera. - powiedziała. - A w sumie to możemy iść teraz im wcześniej zobaczę tego królicza tym fajniej. - zaśmiała się.
-
Misaka weszła do sali i usiadła na łóżku Add'a po czym położyła się machając nogami w powietrzu.
-
- Dooobra, bardzo chętnie. Break go pewnie polubi, a przynajmniej mam nadzieję. - zaśmiała się.
-
Hmmm... W sumie to czemu nie ^.^ Zezwalam~
- 19 odpowiedzi
-
- fotografia
- ciasto
- (i 7 więcej)
-
Przedłużam termin konkursu do 30 maja, jest szansa że zgłosi się ktoś jeszcze a reszta konkursowiczów nadeśle prace ^^
- 19 odpowiedzi
-
- fotografia
- ciasto
- (i 7 więcej)
-
Misaka wypiła lemoniadę i wstała z krzesła. - Wracamy. - powiedziała z uśmiechem i chwyciła Add'a za rękę.